
Wczoraj raniutko zabrałam kotka do weta na przegląd.Okazało się, że jest to około czteromiesięczna kotka, ogólnie zdrowa i w stanie dobrym jak na warunki, w jakich przyszło jej bytować.Uszka i oczka czyste, oczywiście zarobaczona straszliwie, dostała więc pastę, powtórka za dwa tygodnie.Mała miała w łapce ogromnego kleszcza, ale to świństwo usunęłam od razu w domu.Kotka została nazwana Bajką.Udało jej się bardzo, bo p.Iza jest świetnym domem tymczasowym, p.Iza zna się na kotach, jest bystrym obserwatorem i wiem, że nie przeoczy niczego niepokojącego, Bajce będzie u niej jak w bajce.
Kilka zdjęć Bajki z lecznicy



I już u p.Izy





Bajka jest bardzo grzeczna, korzysta z kuwetki, lubi spać na fotelu i pięknie mruczy. Ma zabawki, spodobał jej się tor z piłeczką, ale kulka z folii też wzbudziła zainteresowanie.Bajka próbuje zaprzyjaźnić się z Tino, ale on nie jest kotem, który lubi się bawić. Będę oczywiście prowadzić wątek i mam nadzieję, że historia kotki skończy się and they lived happily ever after....