KANDYDATKI1. Tina od EVA2406

Tina - to koteczka, która jest w domu od maleńkiego kociaczka. Przyprowadził ją mój ,nieżyjący już, piesek Toffi. On bardzo lubił koty. Wracając wieczorem ze spaceru posłyszeliśmy odgłosy z pobliskich krzaków. Toffi tak długo kręcil się wokół krzaków aż wyszła maleńka kicia. Nie wiem jak oni się dogadali, ale mała grzecznie poszła za nim i razem weszli do domu i tak juz zostało
2. Mrunia od EVA2406

Mrunia - to najnowsza mieszkanka naszego domku. Jest u nas od kilku miesięcy. Była zabrana z interwencji i miała jechać do schroniska, ale los okazał się dla niej łaskawszy. Myślę, że w schronisku nie miałaby szans. Kicia była bardzo zastraszona i wycofana. Bała się wszystkiego. Przez trzy miesiące uciekała na widok podniesionej ręki i bała się podejść do człowieka. Teraz jest już zupełnie inaczej
3. Julka od vega013
kliknij miniaturkęOto Julka. Czy widzicie serduszko na nosku? Niech Was nie zwiedzie ten łagodny pysio. Julka jest zawadiackim łobuziakiem. Dokładnie wie, czego chce, a najczęściej chce postawić na swoim. Co jak co, ale charakterku tej uroczej damie nie brakuje. Pierwsze półrocze życia spędziła na ulicy i wyraźnie nie chce tam wrócić. Wystarczy otworzyć drzwi wyjściowe, żeby można było ujrzeć koniuszek ogonka kotuni czmychającej do sypialni, w której chowa się pod łóżko.
4. Oliwka od vega013
kliknij miniaturkęOliwka - opiekunka chorych kotów, zawsze gotowa pędzić z pomocą. Uwielbia mizianki i przytulanki, ale tylko wtedy, kiedy ONA chce. Całym swoim zachowaniem przypomina, że należy traktować ją poważnie. Bardzo poważnie. Jest otwarta na nowości, wszystko ją interesuje. Przyjacielska i łagodna, stanowi swego rodzaju klamrę spinającą całą siódemkę moich kotów.
5. Kropeczka od bubor


Kropeczka to oczywiście najpiękniejsza z nakrapianych księżniczek która przyjechała do nas z Piły jako małe kociątko , niewiele później okazało się że ma alergię pokarmową co początkowo skutkowało dość poważnymi rozdrapaniami na główce , szyjce , choć sporo w swym życiu przeszła jest kochaną choć zdystansowaną i nie pozbawioną fochów kocią panną
6. Józia od bubor


Józia to młodziutka nakrapiana piękność znaleziona na ulicy z chorymi oczami , uszkami - z jednego z nich trzeba było operacyjnie usunąć sporej wielkości guza - brodawczaka , dzięki troskliwej opiece Kocio Przystaniowej załogi dziewczynka szybko wróciła do zdrowia i teraz czeka na swój nowy kochający dom - mam nadzieję że dzięki temu konkursowi jej nietuzinkowa uroda wpadnie komuś " w oko "
OD 15.09 Józia już w swoim nowym kochającym domu
7. Bajcia od Danusia




Bajeczka zamieszkala w naszym domku po smierci Mizienki [*]
Koteczka z domku pani Ali.
Dzieki CoToMa wypatrzylam kicie w jej wątku, no i tym sposobem kicia zostala nasza
Bajeczka nie ma przedniej prawej łapki. Jest śliczna i bardzo kochana, pomimo swej indywidualności
Kicia ma 9 lat
W ciągu 5 -ciu lat, od kiedy jest u nas, z zastraszonej kotki zamieniła sie w aniołka, dzięki naszej bezgranicznej miłości do niej, a teraz ona nam tym samym odpłaca
Kocha podkradać jedzenie ze stołu
8. Lafi od kalair
Ja do konkursu?! WOW!

Lafi- ma 5 latek skończone, lubi barankować i nie lubi brania na ręce, bo wtedy po prostu... wrzeszczy

Lubi jeść-co niestety widać coraz bardziej... Ale najbardziej skoczna i energiczna z całej trójki. I ma duże oczka, które uwielbia eksponować
9. Saphira od kalair
Ja rządzę, chociaż jestem najmłodsza!

Saphira-najmłodsza, 3 latka. Dotarła do nas z DT w Świnoujściu, okrężną drogą, więc podróże ma we krwi.

Uwielbia mizianie, być blisko ludzia. Pierwsza do lansowania się, jak są goście, więc nikt nie pozostaje obojętny wobec niej. A że gabaryty ma słuszne, zawsze swoje wyegzekwuje

Traktor niezwykle sprawny i głośny.
10. Iris od kalair
A różowe noski się liczą? Bo ja mam!

Iris-7 latek, najstarsza i najmniejsza. Drobniutka kotunia, ale potrafi bronić swojej niezależności pazurkami i ząbkami.

Dumna panienka, która się z resztą nie zadaje, chyba że pogoni jedną z drugą, albo wypaca łapką. One zresztą nie pozostają dłużne. Ma cudowny cichutki traktorek, lubi całowanie w pysio.
11. Biedroneczka tymczaska J.D.


Biedroneczka - tymczaska od J.D. W styczniu 2012 zabrana została spod sklepu, gdzie błąkała się i płakała biednym zachrypniętym głosikiem i gdzie nikt- dosłownie nikt- nie zwracał na nią uwagi. Na szczęście w końcu ktoś okazał zwierzątku serce i zabrał ją stamtąd, wychudzoną, wygłodniałą i zziębniętą. Koteczka lgnie do człowieka, potrzebuje jego towarzystwa, uwielbia się przymilać, przytulać, być głaskana. Szukamy jej domu!
12. Królewna Bzysia manager KITA - RZESZÓW
FOTKA NR 1:
FOTKA NR 2:
FOTKA NR 3:
FOTKA NR 4:
FILMIKI THE BEST!!!http://youtu.be/O6pUizbNjlIBAJKA O KRÓLEWNIE BZYSI:
W dniu sierpniowym na polanie było wielkie grillowanie.
W dniu szczególnym w tłumie gości mały kotek też zagościł…
Mikuś wizję miał przepiękną, że zostanę tam królewną.
Bzyle miłość ślubowali i na koty tam zbierali,
lecz gdy ja się pojawiłam zamieszanie tam zrobiłam.
Mikuś mleko mi przynosił i na rękach ciągle nosił.
A gdy goście pojechali, to do snu mnie ululali.
Rano siku chciałam zrobić, i pobiegłam w równe nogi.
W brzuszku nie burczało, więc wolności się zachciało,
nie myślałam wtedy o tym, by do Bzyli biec z powrotem.
Gdy się ciemno już zrobiło, w domku ich już tam nie było,
znowu byłam całkiem sama, bardzo głośno tam płakałam.
Płacz mój głośny był na pewno bo wrócili po mnie z rana i zabrali na kolana.
Podróż była trochę długa, lecz wierzyłam, że się uda.
Mikuś wzięła mnie do siebie i mam u niej tak jak w niebie.
Ciągle jednak mam marzenie, by dużego mieć dla siebie i obieca mi na pewno,
że uczyni mnie królewną.
13. Miki od Duszek686
Cześć, jestem Miki
Mam 9 latek i jestem szylkretką
Prawdziwą
14. Kosia od Zirael666
tu mam prawie rok, tyle co Frania teraz ;p
kocham torby, pudełka, walizki...wszystkie są moje i tylko moje
teraz jestem taka
Kosia, pers - szylkret dymny napisano w rodowodzie.. Ze starości wiele jej z tego tri nie zostało, posiwiała już w marcu tego roku skończyła 13 lat, jak na panią w sile wieku ma się nieźle - dokucza jej niewydolność nerek. Jak dotąd dzielnie znosi kroplówki i tabletki, gorzej z jeżdżeniem do weterynarza. Kosia ma "odbite" całe życie.. Jeśli coś zostanie położone na podłodze - ona na tym nasika bez względu na rodzaj położonego czegoś. Jedyna słuszna kuweta to bezżwirkowa z podwójnym dnem, musi mieć dwie tylko dla siebie, bo inaczej - sika poza, wszędzie, na cokolwiek. Zdarzało jej się ostentacyjnie nasikać obok niechcianej kuwety innego typu Wybredna, bardzo powolna, jak ktoś jej nie zna, sprawia wrażenie głupawej.. ale to tylko pozory, moja panienka nr 1 jest bardzo mądra i wie jak komuś zrobić na złość, ale też nigdy mnie nie opuściła w trudnej chwili Jest trudnym kotem, ale właśnie za to ją najbardziej kochamy.
Kosia się nic nie zmieniła oprócz siwizny wiekowej - na zdjęciu w wózeczku ma niecały rok.. Dla mnie wygląda tak samo.
15. Frania od Zirael666
taka byłam malusia - miałam 14 dni
potem taka.. jeszcze mieściłam się na jednej ręce
a teraz taka
Frania jest maine-coonkiem, ma teraz 9 miesięcy skończone i rośnie jak na drożdżach Została kupiona dla towarzystwa dla tymczasa, który miał u nas zostać, jednak znalazł dom, a my zostaliśmy sami z Franią, której ewidentnie ulżyło i nie kryła się z tym.. Z pozostałą dwójka kocią dogaduje się bardzo dobrze za to O France nie można jeszcze wiele powiedzieć, bo jest wielkim dzieciakiem i cały czas coś jej się zmienia, począwszy od faworytów jedzeniowych, a skończywszy na zabawkach. Jedno jest pewne - nadal przemawia przez nią dziecięca głupota - po udziabaniu przez osę (chociaż zdążyła ją wypluć zanim wbiło się żądło), kilka godzin później wróciła na balkon z impetem polować na kolejną.. Słynie z rozrzutu w kuwecie.. najlepszy żwirek zbrylający ma się nijak do jej siły wyrzutu połowy zawartości kuwety na zewnątrz Najbardziej urocze aktualnie jest Frankowe budzenie sekundę po budziku - uruchamia szereg miauków specjalnie na tę okazję, które "grają" aż ktoś wstanie i coś zrobi. Cokolwiek, byle przy Frani Moje słodkie maleństwo <3
16. Malutka od Nowa_Sztno



Historia Malutkiej jest historią jakich wiele: mały kociak, zakatarzony, siedział sobie wraz ze stadkiem innych kociąt w schronisku. Przy wirtualnym wsparciu MiauKotek, zabrałam kotkę do siebie na tymczas, mając w zanadrzu potencjalny DS dla niej.
Tuż przed planowanym oddaniem Malutkiej, sytuacja z przyszłym-niedoszłym DS trochę się pokomplikowała i zmuszeni byliśmy szukać Malutkiej nowego domku. Z każdym dniem jednak nasza miłość do Malutkiej rosła i ostatecznie serce wygrało z rozumem - Malutka została oficjalnie adoptowana przez mojego Szanownego Małżonka, zwiększając tym samym liczbę zwierząt w naszym domostwie do sztuk 4

Ale czyż można było nie zakochać się w takiej ślicznocie-niedobrocie?
17. Rudolfina Gremlin od jasdor

Zacna matka pięciorga dzieci urodzonych pod dachem jakiegos garażu.
Niekoniecznie bardzo opiekuńcza, ale w sytuacjach zagrożenia (podawanie zastrzyków dzieciom) groźnie atakująca intruza (człowieka). Obecnie czeka na sterylkę i ugania się za facetami (Sucharem -jedynym facetem w stadzie), nie powiem, że bez wzajemności
18. Becia Gremlinka od jasdor

Urocza kocia galaretka. Trzesidełko już w nowym domu. Miała mieć dom ze starszą koleżanką, ale się nie polubiły i zamieszkała jako jedyne zwierzątko
19. Freda Gremlinka od jasdor
po lewej

Bardzo się boi biedactwo, ale pomalutku otwiera się na ludzi, biorąc przykład z braciszków
A na koniec zdjęcie zbiorowe - koci przekładaniec jesienny
Na zdjęciu nie biorąca udziału, bo bura ZIUTA GREMLINKA zastępująca nieobecną BECIĘ
20. Bystra od Maupa
jeszcze z kociarni
z pozdrowieniami dla cioci Thorkatt
już na stałe w domu
idź sobie, śpię...
Bystra to mój pierwszy kot i wprowadziła się dopiero tydzień temu (11 września). Należy do tych nieśmiałych i wycofanych, więc oswajanie jej zajmie jeszcze trochę czasu. Na kociarni kupiła mnie wdziękiem i urodą - tego pierwszego na zdjęciach nie widać, to drugie możecie właśnie podziwiać

Bystra jest futerkowym odbiciem
prawdziwej polskiej jesieni: głównie szarej i burej, czasem śnieżnej, ale z przebłyskami rudości i złota. Do tego gdy siada, elegancko owija ogonek wokół łapek, a ja to uwielbiam

Ma zwyczaj darcia pysia po nocy, żeby mi się nie wydawało, że w nocy to się śpi; wtedy muszę się podnieść i zacząć ją miziać, a jeśli robię to dobrze, w nagrodę zaczyna cicho mruczeć. Poza tym jest bardzo grzeczna, czysta i niewybredna. Kot marzenie

Szkoda, że nie udało mi się niestety sfotografować tylnych (rudych) łap, jak je przeciąga, a robi to przekomicznie - ale cóż, jak się nie ma, co się lubi...
21. Bestla czyli Bellusia od Thorkatt
Filmik : MAM KOTAhttp://youtu.be/okh2LHEDWRg"Rudy ojciec, rudy dziadek
rudy ogon to mój spadek".
Ruda babcia, ruda mama
ja też jestem ruda dama.
Bestla w trójkocie
wolny dostęp do łazienki/toalety dla wszystkich kotów

Bestla - w mitologii norweskiej Matka Olbrzymów to nasza najmłodsza, 2,5-letnia ruda, norweska leśna koteczka. Przyszła na świat w naszej maleńkiej, domowej, nierozwojowej hodowli Thorkatt.PL - jako "wielka" jedynaczka. Jak tu więc nie zostawić dla siebie takiego skarbu. Bestla zwana też Bellusia, Belluś, Bellozaur szybko zawładnęła sercami domowników ludzko-kocich. Bellusia uwielbia towarzystwo i chętnie się uczy - bacznie obserwując zachowania innych. Jako prawdziwy norweg posiada wiele cech psa, dzięki czemu łatwo nauczyła się kilku sztuczek. Pokazuje je chętnie, ale nic za darmo

Pobiera wynagrodzenie w postaci smakołyków, albo "głuchnie". Reaguje na dwa rodzaje gwizdania ( przywołanie i "na spacer"), komendy: siad, leżeć, podaj łapę i inne.
Rozpieszczana przez babcie Tigi, rozbawiana przez cioteczną babcie Irbis i przyjaciółkę czarna domową Pantereczkę, strofowana przez mamę Algusię rozsyła buziaki wszystkim ludziom, przeskakując z kolan na kolana.
Ponieważ w sierpniu kandydatka Mukki deklarowała walkę o pokój na świecie - w razie wygranej Bestla będzie zabiegać o
wolny dostęp do łazienki/toalety dla wszystkich kotów
22. Karolinka z Przytuliska Znajdki


Karolinka
Karolinka ze Znajdków. Żyje dzięki Joli, która wykarmiła ją pipetą. Lola ma 4 miesiące, jest filigranową, ale pełną energii panienką. Z zamiłowaniem uprawia wspinaczkę wysokopienną, uwielbia turlanie się w wiaderku i umieszczanie laskowych orzeszków w najbardziej niedostępnych miejscach. W przerwach między łobuzowaniem jest wielkim całuśnym miziakiem, uwielbia spać na poduszce obok człowieka, a jeszcze bardziej lubi kiedy człowiek całkiem opuści poduszkę.
Lola szuka swojego własnego, stałego człowieka, któremu będzie mogła wchodzić na głowę
oto kilka słów o Karolince od kamari u której mała jest na tymczasie:
Szylkretki nigdy mi się specjalnie nie podobały. Niby lubię każdego kota, ale kto to widział takie niestarannie poplamione ...
No i trafiła do mnie Karolcia. Malutka, drobniutka i .... najpiękniejsza na świecie
Do tego to taka miziata i nakolankowa istotka. Jak każdy kociak lubi powariować, ale potem przyjdzie, zagada, da buziaka: "No chyba się nie gniewasz, że zwaliłam wszystko z półki? Źle leżało

"
No nie gniewam się. Zwłaszcza kiedy dostanę buziaka
23. Nefi od LadyStardust
Tak się we mnie zakochali jak byłam maleńka!
Podrosłam, ale i tak się wszędzie zmieszczę 
A taka jestem sobie teraz Lady 

Moj Człowiek znalazł mnie w zaraz po urodzeniu, a może to ja go znalazłam.
Braci i sióstr nas było dużo, ale to ja pierwsza wdrapałam się na kolana!
Człowieki powiedzieli "pójdziesz z nami" i zaczęli mnie regularnie odwiedzać.
Pewnego dnia pożegnałam się z moim rodzeństwem i poszłam do nowego domku.
Dano mi na imię Nefretete... podobno jakaś człowiekowa boginka to była,
i powiedziano, że pochodzę z Cat's Protection. Teraz wołają mnie Nefi
Albo Lady

Bo po urodzeniu używałam miauków angielskich.
Moja Duża wybrała się na długą wycieczę i baaaardzo daleko...
Teraz miaukam po polsku... Ale wszystkie kotki i tu i tam takie same noski mają!
I choć nie biegam już przed domem i między innymi kotami,
to jestem szczęśliwa i mrucząca, bo moja Duża przysięgła, że nigdy mnie nie zostawi
24. Irbis od Thorkatt

Irbis (czyli pantera śnieżna) a oficjalnie Coffe to 8 letnia koteczka rasy norweskiej leśnej.
Jest to moja największa ukochanica," psiankówka" podążająca za mną po mieszkaniu krok w krok jak porządny pies.
To ona kilka minut przed moim przyjściem czeka na mnie pod drzwiami ( więc nawet gdyby mój TŻ spotykał si z kochanką- Irbisia niestety ostrzegła by o moim powrocie

). To ona waruje przed pomieszczeniem, gdzie ja przebywam. Jeśli przed drzwiami mieszkania usłyszy jakieś niepokojące hałasy - głośno warczy. Irbisia porusza się z wielką gracją, potrafi w trakcie spaceru wrócić przez otwarte okno skacząc ok. 1,5 m, a dzięki długiemu futerku wyglada, jakby leciała. Porozumiewa się całym wachlarzem "fruu" - dlatego też nazywamy ją też Frusią.
Rano zostaje wydelegowana przez pozostałą czwórkę do zawiadomienia mnie o pustych miskach i albo szczypie mnie w rękę, albo skrobie w drzwi szaf.
Irbiska bardzo prosi Ciocie o
nie głosowaniena nią, albowiem marzy o poszewce na podusię od cioci halinka1403.
Na zdjęciu widać, jak Irbis męczy się na twardej podłodze - bo nawet tej wykładzinki to już nie ma.
25. Kleo od ilgatto

Przedstawiam Kleo, która z siostrami została mi podrzucona na działki. Dziewczynki są śliczne i jak to przystoi maluchom niezwykle żywiołowe. Kandydatka na Miss, Kleo, to mała modelka... aparat fotograficzny jej nie peszy, nie ucieka przed nim. Poza pozowaniem do zdjęć zajmuje się gonitwą z siostrami, mordowaniem myszek, pływaniem-bardzo lubi leżeć na dnie wanny, kiedy zostaje troszeczkę wody. Kiedy jest senna wchodzi na kolana i pomiaukując wtula się w ludzia i w końcu zasypia. Kleo, jak i jej siostry, szukają swoich Dużych i mają swój watek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=14418526. Krysia od gertaaa
FILMIK:http://imageshack.us/clip/my-videos/803 ... maahh.mp4/


UWAGA UWAGA KOT PODAJĄCY ŁAPKĘ
Krysia to 3 - letnia koteczka i mój ukochany łobuz.
Łobuz, bo budzi mnie o 4 rano, żebym wstała i popatrzyła jak ładnie je chrupki; bo nie daje się wziąć na ręce; bo nie pozwala nikomu usiąść na swoim fotelu, a na specjalnie dla niej kupionym posłaniu położyła się raz - dokładniej mówiąc nie weszła do środka, tylko położyła główkę na obrzeżu.
Ale jak widać na filmiku to także kotek cyrkowy
Zrobi wszystko za przysmaczek. Następny krok - nauka prasowania i mycia okien, w zamian za pudełko przysmaków
27. Madzia tymczaska J.D.


Madzia to ok. dwuletnia koteczka. Odebrana wraz z mamą i siostrą zbieraczce, u której żyły w strasznych warunkach. Madzia jest dystyngowaną, wrażliwą koteczką. Lubi pozować do zdjęć. Czeka na swój wymarzony domek!
28. Mamcia tymczaska J.D.


Piękna szylkretowo umaszczona koteczka w wieku ok. trzech lat. Wraz z córkami odebrana zbieraczce. W nieznanych okolicznościach straciła kawałek lewej tylnej łapki i pół ogonka. Nie przeszkadza jej to w normalnym funkcjonowaniu, a nawet nadaje pewnego uroku. Śliczna i garnąca się do ludzi Mamcia potrzebuje uwagi człowieka, głasków, przytulanek i… pilnowania diety, bo potrafi zjeść i za siebie, i za inne koty. Ona i jej córki szukają stałych domków!
29. Paris vel Królik od MIKUŚ


Ta młoda kocia Dama ma zaledwie rok. Ślicznie wygląda, ale nie zawsze tak było. Na początku roku została dotkliwie pogryziona przez psa. Uszła z życiem, ale z ogonka pozostał jej tylko kikucik. Dziś ma tylko zabawną, puchatą szczoteczkę-stąd pseudonim "królik"

Wymagała szczególnej troski, trafiła do DT u Mikusia, tu dochodziła do siebie po przejściach. Jest niezwykle wrażliwa, spragniona czułości i pieszczot. Pragnie bliskości człowieka, ale lubi też pobrykać i poszaleć , w końcu ma jeszcze pstro w głowie. Potrzebuje niewychodzącego domu, pełnego ciepła, spokoju i miłości. Z innym kotem dogada się, lubi dzieci. Niewiele jest kotek tak urodziwych i pełnych gracji .
Może Paris podbije właśnie Twoje serce i zechcesz ofiarować jej także swój dom.?
Kotka jest wyleczona, wysterylizowana i zadbana, gotowa do adopcji.
Kontakt Basia 535 156 379, Marta 694 168 129.