Książki na Katowickie Niekochane cz.III - KONIEC

Indywidualne aukcje na kocie potrzeby

Moderator: Moderatorzy

Post » Wto paź 13, 2009 16:44 Książki na Katowickie Niekochane cz.III - KONIEC

Witam serdecznie:)

Ważne:

1. Książki są po jednokrotnym czytaniu.
2. Ceny wyjściowe stanowią przeważnie około 1/3 ceny z okładki.
3. Kwoty z bazarku zasilą konto Katowickich Niekochanych (viewtopic.php?f=1&t=101615).
4. Do wylicytowanych kwot proszę dodać 5 zł na przesyłkę.
5. Po skończeniu licytacji podam przez pw nr konta.
6. Bazarek czynny jest do soboty, do 12:00 czasu realnego.
7. W tytuł przelewu proszę wpisać tytuł książki i swój nick.

Zapraszam:)

1. Michelle Perrot. Moja historia kobiet.

Obrazek
Cena wywoławcza: 8,50 zł :arrow:

Michelle Perrot, zaangażowana w ruch kobiecy, wygłosiła dla radia France Culture cykl wykładów o historii kobiet. Owe wykłady - cieszące się niebywałą popularnością - podarował nam PAX w formie książki. Lektura to wartościowa, choć nie ze wszystkimi tezami autorki się zgadzam.
W pierwszym rozdziale autorka przedstawia trudności na jakie natknąć sie można podczas poszukiwania dokumentów źródłowych opisujących kobietu lub przez kobiety spisanych. Wskazuje na marginalną pozycję kobiet w społeczeństwie dawniejszym i wyjaśnia, że w tworzeniu historii kobiet najłatwiej oprzeć się na ich wizerunkach, które choć tworzone przez mężczyzn i tym samym nie dość wiarygodne, są najpopularniejszym źródłem wiedzy o kobietach.
W kolejnych rozdziałach autorka opisuje kociecość postrzeganą przez pryzmat ciała (ze szczególnym naciskiem na owłosienie), duszy (a tu pisze o religii, wiedzy i udziale kobiet w życiu artystycznym). Następny rozdział porusza kwestię pracy kobiet w różnych sektorach życia gospodarczo-społecznego, a jeszcze następny omawia role kobiet w życiu publicznym.
Z czym się nie zgadzam? Ot, choćby z twierdzeniem, że celibat jest wytworem religii chrześcijańskiej.
"Moja historia kobiet" to lektura warta, by się z nią zapoznać. Ciekawym jest obserwowanie jak zmieniało się postrzeganie kobiet i role im przypisywane.

2. Agnieszka Fibich. Dopóki widzę twój cień.

Obrazek
Cena wywoławcza: 6,97 zł :arrow:

Agnieszka Fibich napisała powieść o - uwaga! uwaga! - agentach Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego i metodach przez nich stosowanych. Cała reszta moim zdaniem jest li i jedynie po to, by naświetlić owe, niezbyt właściwe, metody.
Wiktor i Natalia, małżeństwo z niewielkim stażem, czują, że oddalają się od siebie. Wiktor tylko czuje, Natalia zna również przyczynę. Pewnego wieczoru w domu zamiast dziewczyny zjawiają się dwaj policjanci i oznajmiają zaskoczonemu Wiktorowi, że jego żona zginęła w wypadku samochodowym. Zrozpaczony mąż zauważa tylko jedną nieprawidłowość w raporcie lekarza policyjnego - kobieta, która zginęła miała bliznę po operacji, a jego żona nie.
Wiktorowi w rozwiązaniu zagadki śmierci Natalii pomaga policjant, agent ABW, kolega z pracy. Gdy okazuje się, że dziewczyna żyje, a jej śmierć upozorowano, akcja nabiera tempa. Po co komuś społeczne przekonanie o śmierci dziewczyny? Jaką rolę ma spełnić Natalia? Kto i dlaczego uznał, że takie rozwiązanie sprawy będzie właściwym?

3. Sandor Marai. Zbuntowani.

Obrazek
Cena wywoławcza: 10,33 zł :arrow:

"Miasto śpi wśród gór. Wznoszą się nad nim obojętnie trzy wieże. Doy posiadają elektryczność i kanalizację, przez dworzec przetacza się lokomotywa i wydaje długi gwizd. Wokół iasta wznoszą się trzy góry, znajduje się w nich trochę rudy iedzi, trochę rudy magnezu. Przez miasto biegnie rzeka, wartka górska rzeka, powietrze jest ostre i twarde."
W tak przedstawionym mieście Marai osadził swoich bohaterów - maturzystów, którzy bardziej niż o egzaminie dojrzałości myślą o nieuchronnoście tego, co niesie ze sobą dorosłość. Młodzi mężczyźni, synowie wojskowego, lekarza, kupca i szewca, kończąc szkołę mają świadomość, że wkrótce wyruszą na front, że rok 1918 zapisze się w ich pamięci przede wszystkim jako czas wojny, a nie czas nerwów przedegzaminacyjnych.
Młodzieńcy buntują się przeciwko oczekiwaniom świata dorosłych wobec nich - ich bunt jest dziecinny, aż groteskowy. Banda, różniąca się przecież statusem materialnym, postanawia sprzeciwić się normom funkcjonującym w społeczeństwie; zaczynają kraść, sięgają po używki, bawią się jak dzieci próbując odrzucić wszystko, co nie jest oznaką młodości i wszystkich, którzy nie są młodzi.
Kunsz pisarski Maraia w tym utworze pokazał się w moim odczuciu najsilniej w tym, że powieść uważam za rewelacyjną, ciężką gatunkowo, a przy tym mogę przyznać, że niektóre z postaci jakie autor powołał do życia drażniły mnie niepomiernie.
Pęd młodych do zademonstrowania buntu obumarł w chwili, w której okazało się, że by się buntować trzeba mieć determinację i sięgać do dna oraz być nieczułym na reakcje otoczenia. By się buntować prawdziwie trzeba być dorosłym.

4. Było wczoraj, jest jutro.

Obrazek
Cena wywoławcza: 8,50 zł :arrow: mamaja4 za wywoławczą

Francuska Narodowa Fundacja Gerontologii zorganizowała akcję, z wynikami której mamy okazję zapoznać się w książce "Było wczoraj...". Starzy ludzie - nie seniorzy, nie osoby w jesieni życia, ale po prostu starzy ludzie - pisali listy. Adresat i temat był badaczom obojętny, byleby autorzy pisali o czymś, co naprawdę chcą poruszyć w swoich listach.
Otrzymujemy zatem zbiór listów najróżniejszych. Niektórzy piszą wspominając nostalgicznie swoją młodość, inni piszą o dzieciach, udzielają rad wnukom. Są też tacy, którzy swe listy skierowali do rządzących, do instytucji. Szczególnie wzruszały mnie listy skierowane do swoich, zmarłych, już czworonogów; przepełnione ufnością w to, że po śmierci człowieka spotka się on i jego kot czy pies.
Jest w listach czułość, pragnienie spokoju lub wręcz przeciwnie - prośba, by nie pozostawiać starych osób na marginesie życia. Jest satysfakcja z dobrze podjętej decyzji i lęk przez zakończeniem życia z dala od rodziny.
To książka pełna życia. Chciałabym przeczytać podobne listy pisane przez Polaków.

5. Elisabeth Rynell. Hohaj.

Obrazek
Cena wywoławcza: 10,49 zł :arrow: tangerine1 za wywoławczą

„Hohaj” to bezdroża. Bezdroża, w których człowiek poznaje sam siebie w dziwną wyrazistością, dzięki którym odkrywać może własne cienie i blaski, z istnienia których dotychczas nie zdawał sobie sprawy.
W powieści autorka przedstawia nam dwie historie miłości. Miłość spełniona, choć obarczoną początkowo wieloma zahamowaniami, wieloma obawami znajduje swój punkt krytyczny na szpitalnym łóżku. Miłość spełniająca się wydobywająca Srebrną Inę z mroku nieświadomości własnej siły i przywracająca Aronowi chęć do zaistnienia w życiu.
W tej książce słowa znaczą dużo więcej niż tylko to, co mogłyby znaczyć napisane przez kogoś innego i opowiadające inna historię. Być może brzmi to dziwnie, ale im więcej czytałam tym silniej odczuwałam ich głębię. To nie sa słowa sucho opisujące fakty, one skłaniają do przeżywania wraz z bohaterami ich uniesień i klęsk.
Obydwie historie splatają się w momencie, który nasycony poczuciem beznadziei skazuje bohaterów na świadomość świata bez miłości. Bez miłości im właściwej. Bez tej, która napędza życie.
„Zobaczyłam piękno świata. Czasami nie ma nic okrutniejszego niż to piękno. Nie mieścimy się w nim. Wypluwa nas, tak jak wypluwa się ości i niejadalne włókna. Chce się pozbyć naszego ciężkiego, wilgotnego zapachu.”
Pozostaję pod wielkim wrażeniem.

6. Elsebeth Egholm. Ukryte wady.

Obrazek
Cena wywoławcza: 9,97 zł :arrow: mamaja4 za wywoławczą

Trzy przyjaciółki spotykają się w restauracji nad rzeką, by świętować czterdzieste urodziny jednej z nich. Zauważają płynącą rzeką plastikową balię, a w niej dziecko – zmarłe z wychłodzenia. To wydarzenie działa jak katalizator – życie każdej z kobiet zaczyna płynąć innym niż dotychczas rytmem, a to, czego nagle doświadczają przewartościowuje ich postrzeganie rodziny i świata.
Fabuła powieści niby dotyka zagadnień kryminalnych, choć w moim odczuciu bardziej stanowią one tło dla ukazania przeżyć bohaterek. Zarówno rozwiedziona dziennikarka, ciężarna właścicielka biura podróży i pielęgniarka z rakiem piersi – kobiety jakich wiele – są symbolem każdej z nas i tego, jak ważne w naszym życiu są intuicja, emocje, uczucia, potrzeba obecności drugiego człowieka. Powieść duńskiej pisarki czaruje fabułą, kusi słowami i pozostawia niedosyt. Całość jest poukładana tak, by wciąż narrator zostawiał czytelnika krok za sobą, a kobiety i mężczyźni portretowani w tej powieści są żywi, wręcz namacalni. To wszystko sprawia, że od książki trudno się oderwać i trudno o niej zapomnieć.
„Ukryte wady” to jedna z kilku powieści Elsebeth Egholm. Mam nadzieję, że wydawnictwo zdecyduje się na opublikowanie pozostałych, a nam, czytelnikom, przybędzie kolejna, ulubiona, pisarka kryminalnych powieści z duszą.

7. Amy Bloom. Daleko stąd.

Obrazek
Cena wywoławcza: 8, 30 zł :arrow:

Liljan Lejb uciekła z Turowa po pogromie Żydów i po tym jak zabito jej rodziców, męża, córkę. Wyruszyła w daleką podróż i stanęła na amerykańskiej ziemi w 1924 roku. Zamieszkała u dalekiej kuzynki, nie znała języka i szukała Szansy. Gdy już ją znalazła, postanowiła ją wykorzystać, a gdy pomału zaczynała układać sobie życie dowiedziała się, że jej córeczka przeżyła. Od tej pory wszystkie działania Liliany miały jeden cel - znaleźć Sonię. Musiała jednak najpierw dotrzeć na północ, przemierzyć Szlak Tefegraficzny, przepłynąc na Syberię.
Podczas lektury kibicowałam Liljan Lejb. A jednocześnie dostrzegałam w niej wypalenie, smutek i rozczarowanie życiem. Nawet wtedy, gdy wyruszyła w wędrówkę po córkę przesycona była tymi emocjami, nawet wówczas dołaczyła do nich tylko głód serca.
Autorka zastosowała ciekawy zabieg w narracji. Opowiadała nam o losach osób, które zetknęły się z Liljan, o ich losach po spotkaniu z nią, wiodąc swoją historię aż do ich śmierci. Śledzimy zatem odejście jej mężczyzn, przyjaciół, życie i śmierć napotkanych przez nią ludzi, a owe kończenie każdej z historii pożegnaniem z życiem, nadaje głównej bohaterce jakieś przedziwne znaczenie - tak jakby idąc rozsiewała śmierć, jakby jej wypalenie i ból odbierały życie innym.

8. Archer Mayor. Chat.

Obrazek
Cena wywoławcza: 11,70 zł :arrow: Yossariana za wywoławczą

W "Chacie" amerykańskiego pisarza mamy dwa główne wątki: zemsta na rodzinie policjanta i przestępstwa seksualne dokonywane za pomocą Internetu. Obydwa interesujące i opisane z dużą dbałością o szczegóły. Pierwszy z wątków, to rzecz jak się wydaje niszowa, a o tym jak niebezpieczna jest praca policjantów dla ich rodzin najpełniej wiedzą ci, którzy do tych rodzin należą, mimo, że media dbają, by informacje o tymże niebezpieczeństwie rozpowszechniały się jak najszerzej. Przestępstwa seksualne dokonywane za pomocą Internetu to już coś, co bardziej aktywizuje społeczeństwa; postają akcje, kampanie, uczula się rodziców i same dzieci na czyhających po drugiej stronie komputerowego łącza ludzi niebezpieczych.
Zatem wybór takich, a nie innych tematów musiał zapewnić autorowi zainteresowanie czytelników. Jeśli dodać do tego sprawne pisanie jakim poszczycić może się Archer Mayor należy tylko dziwić się, że dopiero teraz i początkujące wydawnictwo zainteresowało się tym pisarzem.
Podobają mi się relacje między kobietą na wózku jej dwoma dorosłymi synami. Obecni przy niej, jeden na stałe, drugi tylko w wyjątkowym przypadku z racji pracy, otaczają ja dużym szacunkiem i tegoż szacunku doświadczają też od niej. Czułość, miłość i oddanie widoczne między tym trojgiem bohaterów nadaje powieści, wszak kryminalnej, pewien ciepły klimat.
Oddzielny klimat - uroczo małomiasteczkowy - tworzy miejsce w jakim autor osadził akcję swojej powieści. Stan Vermont to miejsce, gdzie - jak się wydaje - wszyscy wiedzą wszystko o wszystkich;)
"Chat" to kryminał z duszą. Spróbujcie:)

9. Michael Bond. Paddington tu i teraz.

Obrazek
Cena wywoławcza: 8,40 zł :arrow:

Miś Paddington, przybyły do Londynu z dalekiego Peru, czuje się już pełnoprawnym członkiem rodziny Brown. Gdy zatem pani Brown obiecuje mu oddzielny, paddingtonowski pokój, nie posiada się z radości. Ale od obietnicy do posiadania pokoju jest daleko; zdaniem Misia – zbyt daleko. Tego, co wynika z pracy Misia przy remontowaniu pokoju, zdradzać nie będę, ale zapewniam Was, że obecność Peddingtowa zapewnia rodzinie Brown dużo niespodzianek i mnóstwo przeżyć o jakich trudno zapomnieć.
Autor idealnie połączył charakter Misia będącego (przyznajmy) inicjatorem najdziwniejszych poczynań z charakterem mieszkańców londyńskiego przedmieścia. Rozczula mnie myśl o Paddingtonie wędrującym na targowisko, spotykającym się z antykwariuszem, by wypić kubek kakao, postrzegającemu świat ludzi jako nieco zdziwaczały.
Michael Bond napisał po 30 latach milczenia nową opowieść o Paddingtonie. W niej dowiemy się, że Miś ma również wuja, że podróż wokół świata jest najlepsza, gdy podróżuje się z rodziną lub do niej, ale odkryjemy również nowe umiejętności i cechy Misia.

10. Lesley Pearse. Gypsy.

Obrazek
Cena wywoławcza: 12,30 zł :arrow: mamaja4 za wywoławczą

Powieść Lesley Pearse to bardzo dobrze opowiedziana opowieść osadzona w realiach przełomu XIX i XX wieku, której wydarzenia dzieją się na dwóch kontynentach: w Europie i w Ameryce Północnej.
Beth Bolton i jej brat Sam osieroceni przez rodziców, wyruszają z Liverpoolu do Nowego Jorku - Stany Zjednoczone wydają się im miejscem, gdzie łatwiej żyć, gdzie konwenanse nie są tak silne jak w Anglii i gdzie dzięki uczciwej pracy można dorobić się bogactwa. Podczas podróży poznają dwóch mężczyzn, Jacka i Theo, z którymi łączy ich przyjaźń i wspólne marzenia o dostatku.
Beth marzy jeszcze o spełnieniu swoich muzycznych umiejętności - gra na skrzypcach i pragnie występować przed ludźmi, co w konserwatywnym społeczeństwie angielskim równoznaczne było z byciem damą lekkich obyczajów.
Bohaterowie powieści ulegają gorączce złota w Klondike, choć podążając za innymi marzącymi o znajdowaniu kruszcu w ziemi, marza o tym, że otworzą dom gry, w którym poszukiwacze będą chcieli odpocząć i zabawić się po długich, żmudnych poszukiwaniach.
Losy Beth, Sama i ich przyjaciół autorka udanie wplotła w historię. Opowiedziała o swoich bohaterach tak, jakby faktycznie znalazła dokumenty poświadczające ich istnienie; są postaciami z krwi i kości i choć chciałabym w pierwszym odruchu zakwestionować to, jak wiele rzeczy przychodziło im łatwo, uświadamiam sobie, że wcale tak nie było, że każdego dolara okupili ciężką pracą, a każdy uśmiech - wylanymi łzami.
Nie bez znaczenia jest w tej powieści wątek silnej, zdecydowanej i wytrwałej kobiety. Beth przeżyła śmierć najbliższych, zdradę, ale i morderczą wspinaczkę przez przełecz Chilkoot, okropne warunki życia. Wszystko to wyzwoliło w dziewczynie siłę, stała się twardsza, gdy uświadomiła sobie, że musi polecać przede wszystkim na sobie, że tylko własną praca pozwoli jej przeżyć. Doświadczenie z pewością bolesne, ale jak sądzę dające wiele satysfakcji.
Wątków, o których warto wspomnieć, jest w tej powieści mnóstwo. Ot, choćby kwestia wyruszania na drugi kontynent i/lub w tereny nieznane, z ufnością, że tam oto, u celu podróży będzie lepiej. Miasta namiotów, temperatury dochodzące do -40 st. zestawione z żądzą lub pewną naiwnością. I trzeba przy tym pamiętać, że opisywane są ostatnie lata XIX wieku.
Zanurzyłam się w opowieść o Gypsy z dużą przyjemnością. Czego i Wam życzę:)

11. Lucjan Nowakowski. Mummi.

Obrazek
Cena wywoławcza: 9,35 zł :arrow: tangerine1 za wywoławczą

Mummi to powieść w dużej mierze retrospektywna. Narrator wspomina czasy, które ukształtowały jego osobowość najsilniej – pobyt w domu dziecka, prace w gospodarstwie i naukę w kościele. Dorosły mężczyzna, niespiesznie zapisując swe przeżycia, zabiera czytelników w świat dzieciństwa. Jaki to świat? Świat komunistycznego domu dziecka i akowskich przyjaciół, świat belki w szopie, na której można schować się przez dziecięcymi wyzwiskami i plebani, w której można nauczyć się życia, ministrantury i muzyki. Co ważne, opowieść Mikołaja Bartka nie jest przesycona żałością, czy nienawiścią. Chłopiec cierpi odrzucenie, zmaga się ze świadomością, że mama i tata – najukochańszy przecież – zostawili go wśród innych sierot, po opieką pań-cioć i próbuje znaleźć odpowiedź na pytanie „dlaczego?”, ale nie jest zgorzkniały.
Czas, w którym Mikołaj i Elwirka (jego przyjaciółka zwana Pieguską) trafili pod opiekę pana Ewerysta, starego Jędrzeja, profesora Ksawerego i księdza Błażeja oraz pani Stefy, był dla dzieci idealną chwilą na to, by poznać życie. Tak naprawdę to, kim stali się jako dorośli, zawdzięczają tamtemu okresowi. Przekazywano im szacunek, upodobanie do pracy i najprostsze umiejętności – ot, choćby robienie przetworów na zimę, czy struganie fujarek z wierzby.
Bardzo wyraźnie zaznaczone są w powieści sfery sacrum i profanum. A jednocześnie każde słowo jest naznaczone wyrozumiałością i uspokojeniem. To trudne do określenia, przekazania, ale gdy czytałam tę książkę tak właśnie czułam.
Mały Mikołaj, po wysłuchaniu opowieści Pani Stefy z lat młodości, zaczyna zastanawiać się kto wygnał ją i jej podobnych z raju. Gdzie był jej anioł stróż? Co spowodowało, że ludzie utracili swoje szczęście, rodziny, a zostały im tylko zdjęcia wspomnienia.
Powieść Lucjana Nowakowskiego może stać się przyczynkiem do szerokich rozważań na temat istnienia domów dziecka. Problem, moim zdaniem, nie polega na tym, że tam dzieci żyją bez rodziców (choć to oczywiście jest bardzo ważne), a na tym, iż żyją w sztucznie stworzonym środowisku. Nie nabywają umiejętności życia. Nie poznają wartości pieniędzy, nie umieją ukroić chleba, czy ugotować zupy. Nie nawiązują trwałych relacji z dorosłymi – rotacja pracowników jest duża, a potrzeba posiadania mentora przez dzieci taki wielka, że aż przerażająca.
„Mummi” jest książką, której warto poświęcić czas. Zatrzymać się w biegu i dojrzeć w powieści cenne przesłanie. Polecam.

12. Susan Fletcher. Ostrygojady.

Obrazek
Cena wywoławcza: 11 zł :arrow: Yossariana za wywoławczą

To książka, która porusza trudny temat. Nasycona wyrzutami sumienia fabuła jest poruszająca w swym chłodzie.
Moira odwiedza swoją młodszą siostrę Amy, od czterech lat leżącą w śpiączce. Przy łóżku szesnastolatki dokonuje spowiedzi życia, tłumaczy się ze swej oschłości, nieufności, braku miłości. Opowiada siostrze o jej narodzinach i zmianie jaka zaszła w rodzinie ( w odczuciu Mojry) wraz z pojawieniem się w niej długo wyczekiwanego kolejnego dziecka. Zwierza się z bólu odosobnienia jaki stał się jej udziałem podczas szkolnych lat, gdy zgrabniejsze, piękniejsze i rozszczebiotane koleżanki dokuczały jej za wygląd, umysł, milczenie. Bo właśnie milczenie wybrała Moira jako swój sposób na kontakt ze światem. Pragnęła czuć się komuś bliską, a w nielicznych chwilach, gdy podejmowała próby zbliżenia się do koleżanek, przekonywała się o tym, że jest od nich zbyt różna, że znalezienie wspólnych obszarów nigdy się nie uda.
Moira kochała tylko jedno – kochała morze. Uwielbiała zanurzać się w wodzie, czuć igiełki chłodu atakujące jej ciało, uwielbiała kamieniste plaże, głazy wystające z wody, na których osobna od całego świata była zespolona z potęgą natury – żywiołem wodnym.
Amy, czująca niechęć starszej siostry do siebie, próbowała ją naśladować, chciała zyskać jej aprobatę. Tęskniła za Moirą i jej mężem, tęskniła za czasem spędzonym z dziewczyną. Zachwyt Amy Moirą przypomina nieco to uczucie jakim Moira darzyła Tili, siostrę Miriam, matki dziewcząt.
Powieść trzydziestoletniej Brytyjki jest dojrzała, nasycona emocjami, przejmująca. Atmosfera jest nieco podobna tym powieściom, które powstały w Skandynawii.

13. Sjón. Skugga Baldur.Opowieść islandzka.

Obrazek
Cena wywoławcza: 8,50 zł :arrow: mysza78 za wywoławczą

Opowieść Sjóna toczy się w poetyce legend i podań. W realiach opisywanych przez autora znajdziemy rzeczy niejasne, sprawy magicznie tajemnicze, a opis wydarzeń - szczególnie tych dotyczące polowania - brzmi jak z baśni.
Z początku może się wydawać, że mało treści, dość oryginalnie rozplanowanej na stronicach książki, nie zapewni odpowiedniej przyjemności z lekury. Jednak, gdy czas już nadejdzie na to, by się w słowa autora wczytać, okazuje się, iż owe słowa zatrzymują czytelnika przy sobie, zatrzymują jego myśli, tajemniczo wiążą się z kolejnymi czytanymi zdaniami i... cóż tu dużo kryć - robią wrażenie.
Moja sympatia najsilniej utkwiła przy Fryderyku i lisicy. Obydwoje żyjący w swoim własnym świecie, obydwoje związani osobą pastora i w pewien sposób należący do natury.
Niewątpliwie uwagę zwraca język powieści. Archaiczny we frazach i stosowanym słownictwie, burzy utarte schematy czytania i nakłania do mocniejszego zaangażowania się w tekst, do spojrzenia na niego na nowo.
"Skugga Baldur" zapewnił mi nowe doznania czytelnicze. I choć to nie jedyny atut tej książki, to już dla przeżycia owych doznań, warto sięgnąć po książkę Sjóna.

14. Arto Paasilinna. Wyjący młynarz.

Obrazek
Cena wywoławcza: 11 zł :arrow: mamaja4 za wywoławczą

To moje pierwsze spotkanie z tym fińskim pisarzem i już cieszę się na myśl o tym, że nie ostatnie – na półce na lekturę czeka „Fantastyczne samobójstwo zbiorowe”. Ale póki co – pora na kilka słów o „Wyjącym młynarzu”.
W Suuskoski pojawia się obcy mężczyzna. Kupuje młyn i remontuje go, by pracą młynarza zarobić na życie i jednocześnie włączyć się w lokalną społeczność. Gunnar Huttunen początkowo budzi ciekawość mieszkańców wsi, później ich ostrożną akceptację. Gdy wszystko wydaje się być na właściwej drodze ku sielskiemu życiu wsi z młynarzem i młynarza ze wsią okazuje się, iż Huttunen czasami wyje. I na dodatek potrafi naśladować zwierzęta i przedrzeźniać ludzi. To już – przyznajmy szczerze – takie całkiem normalne nie jest…
Wieś jaką opisał Arto Paasilinna podobna jest wielu innym wsiom. Znajdziemy tu życzliwych i nieżyczliwych, plotkarzy i tych, którzy szanując siebie szanują innych, głupców i mądrych. Wśród niewielkich społeczności najłatwiej dostrzec mechanizmy rządzące tłumem – przewodzi nie ten, który ma coś sensownego do powiedzenia, lecz ten, za którym stoją władza lub/i pieniądze. Co gorsza – częstym skażeniem małych grup społecznych jest brak akceptacji okazywany odmienności. Wszelkie te zjawiska bardzo dokładnie i jednocześnie z dużą ironią opisał Paasilinna.
Autor pokazał również jak wiele jest w stanie znieść człowiek odrzucony i jak bardzo potrafi dopasować swoje życie do warunków w jakich – poprzez odrzucenie – przyszło mu żyć; jak silnie zmienia swoje potrzeby, by nie czuć dyskomfortu w sytuacji w jakiej się znalazł.
Ciekawy jest również problem dotyczący odmienności – kiedy ktoś różniący się od innych jest wariatem? Jaki moment świadczy o konieczności odseparowania? Czy zaangażowanie w pracę kosztem snu jest już początkiem szaleństwa? I czy w szpitalu dla obłąkanych są obłąkani?
Świetna książka…

Gorąco zapraszam:)
Ostatnio edytowano Sob paź 17, 2009 11:47 przez M_o, łącznie edytowano 11 razy

M_o

 
Posty: 2190
Od: Pon lut 25, 2008 20:43

Post » Wto paź 13, 2009 18:32 Re: Książki na Katowickie Niekochane cz.III

podniose wieczorową porą :D
KOT JEST DOMOWY NA TYLE NA ILE MU TO ODPOWIADA
Obrazek
SPRZĄTAM I WYPRZEDAJE
Kupię stare widokówki Katowic

bettysolo

 
Posty: 7951
Od: Wto kwi 25, 2006 21:43
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto paź 13, 2009 19:01 Re: Książki na Katowickie Niekochane cz.III

4,6 i 10 poproszę!
"dzieci to skarb (choć nie do końca, bo zakopywać ich nie wypada)"

mamaja4

Avatar użytkownika
 
Posty: 5884
Od: Sob sie 23, 2008 7:59
Lokalizacja: Czeladź/Będzin

Post » Wto paź 13, 2009 19:16 Re: Książki na Katowickie Niekochane cz.III

Proszę bardzo i dziękuję:)

M_o

 
Posty: 2190
Od: Pon lut 25, 2008 20:43

Post » Wto paź 13, 2009 20:14 Re: Książki na Katowickie Niekochane cz.III

To ja poproszę 5 :D
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza



Post » Śro paź 14, 2009 10:44 Re: Książki na Katowickie Niekochane cz.III

To jeszcze 14 proszę!(czemu wczoraj nie widziałam???) 8O
"dzieci to skarb (choć nie do końca, bo zakopywać ich nie wypada)"

mamaja4

Avatar użytkownika
 
Posty: 5884
Od: Sob sie 23, 2008 7:59
Lokalizacja: Czeladź/Będzin

Post » Śro paź 14, 2009 11:41 Re: Książki na Katowickie Niekochane cz.III

Proszę bardzo:)

Dodałam wieczorem, nieco później - może dlatego:)

M_o

 
Posty: 2190
Od: Pon lut 25, 2008 20:43


Post » Śro paź 14, 2009 20:03 Re: Książki na Katowickie Niekochane cz.III

Niemożliwe,żeby jesienią nikt nie czytał :)
"dzieci to skarb (choć nie do końca, bo zakopywać ich nie wypada)"

mamaja4

Avatar użytkownika
 
Posty: 5884
Od: Sob sie 23, 2008 7:59
Lokalizacja: Czeladź/Będzin

Post » Śro paź 14, 2009 21:08 Re: Książki na Katowickie Niekochane cz.III

pogoda idealna na czytanie 8)
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza


Post » Czw paź 15, 2009 7:44 Re: Książki na Katowickie Niekochane cz.III

ja poproszę nr 13 :D
My + Bronek i Izydor i Florka (vel. Wania)

mysza78

 
Posty: 151
Od: Wto sty 16, 2007 11:11
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza


[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 123 gości