» Czw lut 16, 2017 14:02
Re: Ptyś i Balbinka, małe tygrysiątka.Zdrowe!
Ptyś i Balbinka to rodzeństwo, ale coraz bardziej się od siebie różnią.Ptyś to koci gentleman, dobrze ułożony, spokojny kocurek.Lubi leżeć na moim miejscu na kanapie, nie ucieka, lubi być głaskany.Oczywiście to kociak jeszcze i ma ochotę na zabawę.Biega z innymi kotami, ale jakoś nie ma ciągot, aby skakać po meblach, wspinać się tam, gdzie nie powinien.Korzysta z drapaka, a o tym, że z kuwetką jest wszystko w porządku nawet pisać nie muszę.Jest śliczny, zgrabny, chyba zapowiada się na dużego kota.Obcięłam mu wczoraj pazurki, nie był zachwycony, ale dałam radę, nie zostałam podrapana.
Balbinia to maleństwo.Zeszczuplała po sterylce, ale apetyt ma, nabierze ciałka.Ideałem byłoby, aby została wyadoptowana razem z Benią, bo najwyraźniej kochają się na zabój.Ogromna, ciepła kocica jest dla Balbinki podusią, zastępczą mamą..itd.Balbinka musi mieć przytulaśnego kota do towarzystwa.Jasne, że ma potrzebę zabawy i wtedy zostawia Benię, biega z kociakami, morduje myszki i bawi się torem z piłeczką.Uwielbia drapak, jak zresztą pozostałe koty.Trochę jeszcze się mnie boi, ale powolutku, już nie dostaje tabletek, czuje się pewniej.Bardzo lubię ją przytulać i głaskać, bo to takie malutkie, drobniutkie, nie sądzę, aby wyrosła na dużą kocicę.