Dziś dyżur spokojny - troche pod hasłem "Ptyś mnie bije"
Ptyś dostał dziś 2-gą dawkę Convenii - naganiałam się za nim i wtłukł mi łapą z pazurem, że do teraz mnie boli. Ale jakoś dałąm radę
Gaj gania Ptysia, i Irenkę, i Miszkę, i Mruczka... No wszystkich gania gagatek jeden - dziś na niego nawrzeszczałam
Bardzo dziękuję Adze za ranną pomoc w kociarni - dzięki temu miałam dużo mniej pracy - Aga - ogromne dzięki
Rudy się odrobinkę odstresował - ładna kupa u niego i duża ( wczoraj nie było ) Zjadł ładnie felixa. Wczoraj został zaszczepiony - szczepionka w szufladzie biurka na ogólnym. Nie ma książeczki, trzeba mu założyc. I zaczipować i odrobaczyć. Ale to za parę dni najwyżej.
Tusia Piwniczanka też ok. Feliks jej chyba nie bardzo smakował, bo zjadła galaretkę a kawałki "pseudomięska" zostały w miseczce - może później się skusi - za to pojadła suchego. U niej też ładny komplet.
Kami pięknie zjadłą przy mnie puszki z zoolove - wsuwała aż miło
U Miśka - kupa przed kuwetą - ale i w kuwecie sporo i jednego i drugiego.
Nalane nie było nigdzie - poza sikiem Ptyśka, który się zsiusiał jak go ganiałam z zastrzykiem
- ale Aga rano ogarnęła siki zewsząd, więc bajki z tym sikaniem nie ma niestety
Zapomniałam napisac na tablicy że podałam Ptyśkowi 2-gą dawkę Convenii - w czwartek powtórkę ma dostac Irenka - zastrzyk dla niej jest w lodówce - podpisany