
Kim byłem? Jaka jest moja historia? Kto nauczył mnie ufności i miłości do człowieka?
Nie wiem i nie będę wiedział. Wiem tylko, że z jakiegoś powodu znalazłem się na jezdni. Coś dużego, hałaśliwego uderzyło mnie w głowę. Kiedy się ocknąłem - moje oczy nie reagowały na światło, a ja byłem obolały i zdezorientowany. Ktoś - i to był bardzo dobry ktoś - zaniósł mnie do lekarza, sfinansował moje leczenie, siedział przy mnie i pilnował bym doszedł do siebie. Nie mógł się mną dłużej opiekować, gdyż wyjeżdżał właśnie za granicę, ale znalazł Fundację, która mnie przyjęła.
Przeszedłem serię badań, zostałem wykastrowany, zaszczepiony. Na obecną chwilę jestem całkiem zdrowy, każą mi jednak pamiętać o możliwości pojawienia się późniejszych powikłań pourazowych, takich jak padaczka. Mówią, że to odstrasza potencjalnych chętnych i że przez to mogę długo szukać domu.
Żyję obecnie z grupą innych poszukujących domu, w tzw. domu tymczasowym. Da się dogadać, choć jedna z kotek niekiedy jest strasznie pyskata. Dają mi jeść, pić, mam posłanko i ogólnie nie jest źle, ale brakuje mi... imienia!
Pomożesz mi?
No właśnie. Kto pomoże "powypadkowemu"? Może dzięki Tobie będzie miał jakieś fajne, optymistyczne, zaklinające rzeczywistość imię? Może to właśnie ono zwróci czyjąś uwagę na tego zwierzaka? Może to dzięki nadanemu przez Ciebie imieniu znajdzie jednak dom?
Zasady tego nietypowego bazarku są następujące:
1. Bazarek trwa dokładnie tydzień od pierwszej oferty, EDIT: tj. skończy się w piątek, 4 kwietnia 2014 o 12:42
2. Cena wywoławcza za zostanie ojcem chrzestnym/matką chrzestną to 20 złotych
3. Po zakończeniu bazarku zwycięzca licytacji dokona wpłaty na konto Fundacji JOKOT, cała wpłata zostanie przeznaczona na naszych podopiecznych
4. Zwycięzca licytacji ma prawo do nadania temu kotu imienia, pod zaledwie kilkoma warunkami:
- imię musi być cenzuralne

- tego imienia nie może nosić żaden innych podopieczny Fundacji JOKOT (w razie wątpliwości można przejrzeć albumy na FB, na stronie http://www.jokot.pl lub proszę pytać na PW, sprawdzę

- imię powinno byc z grubsza męskie, bo choć to kastrat, to jednak nazywanie go "Różyczką" albo "Bella" mogłoby być dla niego troszkę uwłaczające

- imię może mieć nie więcej niż 3 sylaby, a w razie trudności z wymową zamawiam też zapis fonetyczny

Proszę też pamiętać, że to imię ma kotu UŁATWIĆ znalezienie domu, pójdzie również do ogłoszeń, więc byłoby wskazane gdyby dało się je w miarę łatwo przepisać i wymówić

A więc kto nada mu imię?
