male kroweczki urodzily sie pod kontenerem na budowie. Wlasciwie to nie budowa tylko remoant elewacji bloku. Niedlugo robotnicy zaczna zwijac manatki, a tam mieszkaja maluszki!
Do tego cala banda dzieciakow ma zabawe- cale dnie nosza te maluchy, bawia sie nimi jak pluszowymi misiami, a te maluszki jakies takie slabe... maja dosc
jest ich 6
Nie mam zadnej mety aby je przygarnac- wszsytko zajete i adopcje w ogole nie ruszaja...
jak w takiej sytuacji im pomoc
zima sterylizowalismy koty na tamtym terenie- masa pracy i poswiecenia... Jesli teraz nawet kilka z nich przezyje to znow zaczan sie mnozyc