Dziękujemy
Pusia robi się coraz fajniejsza.Zaczęła chyba wierzyć, że żadna krzywda jej już nie spotka.Pięknie zjadła obiad, poprosiła o jedzonko.Tak, Pusia to potrafi.Super, ulżyło mi.Kotka nie siedzi już w kuchni, śpi na kanapie albo na fotelu, lubi,kiedy jestem obok i może mnie dotykać.Z kotami nie chce mieć do czynienia, ale już ich nie atakuje.One do niej podchodzą, ale jakoś daje im do zrozumienia, że mają się od niej odczepić i tyle.W każdym razie jest spokój i o to chodziło.
Problemem będzie wyczesywanie jej.Na razie czeszę tylko główkę i grzbiet, oswajam ją ze szczotką.Pysio miała trochę uklejony convem i dała sobie pięknie wyczesać, nawet podnosiła główkę, żebym ją też wyczesała pod bródką.Na razie nie bawię się z nią, nie chcę, aby biegała, bo jest jeszcze słaba, tak mi się wydaje.