
Zachowałam się skandalicznie.
Rozmnożyłam czarne koty. W nocy, ręcami własnymi, przy pomocy masy solnej. Teraz nie pozostaje mi nic innego, jak je wyadoptować...
Kotów jest osiem, same chłopaki. Są absolutnie bezproblemowi, nie potrzebują żarcia, żwirku, szczepień ani badań kontrolnych, nie niszczą i nie drapią. Kastrowani

Minusem jest to, iż nie mruczą i nie miziają się, ale przy tylu zaletach można takie wady przecież tolerować.
Adopcja jednego kota kosztuje wywoławczo 10zł, z wyjątkiem Bajtla, który jest najmniejszy i kosztuje 8zł. plus ewentualne koszty wysyłki. Można licytować wyższe kwoty do piątku 24.01.2014r. Zebrana suma posłuży do zakupu karmy hypoalergicznej dla naszej biednej Savanki, cierpiącej na nietolerancję pokarmową. Nasz wątek viewtopic.php?p=10383700#p10383700
Jako że jestem chwalipięta i zarozumialec, dodam iż chłopaki na żywo prezentują się o niebo lepiej niż na zdjęciach.

Serdecznie zapraszam!





















