Znalazłam parę ciuszków, które jeszcze wyglądają całkiem fajnie, mam więc nadzieję, że jeszcze się komuś spodobają, a przy okazji zyskają na tym koty.
Chciałam ten bazarek przeznaczyć na KAN Radomsko.
andzelika1952 pisze:
Wiem ,że to nie pora o tym pisać , ale mamy kłopoty / oprócz tych tradycyjnych z lokalem/ i to jak zwykle bywa finansowe. Wszystko zbiegło się w jednym czasie - początek roku , badania krwi na wirusówki kilkunastu kociaków , niektórych dwukrotnie , bieżące i powtórne szczepienia, w styczniu jeszcze zakup karmy i żwirku ok. 1000,00zł / dla KAN i dla karmicielek /. Pozostały jeszcze długi z ub. roku , ponieważ płaciliśmy faktury za bieżące usługi. W 2010 roku wydaliśmy na usługi weterynaryjne ponad 22,000zł , na karmę i żwirek ponad 19.000zł , leki / z apteki /- 800,00zł . Dochodzą do tego wydatki na węgiel , światło i czynsz. Jak wiecie ostatnio było kilka ciężkich przypadków -Borysek, Lesio , Zuzia , Kubuś, Stasio.
Leczenie Kubusia od 17-go listopada :
- kroplówki 2x dziennie plus leki podskórne przez 6 tygodni po 40,00zł - 1600,00zł
- krople , maści do oczu / Gentamycyna , Tobrex, Solcoseryl, Atecortin, Naklof, Lacrimal/ - ok. 200,00zł
- badania laboratoryjne podstawowe u weta 2 x - 120,00zł
- badania laboratoryjne w Laboklinie 2x - 240,00zł
- Convalescent - 30 saszetek po 8,00zł - 240,00zł
- Essentiale Forte , Nystatyna w zawiesinie / 2 op./ , odrobaczenie , odpchlenie , Biocan M , Oridermyl , Interferon -
koszt lekko licząc 300,00zł
- karmienie Kubusia już po convie / wołowina , kurczak , indyk , ryba , paszteciki , mleczka , jogurty / na mój koszt.
Razem - 2700,00zł
Na leczenie Kubusia wpłynęło - 1720,00złBardzo , bardzo dziękuję za to ,że już tyle pomogliście i nieśmiało
prosimy jeszcze o pomoc.
W tym czasie wysterylizowałam jeszcze kilkadziesiąt kotów bezdomnych , nie przebywających w KAN.
Więcej informacji w wątkach:
Głównym EksmisyjnymTe odnośniki skopiowałam z wątku panikota, zeby było szybciej, mam nadzieję, że nie będzie mieć mi tego za złe.
I jeszcze tu
http://tnij.org/skarbkanwA teraz o samym bazarku:
Wszystkie ciuszki pochodzą z mojej szafy, są więc w rozmiarze XS, zdjęcia obrazują ich długość na osobniczce o wzroście 160 cm. Wszystkie są w stanie dobrym, założone najwyżej kilka razy.
Proponuję następujący układ:
Osoba wygrywająca licytację danej rzeczy przelewa na moje konto wartość fantu+koszt wysyłki (będzie to pewnie w granicach 6-7zł), ja odliczam sobie te koszty wysyłki, a całą kwotę za fanty przelewam na KAN. Oczywiście rozliczam wszystko tu w wątku i proszę kogoś o potwierdzenie dokonania przeze mnie przelewu. (Myślę, że tak będzie prościej, zamiast oddzielnych przelewów za fant i za wysyłkę).
Proponuję, żeby aukcja trwała do przyszłej środy, tj. 23.02.2011, do godz. 19.00 czasu forumowego.
1. Bluzeczka-tunika H&M rozmiar XS, kolor intensywny żółty, w górnej części gęsto marszczona, ubrana bodajże 1 raz
Cena wywoławcza 10 zł, cena KUP TERAZ 20 zł
licytuje mrkevka 11 zł ostatnia oferta renatab 20 zł - SPRZEDANE2. Ażurkowa bluzeczka Orsay, rozmiar XS, ubrana ze dwa-trzy razy
Cena wywoławcza 10 zł, cena KUP TERAZ 20 zł
licytuje kiwi -10 zł ess - 11 zl - SPRZEDANE 3. Ażurkowe bolerko, rozmiar mniej więcej XS/S, śliczne, ręczna robota, kupione przeze mnie parę lat temu w sklepie z takimi rękodziełami. Az szkoda, żeby tak leżało niewykorzystane w szafie
Cena wywoławcza 10 zł, cena KUP TERAZ 20 zł
licytuje mrkevka 10 zł - SPRZEDANE 4.Mała bluzeczka ORSAY, raczej XS, krótka, marszczona przy dekolcie, na dole i przy rękawkach.
Cena wywoławcza 10 zł, cena KUP TERAZ 20 zł.
5. Bluzeczka Reporter, rozmiar XS, składa się tak jakby z podkoszulka z aplikacjami/haftem i części zewnętrznej w paski, raczek krótka.
Cena wywoławcza 10 zł, cena kup teraz 20 zł.
6. Fioletowa dłuższa bluzeczka, też raczej XS/S, firmy bliżej nieokreślonej, z szarym, delikatnym wzorkiem, jak na zdjęciu.
Cena wywoławcza 10 zł, cena KUP TERAZ 15 zł.
7. Biała bluzeczka, też raczej XS/S, firma bliżej nieokreślona (bazarowa), założona raz.
Cena wywoławcza 10 zł, cena KUP TERAZ 15 zł.
No to zaczynamy!
Zapraszam serdecznie,każdy grosik się liczy.
