» Wto maja 31, 2016 7:41
Re: para mieszana B&B niewyadoptowana
"Dobrych tekściar" jest na pewno więcej, sądząc po skuteczności w adopcjach.
Wystarczy zerknąć w adopcje pod nickami, żeby zobaczyć, co piszemy. Piszę to, co wiem, o kocie, podkreślając jego zalety i sugerując, do jakiego domu powinien trafić. Jak się zachowuje, co lubi, jak do ludzi, dzieciaków, innych zwierząt. Czy musi się wyszaleć, potrzebuje towarzystwa innego kota, nadaje się do domu z dziećmi, z psem. Czy starszy, spokojny mruczek na jedynaka do spokojnego domu. Podkreślam odpowiednie zalety pod katem domu, jakiego szukam. Piszę też, czy kota można poznać osobiście, czy jest poza miastem, na które ogłaszam, i zapewniamy transport.
Jeśli można zorganizować wizyty i transport, to koty z mniejszych miejscowości ogłaszam na 2-3 duże miasta. Na Warszawę jest kilkakrotnie więcej ofert niż na inne miasta, więc warto zwiększyć szanse i nie ograniczać się do jednego miasta.
Sucha informacja, ze kotka jest "uparta, odważna, zadziorna i 'wysokopienna" kojarzy się z charakternym kotem, warto napisać, co to znaczy, w czym się przejawia, bo może zniechęcać. Asia już pisała, że dla 2 kotów można zrobić od ręki 3 wersje ogłoszeń, z osobna i wspólne. Upieranie się przy dwupaku burych doroślaków zmniejsza szanse adopcji do bliskich zera. Od paru miesięcy ogłaszam dwupak podrostków od ewar, trikolorke i buraska, i też trudno znaleźć dom, ktory chce dwojke i jeszcze raczy osiatkować balkon. Przez Miau znalazłam dom dla jednego, może dwóch kotów na zasadzie wyjątku od reguły. Trzeba stawiać na ogłoszenia. Z wątku odnosi się wrażenie, że Kinnia nie ma kontaktu z kotami. Ani zdjęć, ani bieżących informacji...