Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
Boo77 pisze:Piszesz, że jesteś osobą odpowiedzialną, ale nie upilnowałaś swojego kota. Więc jak mamy oddać Ci któregoś z kotów które są pod naszą opieką, o których życie często musimy zaciekle walczyć?
A który u Ciebie też moze znowu pójść w siną dal i zginąć pod autem lub w zębach psa?
Azaleia pisze: prawda jest taka, ze to kot "posiada" nas, a nie my kota - jesli się tą prostą zaleznosc rozumie, to jest sie na najwyzszym poziomie rozwoju,
missieek pisze:czy jetes pelnoletnia?
gdzie dokladnie mieszkasz?
czy okolica jest bezpieczna?
kot ktory wybral sie na kotki byl kastrowany?
czy podjelas jakies kroki aby go odnalezc?
ja mam mluchy
warunkem adopcji jest sterylizacja/kastracja w odpowiednim wieku
oraz odpowiednia opieka
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=45 ... sc&start=0
z dowozem do Krakowa nie ma problemu
ale mozna tez samemu przyjechac i obejrzec kociaki
Kasia D. pisze:Azaleia pisze: prawda jest taka, ze to kot "posiada" nas, a nie my kota - jesli się tą prostą zaleznosc rozumie, to jest sie na najwyzszym poziomie rozwoju,
Tośmy sie dowiedzieli jakie z nas jamochłony....
Azaleia pisze:Boo77, widze ze mamy zupełnie odmienne poglądy na kwestie zwiazane z "posiadaniem" kota. Bo prawda jest taka, ze to kot "posiada" nas, a nie my kota - jesli się tą prostą zaleznosc rozumie, to jest sie na najwyzszym poziomie rozwoju, jesli rozwazac odpowiedzialność i troskliwość w stosunku do kotka. I napisz prosze, jak mozna upilnowac 4-letniego nie kastrowanego kocurka mieszkającego w domu i czującego na wiosnę tzw. "wolę Bożą"... Kot ma swoje kocie zycie i nie zamierzam go więzic w czterech scianach tylko dlatego ze moj egoizm tak mi każe.... I na tym polega chyba roznica między nami.
Azaleia pisze:Jutro przyjezdza do mnie o 14 maleńki kotek, wlasnie z forum bez zobowiazania do wykastrowania/sterylizacji w odpowienim wieku,
Azaleia pisze:Jutro przyjezdza do mnie o 14 maleńki kotek, wlasnie z forum bez zobowiazania do wykastrowania/sterylizacji w odpowienim wieku, więc to co jest napisane w jednym z postów powyzej nie jest do konca zgodne z prawdą.
Azaleia pisze:
Tylko jeszcze jedno mnie frapuje... Czy zawsze tak wrogie podejście macie do nowych forumowiczów pragnących zaadoptować kotka i nie zgadzających się do końca z Waszymi poglądami?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 23 gości