Re: DT Na Końcu Świata
Napisane: Wto mar 26, 2024 14:57
Dziękuję za ciepłe słowa
Dziękuję serdecznie!
Spróbuję dziś założyć zbiórkę.
Przyznaję, że dotąd nie myślałam o tym schorzeniu (tak, leczy się je hormonami), bo mocz piesy przy pojawieniu się objawów zaczyna mieć nieprzyjemny zapach. Ale kto wie, może się nakładają na siebie objawy? Spytam jutro wet. Dzięki za radę
Czy to był jedyny objaw - oddawanie moczu bezwiednie?
Wprawdzie u piesy nie było widać guza na USG, ale przyczyn Cushinga może być kilka, więc może to nie jest zły trop.
Piesa strasznie schudła, jutro w planach pobieranie krwi w kierunku tarczycy (bo może jej niedoczynność przestała być tak silna, jak była, i dawka leku stała się za duża, stąd schudnięcie), bo ostatnim razem z podaniem Euthyroxu się nie wstrzeliłam w okienko diagnostyczne 4-6 godzin, a jeżeli to nie tarczyca, to miałyśmy z weterynarz stawiać na to, że to po prostu wina wieku. Ale o ile pamiętam Cushing też może powodować chudość.
Dziękuję za informację
Nadmanganian potasu mam. Jeszcze nie testowałam na cewce moczowej
Może nic złego, chociaż piesa patrzy na mnie wtedy tak smutno, tak żałośnie, ze spuszczonym ogonem i czeka na COŚ, że mi też się robi gorzej...
Dziękuję za kciuki
Znalazłam ofertę, daleko ode mnie, około dwie godziny podróży w jedną stronę W dodatku praca od 7:30, czyli wyjść z domu muszę ok. 5:40, i to przy założeniu, że mój pociąg się nie spóźni i zdążę się przesiąść w następny Pobudka w środku nocy, jeżeli mam zwierzaki nakarmić i wyskoczyć z piesą, i jeszcze siebie wyszykować. To już wolałabym ten staż, ale skoro się nie odzywają, to będę aplikować...
maczkowa pisze: A na zwierzacze potrzeby- załóż może zbiórkę, potrzebujesz pomocy, uzbiera się, żeby chociaż jednego zrobić, zdiagnozować, teraz potrzebujesz pomocy! Dużo nie mogę, ale na pewno coś dorzucę.
Dziękuję serdecznie!
Spróbuję dziś założyć zbiórkę.
maczkowa pisze:a jeszcze przypomniało mi się, a nie pamietam, czy tę opcje rozważałaś co do psicy.
Mój wówczas 16letni pies w pewnym momencie zaczął tak sikać, jak opisujesz, jakby nie kontrolował wydalania moczu, po prostu nagle stawał i gdzie stał wylewało się z niego. pamietam, ze wtedy natknęłam się na informację, ze po kastracji, własnie suki w starszym wieku nie pamietam mechanizmu- ale przestawały kontrolować wydawanie moczu. Hormony? Jakieś rozluźnienie mięśni? Podawaniem czegos tam można było przeciwdziałac- ale to już wyszukaj, bo moja pamieć jest jak durszlak, a to 3 lata temu było.
Przyznaję, że dotąd nie myślałam o tym schorzeniu (tak, leczy się je hormonami), bo mocz piesy przy pojawieniu się objawów zaczyna mieć nieprzyjemny zapach. Ale kto wie, może się nakładają na siebie objawy? Spytam jutro wet. Dzięki za radę
mziel52 pisze:Nasz pies tak miał przy guzie nadnercza i rozpoczynającym się cushingu. Nosił wtedy pampersy. Teraz po operacji i hormonach sytuacja się unormowała. Cewkę moczową można przemywać roztworem nadmanganianu potasu.
Czy to był jedyny objaw - oddawanie moczu bezwiednie?
Wprawdzie u piesy nie było widać guza na USG, ale przyczyn Cushinga może być kilka, więc może to nie jest zły trop.
Piesa strasznie schudła, jutro w planach pobieranie krwi w kierunku tarczycy (bo może jej niedoczynność przestała być tak silna, jak była, i dawka leku stała się za duża, stąd schudnięcie), bo ostatnim razem z podaniem Euthyroxu się nie wstrzeliłam w okienko diagnostyczne 4-6 godzin, a jeżeli to nie tarczyca, to miałyśmy z weterynarz stawiać na to, że to po prostu wina wieku. Ale o ile pamiętam Cushing też może powodować chudość.
Dziękuję za informację
Nadmanganian potasu mam. Jeszcze nie testowałam na cewce moczowej
Patmol pisze:Może to stanie i patrzenie nic złego nie znaczy.
kciuki za pracę.
Może nic złego, chociaż piesa patrzy na mnie wtedy tak smutno, tak żałośnie, ze spuszczonym ogonem i czeka na COŚ, że mi też się robi gorzej...
Dziękuję za kciuki
Znalazłam ofertę, daleko ode mnie, około dwie godziny podróży w jedną stronę W dodatku praca od 7:30, czyli wyjść z domu muszę ok. 5:40, i to przy założeniu, że mój pociąg się nie spóźni i zdążę się przesiąść w następny Pobudka w środku nocy, jeżeli mam zwierzaki nakarmić i wyskoczyć z piesą, i jeszcze siebie wyszykować. To już wolałabym ten staż, ale skoro się nie odzywają, to będę aplikować...