Gabryś, pingwinek spod knajpy.Wrócił.

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Czw mar 03, 2016 12:07 Gabryś, pingwinek spod knajpy.Wrócił.

O Gabrysiu pisałam na wątku hucianych kotów, ale tam już gęsto, zakładam więc nowy wątek.
Gabryś, o którego złapanie ( a właściwie kotki :wink: ) zostałam poproszona, bo nikomu się to nie udawało.Został podobno wyrzucony na hali targowej i tam jakoś bytował.Dostawał dość dziwne rzeczy do jedzenia, ale i dobre też, jakoś tam żył.Miejsce jednak fatalne, taka knajpa, a właściwie speluna z piwem, pełno menelstwa, niezbyt dobre miejsce dla kota.W dodatku jakoś się wszystkim wydawało, że to młoda kotka, że może już być w ciąży i wtedy dramat.Długo by opisywać.Miałam tylko złapać i już.Okazało się jednak, że to jednak mój problem.Gabryś spędził noc u mnie w kuchni, w klatce-łapce, a rano został zawieziony do lecznicy.Tam go zbadano, został wykastrowany, podcięto mu pazurki i po pobycie w lecznicy przyjechał do mnie.Ma około roku, jest dzikawy, mam nadzieję, że da się oswoić.Zdemolował mi łazienkę, ale teraz jest spokojny, siedzi w wiklinowym transporterku, w którym z resztą przyjechał z lecznicy, zwrócę go potem.Ma tam kocyk, jakieś zabawki, ale na razie ani nie zjadł, ani nie przejawia chęci do zabawy.Miauczy żałośnie, kiedy do niego coś mówię, dotknąć się nie da, próbował mnie zaatakować.Jest śliczny.
Obrazek
Nie ma świerzbu, oczka czyściutkie, wyniki dobre.Zapłaciłam tylko 100 zł, na szczęście.Dziękuję wetom za ulgowe potraktowanie.Pazurki ma podcięte, ale i tak boję się go dotykać, potrzebujemy czasu.
Ostatnio edytowano Nie paź 23, 2016 8:40 przez ewar, łącznie edytowano 4 razy

ewar

 
Posty: 54974
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw mar 03, 2016 12:27 Re: Gabryś, pingwinek spod knajpy

Będę z zainteresowaniem podczytywała. Sama mam na DT podobnego kawalera w domu, tylko ja byłam mniej ostrożna i skończyło sie na pogryzieniu, podrapaniu i wizycie na szczepionce przecitężcowej:)

Teraz ostrożnie się staram zapoznawać:)

kciuki za Was
Wątek tęczowych kotów do adopcji: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=164847

Madie

Avatar użytkownika
 
Posty: 4540
Od: Pon wrz 10, 2007 17:35
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw mar 03, 2016 12:28 Re: Gabryś, pingwinek spod knajpy

jest śliczny :1luvu:
uroku dodaje mu ten zawadiacki "sarmata" z jednej strony
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9644
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Czw mar 03, 2016 14:25 Re: Gabryś, pingwinek spod knajpy

Gabryś koniecznie chce wyjść z łazienki.Bardzo chętnie bym go wypuściła, bo nie mam jak się tam ruszyć, o praniu na razie mowy nie ma :evil: , ale niech się odstresuje i przestanie bać.Miauczy żałośnie, szkoda mi go, ale pod tę knajpę nie może wrócić.

ewar

 
Posty: 54974
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw mar 03, 2016 14:56 Re: Gabryś, pingwinek spod knajpy

i ja jestem. Wygląda na energicznego mądralę, a i kontaktowy jest, skoro miauczy.
śliczny :1luvu: jeszcze nie wie, jakie ma szczęście, że do Ciebie trafił.

jotpeg

 
Posty: 668
Od: Śro paź 28, 2009 18:24

Post » Czw mar 03, 2016 16:29 Re: Gabryś, pingwinek spod knajpy

Też mi się wydaje, że jakaś reakcja jest lepsza niż depresja.To kocie dziecko jeszcze, jest przerażony.Nie chce jeść, ale może w nocy się zdecyduje.Mogę przy nim kucać, nie ucieka, nie atakuje mnie, ale czasem syknie.Koty pakują się do niego do łazienki, podchodzą do drzwi, są strasznie ciekawskie.Dobrze, że już jest parterowy, nie ucieka po szafkach, najczęściej leży w tej swojej wiklinowej budce.

ewar

 
Posty: 54974
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw mar 03, 2016 17:44 Re: Gabryś, pingwinek spod knajpy

Chodzę do łazienki co chwilę i gadam do Gabrysia.Już tak nie syczy i nie miaukoli.Zainteresował się troszkę wędką z piórkami, to dobry znak.Laserek zainteresowania nie wzbudził.Dałam mu do powąchania swoje okulary, tak robi Jackson Galaxy.Ręki jeszcze do budki nie wkładam, chyba na to za wcześnie, ale ja długo nie wytrzymam.On jest taki śliczny, taki mały puchatek, chce się go wziąć na ręce i przytulić.

ewar

 
Posty: 54974
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt mar 04, 2016 8:11 Re: Gabryś, pingwinek spod knajpy

Biedny Gabryś bardzo zestresowany.Chce koniecznie wyjść z łazienki, ale zaakceptował swoją wiklinową budkę, jest to dla niego jakiś azyl.Spróbuję go w niej zamknąć i wynieść do pokoju, aby poznał koty, miał trochę dziennego światła.Nie wiem, czy to dobry pomysł, ale spróbuję.Chciałam mu dać miseczkę z chrupkami do budki, zaatakował ją.Oswajanie go jeszcze potrwa.

ewar

 
Posty: 54974
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt mar 04, 2016 16:30 Re: Gabryś, pingwinek spod knajpy

kibicuję, trzymam kciuki!! :ok:

jotpeg

 
Posty: 668
Od: Śro paź 28, 2009 18:24

Post » Pt mar 04, 2016 17:44 Re: Gabryś, pingwinek spod knajpy

Nie uwierzycie, bo mnie samej trudno w to uwierzyć, ale Gabryś dzisiaj ...mruczał.Siedział w budce, jedną ręką miziałm go zabawką po główce i szyjce, a gołą drugą głaskałam po grzbiecie.Podobało mu się :D To jeszcze koci dzieciak, spragniony czułości, ale strach jeszcze jest silny.Chciałabym, aby skorzystał z kuwetki i jadł z miseczek.W nocy coś tam zjada, ale najchętniej je chrupki, które daję mu do budki bezpośrednio na kocyk.

ewar

 
Posty: 54974
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt mar 04, 2016 18:05 Re: Gabryś, pingwinek spod knajpy

Z oczywistych względów zdjęcia tylko takie
Obrazek Obrazek Obrazek

ewar

 
Posty: 54974
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt mar 04, 2016 19:19 Re: Gabryś, pingwinek spod knajpy

Gabryś pięknie zjadł kolację.Była animonda i surowy indyk.Jadł przy mnie, dodawałam mu kolejne porcje łyżeczką i nie odsuwał się, nie próbował walczyć.Muszę zacząć kojarzyć mu się z czymś dobrym, właśnie smacznym jedzeniem, miziankami.Dużo do niego mówię spokojnym głosem, otwieram drzwi łazienki, a wtedy widzi koty, które zaciekawione podchodzą i nic złego się nie dzieje.To trochę musi potrwać, muszę być cierpliwa, ale myślę, że jesteśmy na dobrej drodze.

ewar

 
Posty: 54974
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob mar 05, 2016 0:32 Re: Gabryś, pingwinek spod knajpy

Strachulec biedny, ale urodziwy :P
Obrazek

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob mar 05, 2016 6:18 Re: Gabryś, pingwinek spod knajpy

Gabryś pięknie skorzystał z kuwetki :lol: .Nasypałam tam trochę ziemi do kwiatków, bo przecież ta bieda nie znała żwirku.Zadziałało.Uff!On jest taki śliczny, powolutku już delikatnie dotykam go palcami, boi się, ale nie atakuje.Mój kochany koci chłopczyk :1luvu:

ewar

 
Posty: 54974
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob mar 05, 2016 15:54 Re: Gabryś, pingwinek spod knajpy

Gabryś już pozwala się głaskać, pięknie przy tym mruczy.Nie, nie, do całkowitego oswojenia jeszcze chwila, ale postępy są ogromne :lol:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

ewar

 
Posty: 54974
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 96 gości