
MiNutkę adoptowałam w maju tego roku od Fundacji Azyl Nadziei z Opola. Koteczka jest po wypadku, ma amputowaną łapkę i oczko, straciła też ząbki z jednej strony. Niestety nie wszystko po amputacji poszło dobrze - wyglądało na to, że się wszystko pięknie zagoiło a tymczasem w oczodole trwał stan zapalny i już1 po przyjeździe kocinki do mnie, rana się otworzyła, wypłynęła ropa i zaczęło się wszystko paprać. Malutka przeszła kolejną kurację antybiotykową i drugą operację. Całość kosztowała 600 zł, ale jakoś dałam radę. Myślałam, że jeszcze tylko czekają nas szczepienia...
Wiem jak może wyglądać oko po amputacji, bo moja druga koteczka, adoptowana rok wcześniej, też jest bez oczka - ma pięknie zaszyte powieki, nic się nie paprało, nic złego się nie działo, szwy same się rozpuściły, nawet antybiotyków nie musiała dostawać. U MiNutki wygląda to całkiem inaczej - w miejscu oczka jest wielka dziura zarośnięta w środku cieniutką, różową błonką. Po wyjęciu szwów została malutka dziurka po sączku, wet mówił, że zarośnie. Nie zarosła, a z małej dziurki zrobiła się wielka dziura. Nie przeszkadzałoby mi to zupełnie gdyby tylko o wygląd kocinki chodziło. Ale ta dziura jest potencjalnym źródłem kłopotów - ostatnio zaczęły się właśnie. Z oczodołu zaczął się sączyć w niewielkich ilościach płyn, nie wyglądało to groźnie, ale stopniowo sytuacja się pogorszyła i pojawiła się ropa. Udało się to opanować, znowu jest wszystko w porządku, tylko obawiam się, że sytuacja będzie się powtarzała - wnętrze oczodołu jest tak delikatne, że wystarczy cokolwiek, lekkie drapnięcie, żeby zrobiła się ranka i żeby sytuacja wymknęła się spod kontroli. Chcę jak najszybciej zabrać MiNutkę do dr.Garncarza, wierzę że będzie mógł maleńkiej pomóc - to u niego w klinice była operowana Dusia. Będę spokojna dopiero wtedy, kiedy to on powie, że już nic MiNutce nie grozi.
Niestety muszę być przygotowana na trzecią operację MiNutki... No i tym razem już nie dam rady, przynajmniej teraz, a wolałabym nie czekać aż się za 2-3 miesiące sytuacja finansowa poprawi.
Dlatego wystawiam ten bazarek. Będą też następne. Każdy zakup przyspieszy dzień, w którym tej maleńkiej, ciężko poszkodowanej i przesłodkiej koteczce już nic nie będzie groziło.


A więc zapraszam:
1. Odświeżacz samochodowy o zapachu... nowego samochodu

cena wywoławcza 7 zł
kubeczek za 10 zł

2. Reklamowa czapeczka Toyoty, oryginalna, nowa, nieużywana
cena wywoławcza 6 zł

3. Odkurzacz samochodowy - niewielki, podłączany do gniazdka w samochodzie (12 V)
cena wywoławcza 20 zł
Dzikers za 30 zł

4. Whisky Ballantine's 0,5 l - podarowana dla MiNutki przez sąsiadkę
cena wywoławcza 38 zł
Ania_EN za 51 zł

5. Kamizelka odblaskowa - niezbędne wyposażenie samochodu, świetna dla rowerzystów
cena wywoławcza 3 zł
Mruczeńka1981 za 10 zł

6. Whisky Johnny Walker (Red Label) 0,35 l - podarowana dla MiNutki przez sąsiadkę
cena wywoławcza 38 zł
myshka za 38 zł

Już się uzbierało 139 zł

To wystarcza na 1 wizytę w klinice dr.Garncarza - już jesteśmy zapisane

I jeszcze zostanie na leczenie.
Bazarek trwa tydzień od pierwszego zgłoszenia czyli do 8.09 do 14:42
Koszty przesyłki pokrywa kupujący