KANDYDATKI1. Kulka od zabers




Kulka - Ponieważ jest kotem z rodowodem piwnicznym i nikt dokładnie nie wie kiedy się urodziła, więc na oko ustaliłam jej urodziny na 15 sierpnia 2007. Przyjechała do nas autobusem (z naszym Spadkobiercą Fortuny) w kartonie "poczymśtam". Było to dokładnie 15 października 2007 r. , w dzień urodzin mojej koleżanki Eli, w związku z tym Kulka na drugie ma Elżbieta.
Pierwsze zdjęcie - to Dzień Pierwszy i pierwsze zdjęcie Kulki - chorej na wszystko kupki nieszczęścia której wet dał 50% na przeżycie, a której przyszło zamieszkać z kompletnie niedoświadczonymi ludźmi.
Z czasem wyrosła z niej cudna filigranowa panna z oczami jak filiżanki, uczuciowa indywidualistka, najlepsza opiekunka "młodzieży" (czyli Glusia i Zmrola), Pierwsza i Najważniejsza Wielka Kierowniczka Wszechświata.
2. Myszka od Myszolandia
Przedstawiamy :
Myszka - Moje Największe Kocie Miłości (wszystkie fotki po klicku na nie, powiększają się)




Myszka Ukochana Moja Burasia,z którą od prawie 6 lat jesteśmy razem,ona sama też za niedługo skończy 6 latek
Trafiła do nas jako 6-tygodniowy kociak.Dostałam ją od Tżta na 9 rocznicę ślubu.Na początku balam się przywiązywać do Niej,bo cały czas od prawie 10 lat w głowie jeszcze siedział mi Mikuś[*],przez ten czas nie miałam żadnego kota,do czasu......
Ten poochaty mały bury goowniarz nie pozwolił mi długo być "nieczułą" i szybko ukradła mi serce - złodziejskie kocie nasienie
I dzisiaj ,nawet jak wyjdę do pracy na 8 godzin ,już za nią tęsknię
3. Katja od milena88
aniołek
z piekła rodem

file:///C:/Documents%20and%20Settings/Administrator/Pulpit/zdj%C4%99cia%20wybory/Esiek/1.jpg
Katja, burek z łódzkiego schronu. Początkowo trzęsąca się galareta z problemami , teraz ponad 2-letni miziak i koci terapeuta ludzkich niedoskonałości. Jedynaczka - kotka domowa, pogromca owadów i pająków. Ulubione zajęcie to aportowanie piłeczek, sznurków, gałązek papirusów, gumek itd, o każdej porze.
4. Zosia od welina
ośmiotygodniowa przestraszona bieda zaraz po znalezieniu:

szczęśliwa i zrelaksowana panna w świetnym DS:

Była tymczaska weliny, siostra Lajli 01.06 skończy rok.
Zosia była szukana prawie dobę przez kilka osób tak jak Lajla. Też chodziłam, zaniosłam jedzenie i wodę, chodziłam miauczałam, a ludzie patrzyli jak na wariatkę. Ukryła się pod maską samochodu, blisko ruchliwej ulicy. Pisane były kartki i wsadzane pod wycieraczki, by nie zginęła.. Nie mogłyśmy jej zlokalizować. Znalazła ją sąsiadka i przyniosła dwie godz.po Lajli. Zgodziłam sie wziąć drugą, bo co miałam zrobić jak nie było chętnych na DT...
Teraz Zosia już jest w domku stałym, jak widać kiciuni się udało - wyleguje się na aksamitach
5. Rysia od isabell36
hej jestem Rysia - gdy Duża mnie znalazła byłam niewielkim, zabiedzonym kociakiem. Teraz na wielu rzeczach się nie mieszczę - na parapecie
na pufie:
na drapaku:
duża kupiła drugi drapak ...
... ale tu też nie zawsze jest mi wygodnie:
lubię jak moja kumpela Bella mnie myje:
lubię też bawić się myszą od cioci juany, którą dostałam za zdobycie ostatniego miejsca w poprzedniej edycji
wybory som fajne !!! najpierw Duża gania dookoła z aparatem, a później dostaje się nagrody
ZAPRASZAM WSZYSTKIE BURASKI I WHISKASKI
Rysia vel Ryszarda vel Rysiek6. Niki od szybenka
Niki - delikatna
- dostojna

- wyluzowana i intelektualistka
- zawsze chętna do zabawy

Kochająca życie


Niki, przez 1,5 roku przebywała w łódzkim schronisku. Stroniła od ludzi, bo kiedyś ktoś ją skrzywdził.
Walka o jej zdrowie i życie przez 7 m-cy bardzo nas zbliżyła, choć było bardzo ciężko. Potem okazało się, że ma FeLV.
To kotka, która ma prawdopodobnie ponad 6,5 roku, a kocha życie i swoją dużą jak kociak. Jest w bardzo dobrej formie, nastroju i powalającym uroku. Uwielbia się bawić, szaleć na całego. To mega nakolankowy przytulak. Moje słoneczko i gwiazdka z nieba - najwspanialszy kot świata
7. Figa od dilah


Figusiowe serduszko wraz z poduszką, za którą robi nasza rezydentka Miluś – Miss grudnia 2011. Figulec była strasznie dzikim dzikiem, „syyy” i prychanie, to była jedyna wdzięczność jaką możnabył od niej usłyszeć. Płochliwa gadzinka jest nadal, ale nadrabia tulankami i mruczankami do nas domowników. Najbardziej ukochuję naszą pięcioletnią córcię z wzajemnością. Szukamy dla malej najwspanialszego domku.
8. Karmen od Aaaśka
bure jest piękne

9. Susan od milu


Przygarnęliśmy małą koteczkę cztery lata temu - teraz nazywa się Susan (od Suse Linux ), jest klasyczną pręgowaną buraską - akurat taką, która mi się marzyła od lat. Ma duże oczy, manipulatorskie usposobienie i uwielbia wygrzewać się przy komputerach. Do jej futra najbardziej pasuje czerwień
10. Kicia.Yoda od kociamysza
1.
jakie winko na kolacje?2.

Jej Wysokosc Kicia.Yoda 2001 wcielenie Kleopatry
3.
yuupiii, mam przerwe w sesji zdjeciowej4.
jakies te drzewa teraz liche robia5.
no, zaraz, zaraz koncze6.

Kot na metry
7.

Jesienna Nostalgia czyli znowu ta glupia jesien przyszla
8.
jestem Kicia, Kicia.Yoda jakies pytania?Kicia.Yoda rozpoczęła swoje panowanie w naszym domu pewnego letniego, lutowego wieczora, kiedy to zebraliśmy z drogi zapchlona, zakleszczona, z zaropiałymi oczętami kocia czterotygodniowa kupkę nieszczęścia.
Było to cztery lata temu.
Do dzisiaj nie mam pojęcia jakim cudem, jadąc autem świetnie wygłuszonym w środku, po podmiejskiej szutrowej drodze, jedno z naszej trojki usłyszało kocia skargę??? Jakim cudem w szarówce wieczoru dało sie znaleźć brudne równie szarawe jak ów wieczór futro???
Przyjmuje ze był to CUD i rozmyślne działanie Wielkiej Kociej Organizacji aby taka jedna psiarę przenieść na Druga Stronę Mocy, Kociej oczywiście. Ta jedna psiara to ja

Kicia.Yoda jest absolutnie nam panującą Jej Wysokością, rządzi swym stadem Małp niczym wytrawny tyran. Odnoszę wrażenie, ze musi być kolejnym wcieleniem Kleopatry, nie może być inaczej.
Zycie bez Kicia byłoby mdłe jak zupa owocowa na kościach
wątek:
viewtopic.php?f=1&t=12121911. Hanka II, Księżna Śródmieścia od ewy_mrau
... a jednak uległam namowom Macieja Kręciprocha herbu Pharmacopola
przedstawię się więc
jestem Księżną Śródmieścia, Hanką II
liczę sobie 5 wiosen (chyba...) i tuszę mam słuszną

kiedyś miałam w swoim posiadaniu całe Księstwo Podwórko
wielu starało się o moją łapę, ale wybierałam tylko tych najwaleczniejszych
pewnej jesieni, niepostrzeżenie, zjawiła się Duża
nie był to dla mnie i mojej rodziny dzień szczęśliwy
straciłam cały swój majątek!
zabrała mi dzieci, a potem mnie zamknęła w klatce
i zabrała nas do domu
ale co to za Dom, gdzie wokół tylko plebs
kiedyś miałam własne łoże, które dzieliłam tylko z dziećmi
... a teraz?

miskę też miałam własną
może nie był to plater i nie zawsze była czysta, ale była własna!
... a teraz?

ciotko59!
napisałaś, że męska część naszego gatunku jest mało skrępowana
... no cóż, masz słuszność
więc i ja, po długich przemyśleniach postanowiłam, choć przez chwilę, też być mało skrępowaną
i uchylić rąbka tajemnicy...

z wyrazami szacunku
Hanka II, Księżna Śródmieścia 12. Mau Mau od ilgatto

Mau mau koteczka z pięknego miasta Wrocławia. Koteńka nie ma domu i osobistych ludzkich kolan do przesiadywania na nich i rąk pielęgnujących głaskaniem cudne whiskasowe futerko. Mau mau żyje w nieprzyjaznym kotom środowisku(po byłym szpitalu)...jest koteczką ufną, dającą się głaskać, brać na ręce. Jest kocią mamusią, która bardzo kochała swoją śliczną córeczkę. Ale młoda koteńka poszła za TM a mamunia pozostała tu, po tej stronie mostu. Może ktoś dojrzy jej urodę...wzruszy jej losem i zechce dać jej swoje kolana i ręce.
Mau mau ma ok.2-3 lat i jest pod opieką pani Iwony, która karmi koty w tej okolicy...
wątek:
viewtopic.php?f=1&t=129214&hilit=Bundzio...
na drugim zdjęciu Mau mau ze swoją córeńką
13. Muśka od ciotka59


Whiskasowa koteczka, którą porwałam ze schroniska w grudniu 2000r. Wtedy to był 3-miesięczny dziworek, o jeszcze dziwniejszym umaszczeniu. Z dziworka wyrosła śliczna dziewusia. Napoczęta dziewica, niejadek jak cholera, najważniejszy wylizywacz talerzy po obiedzie.
Na szczęście wyrosła już z robienia rozpi....doochy wśród moich mulin i zabawy we wpie...., no tego czym zajmują się czasem, znane nam dostojnie wyglądające koteczki.
Mając te 12 lat już jej się zwyczajnie nie chce
14. Mimi od Bianka4




18 marca pojechałam do schroniska na Paluchu, żeby pożyczyć transporterki dla kotów, które jechały do DT. Pracownicy już wychodzili do domu i jeden z nich wrócił z parkingu trzymając krytą kuwetę obwiązaną żółtą wstążką, z przyklejoną karteczką:
"To jest Mary. Ma 11 miesięcy. Jest w pełni zdrowa, przeszła wszystkie podstawowe szczepienia, odrobaczenia. Miała pierwszą ruję miesiąc temu. Korzystała zawsze z tej kuwety ze żwirkiem drewnianym. Przepraszamy, że w ten sposób ale z nagłych przyczyn życiowych nie mamy możliwości się nią dalej opiekować. Znajdźcie jej dobry dom. Dziękujemy"
W kuwecie siedziała przerażona kotka... Dotychczasowi "opiekunowie" podrzucili też torbę z jej kocykiem, zabawkami i resztką 10kg RG dla kociąt...
Nie mogłam pozwolić, żeby malutka przekroczyła progi schroniska... Zmieniła imię na Mimi (Miminka) - jest cudowną, miziastą koteńką. Najchętniej siedziałaby cały czas na rękach, wtula się, mruczy i nadstawia pysio do całowania. Szukam dla niej wspaniałego domku.
15. Kicia była tymczaska jasdor - już w DS


z watku
viewtopic.php?f=1&t=134110&hilit=placu+wolno%C5%9Bci