Wybieramy Miss i Mistera Miau m-ca lipca. Wyniki s. 22

Indywidualne aukcje na kocie potrzeby

Moderator: Moderatorzy

Post » Nie lip 08, 2012 20:23 Wybieramy Miss i Mistera Miau m-ca lipca. Wyniki s. 22

Obrazek

Oto kolejna edycja waszego ulubionego konkursu kocich piękności :)
Mamy lipiec, więc tym razem edycja poświęcona będzie kocim metamorfozom.
Często koty znajdujecie bardzo chore i zaniedbane, wyglądają więc nieciekawie, bo przez to gdzieś ukrywa się ich urok osobisty, naturalne, kocie piękno. Dopiero po jakimś czasie, dzięki miłości, opiece, poświęceniu, gdy ktoś zadba o kota - wówczas można dostrzec, że są śliczne.
Więc tym razem na Wasze życzenie, jak w programie "Łabędziem być" lub "Ekstremalne metamorfozy", tym razem edycja kocia!
:ok:

ZAPRASZAM DO UDZIAŁU!!!
Ostatnio edytowano Śro sie 01, 2012 17:44 przez Kociara82, łącznie edytowano 2 razy

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Nie lip 08, 2012 20:30 Re: Wybieramy Miss i Mistera Miau m-ca lipca. "Łabędziem być

Obrazek

Zasady bazarku:
1. Każda fotka kandydata to koszt 5 pln.

2. Można prezentować też filmiki z kandydatami. Cena 1 filmiku=10 zł

3. Kandydatów można prezentować bez limitu :) (Mile widziane krótkie bio o kocie)

4. Kandydatów podajemy od TERAZ do 22 LIPCA włącznie do północy.

5. Wybór Miau Najpiękniejsi będzie trwał od 23 do 30 LIPCA włącznie do północy.
muszę mieć jeden dzień na ew.poprawkę błędów przed głosowaniem
Ostatniego dnia zgłaszania i ostatniego dnia głosowania o zaliczeniu głosu będzie decydowała godzina wysłania postu. Dopuszczam granicę +5 min dla osób o wolnych łączach.

6. Link do zdjęć/filmików należy przesłać do mnie lub do isabell36 na prv, później fotki i filmiki będą zamieszczane na watku :)

7. Mogą być zdjęcia archiwalne, pod warunkiem, by były to fotki kota żyjącego. Dopuszczalne są fotki z okresu kocięctwa kandydata.

8. Beneficjentów bazarku będzie dwóch- 1 wskazany przez Mistera i 1 wskazany przez Miss :) (wpływy bazarkowe podzielimy na pół, chyba, że strony dogadają się między sobą i wspólnie ustalą jednego beneficjenta).

9. Beneficjentem może być kot biorący udział w konkursie, ale nie może być to nasze własne kotomstwo.
Np. Jeśli wygra kot z DT u państwa X, może on jako beneficjenta wskazać innego kota biorącego udział w konkursie, ale nie może wskazać sam siebie czy też innego kota z tego samego DT, niezależnie, czy ten bierze udział w konkursie czy nie.

10. Nie dopuszcza się przerabianie fotek w programach do obróbki zdjęć-tzn.nie dopuszcza się dorabiania elementów np. wielkanocnych, walentynkowych itp, nakładania jednego zdjęcia na drugie w celu uzyskania np zdjęcia tematycznego... Wszelkie takie fotki będą dyskwalifikowane.

Bardzo też proszę o pisanie numerów kandydatów podczas typowania, to ułatwi mi znacznie odszukanie kandydata na liście oraz w przypadku zbieżności imion


Obrazek


ZASADY GŁOSOWANIA

1. Głosować może każdy. Nie dopuszczalne jest zakładanie drugiego konta, by ponownie zagłosować na swoich faworytów. W razie moich wątpliwości będę prosiła adminów o sprawdzanie IP. Z jednego IP można głosować tylko raz.

2.Nie głosujemy na własne "kotomstwo"

3. Aby zagłosować, należy w swoim poście wpisać nr kandydata i kandydatki :)

4. Głosujemy przyznając punkty od 1 do 3 na 3 wybranych kandydatów i 3 wybrane kandydatki.(przyznajemy punkty, nie miejsca!)

5. Bardzo proszę o podawanie WSZYSTKICH wytypowanych w 1 poście pisząc:
KANDYDATKI:
1.
2.
3.
KANDYDACI:
1.
2.
3.

gdzie każda cyfra odpowiada ilości przyznanym punktom.

6. Jeśli ktoś nie jest do końca zdecydowany, ma np.obstawione kandydatki a kandydatów jeszcze nie-proszę nie głosować cząstkowo, dopóki nie będziecie pewni również co do kandydatów.

7. Cząstkowego głosowania: tzn. kandydatki dziś podam a kandydatów za tydzień jak się zdecyduję na kogo stawiam-nie będę traktowała poważnie, nie będę wliczać tych głośów.

8. Zabrania się głosowania w inny sposób, np: 1 punkt: on i ona, 2 punkty: on i ona 3 punkty: on i ona. To utrudni mi bardzo podliczanie głosów.

9. Podczas głosowania proszę podawać numery kandydatów lub pisać od kogo jest. Jeśli np. kandydat nr.1 i kandydat nr.25 będą imiennikami-nie wpisanie przy głosowaniu na nich numeru im przyporządkowanego lub podania od kogo są-będzie dyskwalifikowało WSZYSTKIE głosy osoby, która się do tego nie dostosuje.

10. Głosujemy tylko raz.

11. Agitowanie nawątkach i wysyłanie pw z prośbą o oddanie głosu na swojego faworyta będzie karane.
pierwsza kara-nie zaliczenie głosów osoby agitującej
druga kara-wykluczenie wszystkich kandydatów agitującego.
Wszelkie sytuacje związane z agitowaniem, tak jak to miało miejsce między innymi podczas poprzedniego konkursu-jest spamowaniem, będzie zgłaszane do moderatorów i traktowane jako próba kupienia głosów.

12. Dopuszcza się jedynie agitowanie zapraszające do wzięcia udziału w konkursie i zagłosowania wg własnego sumienia. Ale nie na konkretnych kandydatów. Wyłącznie na wątku kandydującego np w postaci zdjęcia kandydata z napisem: kandydat na mistera miau i banerku w podpisie


13. Istnieje możliwość natomiast nie jest to konieczne, otóż możecie przyznawać wyróżnienia. Dotąd czasem takie sytuacje miały miejsce, ale te głosy nie były brane pod uwagę.
Od teraz możecie przyznać po 1 wyróżnieniu dla 1 wybranego kocurka i 1 wybranej koteczki. (można też albo kocurkowi albo koteczce). Wyróżnienie to przyznajemy na zasadzie jak dotąd byłĸo to nieoficjalnie - nie przyznając punktów.
W ogólnej klasyfikacji te głosy nie będą nadal doliczane, brane będą pod uwagę w razie remisu na podium, a liczba zdobytych wyróżnień przesądzi w takim przypadku o zwycięstwie. (kto zdobędzie więcej wyróżnień - wygrywa). Także w tym przypadku nie można głosować na swoje "kotomstwo" i także agitowanie jest niedopuszczalne.



Obrazek

Uwaga!!!
Jeżeli do dnia rozstrzygnięcia konkursu nie wpłynie na konto skarbnika przelew od Dużej/go Miss lub Mistera-tytuł ten przejdzie na następnego kandydata, który w kolejności zdobył największą ilość waszych głosów a wpłata za jego zgłoszenie została uiszczona w terminie.


Obrazek

W tytule przelewu tak jak poprzednio bardzo, bardzo proszę, byście wpisywali: swój nick-bazarek LIPCOWY. Tylko w ten sposób będzie wiadomo, od kogo jest dana wpłata, a kogo mamy "ścigać z odsetkami za opóźnienia" :ryk: :mrgreen: :wink:

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Nie lip 08, 2012 20:36 Re: Wybieramy Miss i Mistera Miau m-ca lipca. "Łabędziem być

Obrazek

UWAGI:

1. Podczas oddawania głosów bardzo, ale to bardzo ważne i o to bezwzględnie proszę:
typując swoich kandydatów piszcie:
albo imię kandydata i numer mu przypisany
albo imię kandydata i nick osoby od której kot jest, osoby zgłaszającej.
Mogą się zdarzyć duble w imionach, a dokładne doprecyzowanie pozwoli uniknąć nieporozumień, o którego kota chodzi, któremu kotu przyznać punkt. W przeciwnym razie nie będziemy zaliczać w razie wątpliwości żadnych głosów od osoby, która głosowała mało precyzyjnie.

2. Tym razem mała zmiana w opłatach, ale wyjątkowo tylko w tym miesiącu.
W przypadku zgłaszania:
a) zdjęć:
- proszę o obowiązkowe zgłaszanie min.2 fotek gdzie jedna przedstawia kota jako "brzydkie kaczątko", możliwie najwcześniejsza fota "kotomka" jaką posiadacie. Druga fotka to możliwie najnowsza, jak kot wygląda teraz. Dopuszczam napis na zdjęciach: PRZED/PO.

b) filmików
- może być jeden filmik, ale ma zawierać sceny na których widać kota właśnie przed przemianą i po przemianie.

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Nie lip 08, 2012 20:37 Re: Wybieramy Miss i Mistera Miau m-ca lipca. "Łabędziem być

NAGRODY:

Obrazek

1 miejsce


dla Dużych MISS I MISTERA Thorkatt uszyje cudnej urody kocie torby :1luvu:

Obrazek


2 miejsce


dla dużych wice isabell36 przeznaczyła drobiazg biżuteryjny własnoręcznie wykonany :1luvu:

Obrazek


3 miejsce


za trzecie miejsce welina wykona cudnej urody pokrowiec-etui na komórkę, klucze lub inne urządzenie (byleby nie na samochód :mrgreen: ) :1luvu:

Thorkatt dla wszystkich uczestników tej edycji podaruje szczurzaka ze swojej stajni :1luvu: :1luvu: :1luvu:

dla kociaków, które zajmą ostatnie miejsce dagmara-olga przygotowała niespodziankę :1luvu:

BARDZO OGROMNIE DZIĘKUJEMY FUNDATOROM
Ostatnio edytowano Nie lip 22, 2012 21:28 przez Kociara82, łącznie edytowano 4 razy

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Nie lip 08, 2012 20:38 Re: Wybieramy Miss i Mistera Miau m-ca lipca. "Łabędziem być

Obrazek

miejsce na banerki

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Nie lip 08, 2012 20:39 Re: Wybieramy Miss i Mistera Miau m-ca lipca. "Łabędziem być

Obrazek

SKARBNIK:

isabell36

po wysłaniu zdjęć do MNIE lub isabell36 - proszę o PW do SKARBNIKA z informacją żeby podała konto

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Nie lip 08, 2012 20:40 Re: Wybieramy Miss i Mistera Miau m-ca lipca. "Łabędziem być

Obrazek

DOTYCHCZASOWI BENEFICJENCI:


LISTOPAD 2011:


Tarnobrzeski "Ogród św.Franciszka" oraz forumowiczka Monika74

GRUDZIEŃ 2011:

Dla kota w DT u Figaro52 oraz dla lecznicy Centrum Dr.Sidla

STYCZRŃ 2012:
Kocia Chatka oraz KOT-ylion

LUTY

FAN Opole oraz Kocia Arka Noego - Radomsko

MARZEC:

KOT-eria oraz KOT-ylion

KWIECIEŃ 2012:
Forumowiczka Szejbal oraz KOT-ylion

MAJ 2012:
dla koteczki Mau Mau, KAN - Radomsko oraz dla MalgWroclaw

CZERWIEC 2012
Anna Rylska oraz Kocia Rodzinka pod opieką Azylu Koci Świat

LIPIEC 2012
Ostatnio edytowano Pt lip 13, 2012 22:11 przez Kociara82, łącznie edytowano 1 raz

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Nie lip 08, 2012 20:42 Re: Wybieramy Miss i Mistera Miau m-ca lipca. "Łabędziem być

Obrazek

DOTYCHCZASOWI ZWYCIĘZCY

LISTOPAD 2011:


MISS: NIUNIA OD KATIA80
1 V-CE MISS: QUINOLKA OD EWA_MRAU
2 V-CE MISS: BEZIMIENNA OD SROKA7

MISTER: PTYŚ OD ANIMALON
1 V-CE MISTER: MORFEUSZ OD DAGRMARA-OLGA
2 V-CE MISTER: RYSZARD OD JUANA


GRUDZIEŃ 2011:


MISTER: MORFEUSZ OD DAGMARA-OLGA
1 V-CE MISTER: KARMEL OD DUSZEK686
2 V-CE MISTER: SNAKE OD FOCZKA.SKOCZKA

MISS: SMOCZYCA MILKA OD DILAH
1 V-CE MISS: KATE OD EWA_MRAU
2 V-CE MISS: KLARA OD MAUECZARNE


STYCZEŃ 2012:


Miss: Epica od Selene00
1 Vice Miss Hania od ninakiler
2 Vice Miss Niusia od Ruda52-kamari
Mister bogus od Iweta
1 Vice Mister Jancik od Sis
2 Vice Mister Kacper od Ewa2406


LUTY 2012:


Miss: Kicia Yoda od kociamysza
1 Vive Miss Krulik od redaf
2 Vice Miss Myszka od Myszolandia
Mister Puć od Karolek(ona)
1 Vive Mister Mjeczysław naczelnik od Gibutkowa
2 Vice mister ToiToi zwany Tojkiem od agatka13


MARZEC 2012:


MISS HESTIA od Kicorek
1 Vice Miss WILCZKA od JaEwka
2 Vice Miss egzekwo FRIDA od jasdor oraz OTYLKA od Filipek/Otylka
MISTER WIELORYB od ruru
1 Vice Mister KEFIR od dagmara-olga
2 Vice Mister CHICO od Kicorek


KWIECIEŃ 2012:


MISS KOSIA od jasdor
1 Vice Miss KICIA.YODA od kociamysza
2 vice Miss RYFON od _namida_
MISTER LESIO od Szura-najmysi mama
1 Vice Mister KACPER od EVA2406
2 Vice Mister MACIEJ KRĘCIPROCH od ewa_mrau


MAJ 2012:


MISS KICIA.YODA od kociamysza
1 Vice Miss MYSZKA od Myszolandia
2 Vice Miss WIC RYSIA od isabell36
MISTER TygRyszard od urwiniu
1 Vice Mister ESIEK od Feniks32
2 Vice Mister egzekwo: NOISE od Selene00 i FILIP od Filipek/Otylka

CZERWIEC 2012:
MISS - LILI od vega013
MISTER - Mister Miś od MIKUŚ
1 WICE MISS - MUTKA od jasdor
1 WICE MISTER - GLUŚ od zabers
2 WICE MISS - SOFISIA od MIKUŚ
2 WICE MISTERA - KACPER od EVA2406

LIPIEC 2012:


:piwa: :piwa: :piwa: :piwa: W PODZIĘKOWANIU ZA POMOC W TEJ KWESTII :)
Ostatnio edytowano Pt lip 13, 2012 22:16 przez Kociara82, łącznie edytowano 3 razy

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Nie lip 08, 2012 20:43 Re: Wybieramy Miss i Mistera Miau m-ca lipca. "Łabędziem być

Obrazek
POST ROZLICZENIOWY

1. EVA2406 - 20 zł :1luvu: + 5 zł wysyłka szczurzaków
2. isabell36 - 20 zł :1luvu: + 5 zł wysyłka szczurzaków
3. merlok - 20 zł :1luvu: + 5 zł wysyłka szczurzaków
4. dagmara-olga - 30 zł :1luvu: + 5 zł wysyłka szczurzaków
5. Boo - 30 zł :1luvu:
6. KITA-RZESZÓW - 40 zł :1luvu: + 5 zł wysyłka szczurzaków
7. mavi - 20 zł :1luvu: + 5 zł wysyłka szczurzaków
8. kociamysza - 10 zł :1luvu:
9. AprilRain - 35 zł :1luvu: + 5 zł wysyłka szczurzaków
10. ilgatto - 20 zł :1luvu:
11. vega013 - 10 zł :1luvu:

nietypowa wpłata od Bianka 4: 5 zł wysyłka szczurzaków - tylko, że ona nikogo nie zgłaszała 8O 8O 8O

i mniej przyjemna sprawa:
magaaaa w dość nietypowy sposób zgłosiła Misię - wszyscy byli za, ja kandydatkę wstawiłam, napisałam PW z danymi do przelewu i prośbą o opis kandydatki. PW zostało odebrane ale nie było żadnego odzewu, mimo to głosy na śliczną Misię były oddawane. Brak wpłaty od magaaaa - moje drugie PW jest nieodebrane :cry: nie wiem, może ma jakieś kłopoty ???? CO ROBIĆ ????
isabell36
Ostatnio edytowano Czw sie 02, 2012 19:12 przez Kociara82, łącznie edytowano 8 razy

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Nie lip 08, 2012 20:43 Re: Wybieramy Miss i Mistera Miau m-ca lipca. "Łabędziem być

Obrazek

KANDYDACI:

1. Kacper od EVA2406

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Kacperek trafił do mnie w połowie kwietnia 2009 r. Miał wtedy ok. 8 miesięcy i ważył 80 dag.
Jak wyglądał widać na dwóch pierwszych zdjęciach 
Walka o jego życie trwała kilka miesięcy. Jego stan bardzo długa nie poprawiał się. Jednak dzięki wetom i dobrym ludziom ( sponsorom z Dogo i Miau) udało się go wyleczyć i uratować oczko, na które Kacperek trochę widzi.
Kacperek nadal jest kotkiem specjalnej troski i takim już zostanie do końca swojego życia.
Codziennie trzeba czyścić mu oczko i z nosek. Okresowo musi mieć zakraplane oczko i podawane środki na poprawę odporności.
Kacperek ,mimo tego co przeszedł w swoim życiu, jest cudownym, miziastym i głośno mruczącym kotem. Nawet jak był ciężko chory i dostawał kroplówki bardzo dzielnie to znosił i tak „traktorkował”, że wetka nie mogła dobrze wysłuchać bicia serca.
Miałam być tylko DT, ale po długiej wspólnie przebytej drodze, po nieprzespanych nocach, po godzinach spędzonych na podawaniu kroplówek , zakraplaniu oczu ,nie miałam innej możliwości jak tylko zostawić Kacperka na zawsze.
Sami popatrzcie jaki to słodziak


2. Merlok od merlok

Obrazek
By merolik

Obrazek
By merolik

Obrazek
By merolik

Obrazek
By merolik

Przyszedł do nas w wieku ok.2-3 miesięcy. Był listopad, a on błąkał się po osiedlu, na szczęście niedługo. Nie był wychudzony, nie był ranny, nie był paskudnie skrzywdzony - na szczęście. Miał brudne uszy, lekko ropiejące oczka, czarne wykwity na podbródku i był okropnie zarobaczony. Taki mały wyblakły wypłosz. Na pierwszym zdjęciu - zaraz po znalezieniu, w drodze do weterynarza. Dalej - już jako łabędź- młody kocur, który trzyma się mojej spódnicy. Potem - podczas rozkosznej drzemki w towarzystwie mojej córeczki i wreszcie - typowe pozowane zdjęcie "na piedestale" (w tej roli nawilżacz powietrza) :mrgreen:


3. Kefir od dagmara-olga

po amputacji
Obrazek

4 lata po ...
Obrazek

Kefir - sobolowy stoik, kot który rozmyśla, kot który WIE.
Za moment miną cztery lat od operacji - Kefir zadziwia mnie i zachwyca
każdego dnia, to naprawdę ktoś bardzo mądry.


4. Morfeusz od dagmara-olga

przed
Obrazek

PO
Obrazek

Kot legenda. GIT KOT. Było z nim źle i to nie jeden raz ale teraz -
dumne 6,5 kilo jednookiego kota to trudna miłość ale warta wiele.


5. Patyczek od ilgatto

1)na działce 2)choroba 3)dziś
1)Obrazek 2)Obrazek
3)Obrazek3)Obrazek

Patyczek, Patysio, Patyniek, Patyś-śliczny czarnodymny kocurek, który z bratem i siostrą został podrzucony na działkę starszego pana. Pan nie umiał zająć się tak małymi kociętami i liczył, że zrobi to kotka trzymająca się Jego działki a mająca akurat swoje ok. 5 miesięczne dzieci. Koteńka jednak się obraziła na taki obrót sprawy, zabrała dwóch syneńków i przeniosła się do mnie na działkę. Zdziwiona pojawieniem się nowej koteczki z dość dużymi już dziećmi zaczęłam poszukiwania i tak trafiłam do pana M. Wyobraźcie sobie to co zobaczyłam: miska z mlekiem, obok pojemniczek z chrupeczkami i talerz główek rybich, które przyniósł sąsiad( nie oceniajcie ich surowo,są z epoki innego myślenia o zwierzętach, starali się jak umieli...inni po prostu wyrzuciliby kociaki, albo poczekali aż odejdą kwitując to słowami: no cóż takie życie...gapy nie umiały złapać myszy...to selekcja naturalna, itd.). Nad talerzem siedział i patrzał na jej zawartość jeden malec, drugi próbował coś ugryźć a trzeci wtulał się w 5 miesięcznego kocurka, któremu życie sprawiło niespodziankę i stał się nianią maleńkich. Wtulający się koteczek trafił do domu mojej córki a kiedy miał pół roku pobiegł za TM. Próbująca jeść i wgapiający się w talerz trafili do mojego domu. Po odpchleniu, odrobaczeniu i oszlifowaniu małe diamenciki trafiły do Kakadu na akcję adopcyjną. Mała szylkrecia szybciutko znalazła Dużych a Patyczek został w klatce sam. Po powrocie do domu odmówił jedzenia, zaczął wymiotować i biegunkować. U weterynarza usłyszałam straszne słowa:byc może PP. Zaczęła się walka: zastrzyki a przede wszystkim wciskanie jedzonka i pojenie. Próbował Patyczek przejść po Tęczowym Moście ale Mu się nie udało. Został ze mną...Nie wygląda już jak patyczek, ale codziennie przechodzę drogę przez mękę żeby coś zjadł...Ostatnio polubił chrupki :D


6. Kocurro Blondyna od ewa_mrau

znaleziony 09.06.2012 - kocurrro Blondyna (pełno jajeczny kocur), wiek ok 1.5 roku(!?)
alat - 479
aspad - 159
kreatynina 2.7
mocznik - 55
morfologia - OK
kk i coś w płucach, wychudzony, potwornie brudny, odwodniony, ze skołtunioną sierścią, milionem pcheł
i galopującym świerzbem, 3 dni pod kroplówką w Kocim Szpitalu
rokowanie niepewne, na podwórku umarłby w ciągu paru dni...
Obrazek 09.06 w Kocim Szpitalu
Obrazek 13.06 już u mnie w domu
Obrazek
i 29.06 po 16 dniach intensywnego leczenia i dokarmiania

... no to jestem!
moja Duża tak jakoś sucho o mnie napisała
jakby ktoś chciał poczytać moje przygody, to zapraszam:
viewtopic.php?f=1&t=137505&p=8943927#wrapheader
str. 53-58, 60, 62, 64, 66, 69, 72-73
tam jest cała moja historia (łącznie z wyciągnięciem sobie całego wenflona...mrrr!)
kocurrro Blondyna



7. Desperado od AprilRain

PO ZNALEZIENIU:
Obrazek

Obrazek

Obrazek

JAK DOSZEDŁ DO SIEBIE:
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Jestem Desperado.
Znaleziony w lipcu Roku Pańskiego 2011 na moście, który od tego czasu nosi nieformalną nazwę : "Most imienia Desperado". Duża, która na mnie trafiła mówi, że czekałem tylko na nią. Szczerze powiedziawszy, to jedyne na co czekałem to na szybką śmierć. Bałem się okropnie i jak wzięła mnie na ręce to jedyne to na co miałem ochotę to posikać się z ulgi, po uprzednim po..... się ze strachu. W związku z faktem, że byłem zagłodzony to ani jedno ani drugie nie nastąpiło, bo ciężko zrobić siku jak sie siku w brzuszku nie ma. O zrobieniu dwójki w tej sytuacji nawet nie będę Wam opowiadać...

Duża jadąc do domu znalazła mnie. Siedziałem na samym środku jedni, na przerywanej linii pomiędzy pasami. Próbowałem się schować, ale asfalt był strasznie twardy, więc tylko wciskałem główkę najmocniej jak się da w podłoże. Obok mnie śmigały auta. A ja desperacko chciałem żyć. Byłem zasmarkany, zagłodzony, miałem brzydkie oczy (jedno oczko bardziej), złamany ogon (któremu groziła amputacja!), zwichniętą łapę, ranki i otarcia na ciele. Jakby was wyrzucili z auta na asfalt też mielibyście otarcia, gwarantuję. Kilka tygodni się kurowałem. Jeździliśmy codziennie na zastrzyki, byłem tuczony, umyto mnie i wyprowadzono na prostą. Byłem jednak cały czas bardzo słaby. W dniu znalezienia ważyłem mniej niz 500 gram, a miałem jakieś 2 miesiące, można było się na mnie uczyć anatomii. Wszystkie kości było mi widać, a pod ręką aż kuły...

Byłem na tyle słaby, że nie można było mnie zaszczepić. Na początku września się przeziębiłem i też nici ze szczepienia. A potem zachorowałem. Bardzo, bardzo poważnie. Spedziłem prawie trzy tygodnie w klinice, dostawałem kroplówki , leżałem w inkubatorze (jak jakieś jajko do wyklucia), dostałem bardzo, bardzo dużo zastrzyków. Nie mogłem jeść, choć bardzo chciałem. Całą buzię miałem w nadżerkach, językowi groziła martwica, straciłem nabłonek górnych dróg oddechowych. Cud, że przeżyłem. Dałem radę, bo desperacko chciałem żyć.
Mieszkam z Dużą, która mnie znalazła. Miał to być tymczas, wyszedł dom stały. Jestem zadowolony. Trochę mam kłopoty z bieganiem i mam krzywy ogonek i jedno oczko bardziej, ale dobrze jest!
Ostatnio edytowano Wto lip 24, 2012 17:04 przez Kociara82, łącznie edytowano 7 razy

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Nie lip 08, 2012 20:44 Re: Wybieramy Miss i Mistera Miau m-ca lipca. "Łabędziem być

Obrazek
KANDYDATKI

1. Rysia od isabell36

zaraz po znalezieniu:
Obrazek

całkiem niedawno:
Obrazek

Obrazek

uroki posiadania własnego łóżka zamiast niepewnej wolności:
Obrazek

Rysia w czerwcu tego roku skończyła dwa lata - jest to data przybliżona bo Rysia przybłąkała się na moje podwórko w grudniu 2010. Widać było, że jako kociak miała dom bo była miziasta i dobrze wiedziała do czego służy kuweta jakiś "dobry samarytanin" postanowił w grudniowe mrozy zwrócić kotu wolność i oddać go Matce Naturze :evil:
Nie była w tragicznej kondycji ale miała straszne rozwolnienie, była bardzo odwodniona i wyziębiona. Sprawa oparła się prawie o rozwód bo Tż nie chciał drugiego kota (w domu była już wtedy od roku schroniskowa Bella) ale ponieważ mauż z natury jest dobrym człowiekiem to wzięliśmy Rysię na tymczas do doleczenia :mrgreen: "Dostałam" Rysię na dzień kobiet kiedy zadzwonił domek chętny ją adoptować a ja rozpłakałam się na środku biedronki :oops:
Teraz Rysia jest szczęśliwą 6 kg panną o rubensowskich kształtach i puchatym futerku. Jest bardzo wygadana i miziasta nieodłączna towarzyszka zabaw Belli, która ją sobie ustawiła. Jest bardzo ugodowa i grzeczna - uwielbia rwać kartony i bawić się piłeczką do upadłego za to nienawidzi czesania i obcinania pazurów.

Belli niestety nie wystawię bo ona zawsze była piękną księżniczką - nawet w schronie siedziała z łapkami elegancko przykrytymi ogonem 8)

2. Gabi od vega013

Obrazek Obrazek

Nie pamiętam, co właściwie się stało. Nagle znalazłam się na dużej stacji benzynowej. Co chwilę przyjeżdżały wielkie, warczące samochody, a ja byłam samiutka, bez mamusi, bardzo głodna i przerażona. Biegałam wśród samochodów, rozpaczliwie prosząc o pomoc, ale nikt nie zwracał uwagi na malutkiego kociego skrzata. Nagle jakiś człowiek wyciągnął do mnie rękę. Z radością podbiegłam... Wziął mnie na ręce. Przez chwilę byłam szczęśliwa, a potem poczułam potworny ból. Ręce, które mnie złapały, oderwały mi ogonek tuż za kością krzyżową i rzuciły mną o ziemię. Uciekłam płacząc przeraźliwie i schowałam się. Nie powinnam była mieć zaufania do człowieków. Byłam głodna i przepełniona bólem, zupełnie bezradna. Cierpiałam tak przez całe trzy dni. Wtedy znowu zainteresował się mną jakiś człowiek. Właśnie przyjechał i zauważył moje okrągłe z przerażenia oczęta. Już byłam mądrzejsza, nie chciałam do niego podejść. Ten człowiek rzucił mi kawałek jedzonka. Nie mogłam się pohamować. Następny kawałek już bliżej... W końcu człowiek złapał mnie, zabrał do samochodu i zawiózł prosto do lecznicy. Całą drogę trzymał mnie na kolanach, miział i mówił, że już będzie dobrze, że jestem bezpieczna. Powiedział też, że mam na imię Gabi. Ładnie, prawda? Teraz wiedziałam, że nie jestem sama, że ręce człowieka mogą głaskać, przytulać i chronić. Tego samego wieczoru miałam badania, a następnego dnia rano operację. Potem... Potem Duzi zabrali mnie do domku. Wyobrażacie sobie? Mojego własnego domku, takiego na zawsze! Były w nim kotki, które mnie od razu pokochały. Teraz jestem najszczęśliwszą kotunią w całej galaktyce, bo mam to, co w życiu najważniejsze, czyli miłość kocią i człowiekową. A Duży, który mnie uratował, jest najwspanialszy ze wszystkich człowieków na świecie!

Pozdrawiam najcieplej, jak potrafię

Gabi szczęśliwa


Najzdolniejsza koteczka forum, czyli Inka od MaryLux, napisała prześliczny wierszyk o Gabisi:

Mała koteczka Gabrysia
wśród maszyn wielkich biegała
swój obolały ogonek
komuś pokazać wciąż chciała

I wysiadł Anioł z maszyny
Gabrysię skrzydłem osłonił
wyrwał ją losom złośliwym
chmury ponure odgonił

A w domu koty zebrane
Gabunię chętnie witały
łóżeczko, pełne miseczki
i swoją przyjaźń jej dały

Inka



3. Agata vel Zdzira od dagmara-olga
PRZED
Obrazek
PO
Obrazek

Zabiedzona, uratowana dzięki bakakaj, od kwietnia u mnie na DT - wreszcie zadowolona, czupurna i nadal czeka na TEN Dom...


4. Kicia Krakowianka od mavi

Kicia Krakowianka trafiła do krakowskiego schroniska w lecie 2009 roku skrajnie wychudzona i z zaawansowanym katarem. Zaczęto ją leczyć i tuczyć. Ale nie zdążyli jej utuczyć, bo w schronisku pojawiła się taka jedna z zamiarem zaadoptowania kota. To byłam ja. Myślałam o jakimś czarnym kotku albo łaciatym... Ja nawet wtedy nie wiedziałam, co to jest 'szylkret' :oops: No i właśnie tego dnia zaadoptowałam Kicię. Dlaczego ją? Bo zaczęła kręcić ósemki koło moich nóg i mojego syna, a pozostałe kilkanaście kotów jakoś nie przejawiały nami zainteresowania. W pierwszych dniach Kicia wyglądała tak:

Obrazek

Obrazek

To już trzy lata, jak Kicia jest u nas. Nabrała rubensowskich kształtów, jest dostojną i dystyngowaną panią. Lubi spać, nadstawiać okrąglutki brzuchol do miętoszenia, lubi lizać czarną siostrzyczkę, którą jej zafundowaliśmy 4 miesiące temu. Oto Kicia obecnie, w całym majestacie:

Obrazek

Obrazek


5. Dorothy od KITA-RZESZÓW


1. Pierwsze dni mojego życia:
Obrazek

2. Chore oczka, przed amputacją:
Obrazek

3. W moim domu - pierwsze dni:
Obrazek

4. W moim domu - pierwsze dni:
Obrazek

5. Szczęśliwa:
Obrazek

6. Bezpieczna:
Obrazek

7. Policjantka z wizytą u weterynarza:
Obrazek

Kiedyś byłam niczyja.
Urodziłam się w październiku 2011r., mój stan zdrowia był zły, fatalny.
Nie dawali mi szans na przeżycie, ale los zesłał mi Basię (Mikuś), która wierzyła we mnie.
Wzięła mnie do siebie i ciągle mówiła że znajdzie mi dom, dom najlepszy na świecie.
Dom był, ale zanim do niego trafiłam miałam mnóstwo badań i chorób, wyjazdów do Wrocławia, usunęli mi oczko, a na drugie mam niedowidzenie.
Kiedy już byłam w lepszej formie, pojechałam do domu, takiego jak obiecywała Basia.
Jestem szczęśliwa
Mam dom, oazę spokoju, bezpieczeństwo,
Troskę, bezinteresowność, własny kąt, braterstwo,
Poczucie bezpieczeństwa, opiekę w czasie choroby,
Pełną miskę i moich Dużych oraz siostrę Titę.
Jestem członkiem rodziny :1luvu:


6. Kicia.Yoda od kociamysza

Kicia.Yoda czyli bylo tak:

18/02/2008


Obrazek

Pod koniec tego letniego dnia zdarzyl sie CUD. Kicia znalazla nas, my znalezlismy Kicie. Cudem bylo to, ze przy pracujacym silniku i klimatyzacji w aucie, przy zamknietych szybach Starszy uslyszyl kwilenie Kici, ktora niepewnie siedziala na skraju rozkopanej drogi i cicho plakala. Ledwo ja MD dojrzal w szarowce zapadajacego zmroku. A ja za chwile mialam male, drobne kocie cialko w rekach.

Inne miejsce, inny czas i nie byloby Kici na tym swiecie...

A teraz jest tak:


Obrazek

Co sie stalo w pierwszych tygodniach jej zycia nie wiemy, ale musialo byc zle. Zasadniczno nie lubi obcych ludzi, szczegolnie dzieci.

Przez dlugo czas w panicznym strachu uciekala gdy zobaczyla w reku duzy czarny przedmiot. Nawet teraz musimy uwazac np z workami na smieci czy parasolkami. Do dzisiaj budzi sie czasami z glosna kocia skarga, trzeba ja wtedy przytulic, wyglaskac, przypomniec ze jest Kicia.Yoda z wlasnymi Malpami, wlasnym domem i miska pelna chrupek. Tuli sie wtedy do dloni i mruczac ponownie zasypia.

Ponad rok wychodzila z traumy po trzesieniu ziemi w 2010.

Kicia.Yoda - Kot Ideal. Krzepka wiejska dziewucha z delikatna i wrazliwa psychika. Odwazna, narwana, dzielna, bardzo ciekawa swiata. Nie boi sie koni ani psow, kazdy inny kot w zasiegu jej wzroku to wrog publiczny numer 1.

My mamy ja, ona ma nas. Osobisty watek Kici.Yody :arrow: viewtopic.php?f=1&t=121219


PIOSENKA o KICI:
"Diabeł w przebraniu

Wyglądasz jak anioł
Chodzisz jak anioł
Mówisz jak anioł
Ale mam wątpliwości

Jesteś diabłem w przebraniu
Och tak, jesteś
Diabeł w przebraniu

Uczyniłaś mnie wariatem swoimi pocałunkami
Oszukałaś mnie i uknułaś plan
Raj wie jak mnie okłamywałaś
Nie jesteś taka, na jaką wyglądałaś

Wyglądasz jak anioł
Chodzisz jak anioł
Mówisz jak anioł
Ale mam wątpliwości


Jesteś diabłem w przebraniu
Och tak, jesteś
Diabeł w przebraniu

Myślałem, że byłem w niebie
Ale miałem pewną niespodziankę
Raj mi pomógł, nie widzę
Diabła w twoich oczach

Wyglądasz jak anioł
Chodzisz jak anioł
Mówisz jak anioł
Ale mam wątpliwości

Jesteś diabłem w przebraniu
Och tak, jesteś
Diabeł w przebraniu"

Czyli Presley o Kici :ryk:


7. Zołza od Boo

PRZED:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

PO:
Obrazek

Obrazek

Zgłaszając Zołzę – schroniskową Wojtusię, do edycji z łabądkami, długo się zastanawiałam.
Nie wiem czy Zołzik jest łabądkiem, czy kiedykolwiek będzie. Zołza zawsze będzie małym, niepozornym i lekko kościstym kotem.
Kotem ze śmieszną sierścią, która w różnych miejscach kota bardzo różnie rośnie. Kotem bezzębnym, kotem już nigdy naprawdę zdrowym. A wszystko zaczęło się w zimę tego roku…
Gdzieś na przełomie stycznia i lutego do schroniskowego weta ludzie oddali znalezionego na ulicy kota. Kota obrzydliwego. Kota na którego nie można było patrzeć bez wstrętu.
Kota niedużej wielkości, o wadze poniżej 2kg, kota bez sierści. Kota, którego skóra cała była pokryta ropiejącymi wrzodami. Jedynie łepek kota trochę był porośnięty ale już okolice oczu nie.
Weci podleczyli skórę kota i odstawili kota do schroniska. Zołza trafiła do nas jako półroczny Kocurek Wojtuś. Dopiero w schronisku została dobrze obejrzana i okazało się, że to chyba już nastoletnia kotka. W schronisku, na początku Wojtusi się jako-tako układało ale po jakimś czasie lawinowo zaczęło sypać się kocie zdrowie. Przez ten cały czas kotka nie przybrała na wadze. Pod koniec kwietnia zapadł wyrok – nie można jej w warunkach schroniskowych pomóc. Więc albo zabieracie kota albo… Wojtusia trafiła do nas 12 maja. W sobotę. W poniedziałek trafiła do lecznicowego szpitala gdzie przez 4 doby trwała walka o zdrowie a nawet i życie Wojtusi. Udało się. Przechrzczona przez TŻeta na Zołzę – zgodnie z jej charakterem, kotka nie zachowuje się jak na seniora przystało. Zjada ogromne ilości jedzenia, troszkę śpi ale sednem jej życia jest zabawa. Zołza bawi się prawie bez przerwy, jakby chciała nadrobić wszystkie stracone lata. Zaczepia naszych chłopaków, wszczynając diabelskie gonitwy po domu, bawi się każdą znalezioną rzeczą turlając ją, podrzucając i goniąc. A jak już nie wie czym ma się bawić rozpoczyna nigdy nie kończące się pogonie za własnym ogonem. Czasem patrzymy na nią i zastanawiamy się czy przypadkiem Zołzik nie jest dużo młodsza niż oceniono ją po tragicznie wyglądających resztkach zębów, które trzeba było wyrwać. Zołza zachowuje się jak szalone kocie dziecko, nie jak przynajmniej 10-cio letnia seniorka. Zołzik ma chore nerki, infekcja skóry uszkodziła mieszki włosowe i jej sierść już nigdy nie odrośnie normalnie ale w tej chwili jest chyba najszczęśliwszym kotem pod słońcem, który żyje pełnią życia, korzysta dosłownie z każdej chwili, którą można przejeść albo przebawić :D I wciąż czeka na nowy dom, ten jedyny…
Nie mam zdjęć Zołzy z okresu choroby skóry, jedynie te, robione na kilka tygodni przez zabraniem jej ze schroniska. Ale myślę, że różnicę widać :P


8. MISIA od magaaaa

to marzec 2012:

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

a to lipiec 2012..
Obrazek

Obrazek
Ostatnio edytowano Czw lip 26, 2012 23:29 przez Kociara82, łącznie edytowano 8 razy

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Nie lip 08, 2012 20:45 Re: Wybieramy Miss i Mistera Miau m-ca lipca. "Łabędziem być

Obrazek

LISTA OBECNOŚCI ORAZ LICZBA PUNKTÓW

KANDYDACI
KACPER - 103; 97; 101
MERLOK - 5; 5; 5
KEFIR - 55; 5;7 57
MORFEUSZ - 83; 82; 85
PATYCZEK - 21; 17; 18
KOCURRO BLONDYNA - 30; 32; 34
DESPERADO - 75; 74. 72


KANDYDATKI

RYSIA - 17; 15; 17
GABI - 54; 57; 53
AGATA vel ZDZIRA - 67; 65; 68
KICIA KRAKOWIANKA - 16; 13; 15
DOROTHY - 81; 81; 81
KICIA.YODA - 62; 63; 63
ZOŁZA - 35; 34; 34
MISIA - 40; 40; 42

głosy - po kolei: Bianka 4; ewa_mrau; isabell36
Ostatnio edytowano Śro sie 01, 2012 18:05 przez Kociara82, łącznie edytowano 3 razy

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Nie lip 08, 2012 20:45 Re: Wybieramy Miss i Mistera Miau m-ca lipca. "Łabędziem być

Obrazek
ZAPRASZAMY

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Nie lip 08, 2012 21:07 Re: Wybieramy Miss i Mistera Miau m-ca lipca. "Łabędziem być

Takie małe nic dla Ewy i Ani.( czerwiec za 3-miejsce ) Swoją " nagrodę" przekazała MIKUŚ Ani Rylskiej.

Obrazek

Obrazek
Ostatnio edytowano Nie lip 08, 2012 21:16 przez welina, łącznie edytowano 1 raz

welina

Avatar użytkownika
 
Posty: 5814
Od: Pon sty 25, 2010 15:17
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lip 08, 2012 21:10 Re: Wybieramy Miss i Mistera Miau m-ca lipca. "Łabędziem być

O zaznaczam 8)
MIKUŚ
 

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek i 4 gości