4-letnia kicia z Wrocławia straciła dom! Jest w DT.

Kotka siedzi w klatce, ale pięknie już korzysta z kuwetki i coś już je samodzielnie, nie trzeba jej zachęcać.Miziasta jest bardzo, widać, że potrzebny jest jej kontakt z człowiekiem, że potrzebuje czułości.Koty oczywiście wciąż próbują się z nią zaprzyjaźnić.Dobre wieści, naprawdę.

ewar pisze:Kotka siedzi w klatce, ale pięknie już korzysta z kuwetki i coś już je samodzielnie, nie trzeba jej zachęcać.Miziasta jest bardzo, widać, że potrzebny jest jej kontakt z człowiekiem, że potrzebuje czułości.Koty oczywiście wciąż próbują się z nią zaprzyjaźnić.Dobre wieści, naprawdę.

Cudnie

**Adopcje: 11 >>**

Cieszę się.
Kot też człowiek :wink:

co w warunkach nie sprzyjających wpada w deprechę i ma stresa.

Kotka najlepiej czuje się w klatce i ewentualnie na kolanach Killathy, ale po jakimś czasie ma dość mizianek i daje sygnał, że chce "do siebie".Klatka daje jej poczucie bezpieczeństwa.Nic na siłę, powolutku.Koty uczą cierpliwości, to już wiem od dawna.Na pewno kotka jest miziasta, pozbawiona agresji,piękna i zdrowa.Od zawsze była kocią jedynaczką, życie w stadzie tylu kotów to dla niej coś nowego, coś, czego nie znała dotąd i musi się do tego przyzwyczaić.Je, korzysta z kuwetki, a to najważniejsze.Jest i tak lepiej niż się spodziewałyśmy, naprawdę.

Rozmawiałam przed chwilą z Killathą.Zauważyła coś dziwnego.Miała kotkę na kolanach, głaskała ją, ale kiedy delikatnie przesunęła rękę w kierunku ogonka kotka wpadła w panikę.Jak to tłumaczyć? Zatkane gruczoły? To jedna z możliwości, ale to mógłby stwierdzić wet, a Killatha nie chce na razie dodatkowo jej stresować jazdą do lecznicy.

Macie rację, nie wożąc kotki do lekarza. Skoro je i chodzi do kuwety, spokój jest najważniejszy.

**Adopcje: 11 >>**

Niektóre koty nie lubią głaskania przy kuperku. mam teraz takiego gawełka co reaguje zebami na moje smiałę suniecie ręką przy ogonie. Wet oglądał i nic nie stwierdził.
Może to być pamiątka po urazie *upadek, zbicie...) lub po prostu jest mocno drażliwa skóra w tym miejscu i kocia wtedy takze źle reaguje.
Na wszystko przyjdzie czas.

Jakość zdjęcia fatalna, ale wklejam.

Bezpieczna

Oczy. Juź nie taka przestraszona.

Ale czujna.

Gretta pisze:Ale czujna.

Jest pod ręką. Dała się głaskać!

Ona bardzo lubi być głaskana.

Jak koteczka sobie radzi? Myślę o niej...

jeszcze nie jest pewna siebie
bezpiecznie czuje się w klatce albo na kolanach
bardzo lubi głaskanie, przytulanie i wszelkiego rodzaju pieszczoty
na koty jeszcze posykuje ale juz coraz mniej
ogólnie nie bardzo jest co pisać

4-letnia kicia z Wrocławia straciła dom! Jest w DT.

Kto przegląda forum