Balbinka wciąż szuka towarzystwa Beni, fantastycznie czuje się przytulona do dużej i ciepłej kocicy.Tutaj wersja z Gabrysiem, który lubi kociaki, chętnie się do nich też przytula, ale i biega z nimi jak szalony.
Ptyś i Balbinka to grzeczne kotki.Pięknie jedzą, korzystają z kuwetki, a jako jedyne nie są zainteresowane wychodzeniem na balkon.Mają chyba dość wolności, która dała im w kość, marzły i były głodne, a mama nie chciała się nimi opiekować.Teraz mają ciepło, pełne miseczki, zabawki i miłe koty do towarzystwa.Chyba czują, że jest im dobrze,
jako drzewiej nie bywało..Balbinka odkryła też uroki spania w pościeli, pakuje się na poduszkę zanim pościelę łóżko.W nocy śpi ze mną tylko czarna Gucia.Ptyś jest najspokojniejszym z kociaków.To chłopczyk, a one zwykle są takie trochę ciapowate.Przypomina mi Michasia, który przesypiał większość dnia i nic nie było w stanie zakłócić mu snu.Ptyś też wysypia się za wszystkie czasy.
Naprawdę fajne są te tygryski, uwielbiam je trzymać na kolanach i głaskać.