DT u Pau- Nowa bieda-> koci szkielecik Margherita - bazarek

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Śro kwi 13, 2016 19:49 Re: DT u Pau #Żelka - półdługowłosa, skotłtuniona i brudna

ale smieszna taka podgolona :D , powodzenia ze strzyzeniem :201461

kocka

Avatar użytkownika
 
Posty: 4806
Od: Pt lut 27, 2015 22:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw kwi 14, 2016 9:57 Re: DT u Pau #Żelka - półdługowłosa, skotłtuniona i brudna

kocka pisze:ale smieszna taka podgolona :D , powodzenia ze strzyzeniem :201461

Dzięki :D
łapki, ogon i wokół pyszczka będzie miała futrzaste, resztę trzeba będzie raczej do gołej skóry. Będzie z niej koci pudel :lol:
Obrazek

kashucha

Avatar użytkownika
 
Posty: 299
Od: Pon paź 06, 2014 14:10
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt kwi 15, 2016 7:24 Re: DT u Pau #Żelka - półdługowłosa, skotłtuniona i brudna

W starciu z panią zajmującą się strzyżeniem zwierząt zwyciężyła Żelka.
To już 2:0 dla niej w tej wojnie.
:(
Kot wciąż futrzasty i sfilcowany, pazury wciąż nie obcięte.
Obrazek

kashucha

Avatar użytkownika
 
Posty: 299
Od: Pon paź 06, 2014 14:10
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob kwi 16, 2016 18:33 Re: DT u Pau #Żelka - półdługowłosa, skotłtuniona i brudna

Jejku, Żelka jest niesamowita. Opisem przypomina moją Zdrapkę.
Nie macie u siebie jakiegoś doświadczonego groomera? U nas tylko on uratował futro.

Ty$ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 1408
Od: Nie mar 11, 2012 19:57

Post » Pon kwi 18, 2016 10:39 Re: DT u Pau #Żelka - półdługowłosa, skotłtuniona i brudna

Ty$ka pisze:Jejku, Żelka jest niesamowita. Opisem przypomina moją Zdrapkę.
Nie macie u siebie jakiegoś doświadczonego groomera? U nas tylko on uratował futro.

To właśnie u groomera byłyśmy w piątek. Nic z tego :roll:
Pozostaje ogolić ją pod narkozą (łącząc to za jednym zamachem z kastracją).
Obrazek

kashucha

Avatar użytkownika
 
Posty: 299
Od: Pon paź 06, 2014 14:10
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto kwi 19, 2016 8:29 Re: DT u Pau #Żelka - półdługowłosa, skotłtuniona i brudna

Jezeli moglabym cos doradzic, to jak najszybciej staralabym sie kotke ostrzyc. Pod takiem koltunem skora jest odparzona, tworza sie rany, nadkazenia i jest to idealne srodowisko dla grzyba. Przy okazji jest to bolesne dla kota, bo koltun po prostu "ciagnie".
Moze skonsultujesz ze swoim wetem jednorazowe podanie sedalinu lub relanium?
W zamyśleniu majestat mają niedościgły
Wielkich sfinksów, co w głębi pustyni zastygły,
Jakby w wieczny zapadły sen odrętwiający.

Norku

 
Posty: 739
Od: Wto cze 01, 2010 15:25

Post » Wto kwi 19, 2016 8:42 Re: DT u Pau #Żelka - półdługowłosa, skotłtuniona i brudna

Norku pisze:Jezeli moglabym cos doradzic, to jak najszybciej staralabym sie kotke ostrzyc. Pod takiem koltunem skora jest odparzona, tworza sie rany, nadkazenia i jest to idealne srodowisko dla grzyba. Przy okazji jest to bolesne dla kota, bo koltun po prostu "ciagnie".
Moze skonsultujesz ze swoim wetem jednorazowe podanie sedalinu lub relanium?


Dzięki Norku. wiem, że to sprawa na już, o odparzeniach mówiła mi fryzjerka zwierzęca. Kotka jeszcze ich nie ma, ale na pewno to tylko kwestia czasu. Dlatego miałam na jutro umówione awaryjne poddanie jej sedacji u lokalnego weta (który zajmuje się raczej krowami na co dzień), kiedy to ta fryzjerka, która na żywca nie dała rady jej ogolić, miałaby przyjechać do jego gabinetu i zrobić to pod narkozą. Sam wet mówił, że może nam ją uśpić, pożyczyć nożyczki, użyczyć gabinetu, ale sam się golenia nie podejmie. To jest jednak plan awaryjny. Kontaktowałam się dziś z Fundacją KOTangens, która obiecała mi załatwić i sterylizację i jednoczesne golenie kotki w Trójmieście przez ich znajomą fryzjerkę zwierzęcą. Wieczorem dowiem się kiedy to będzie. Ona już naprawdę długo chodzi w tych kołtunach. Umówimy jej najbliższy możliwy termin, a jeśli będzie zbyt odległy, skorzystam w środę z pomocy tego lokalnego wiejskiego weterynarza.

A Żelce zorganizowałam wydarzenie na FB, gdzie będziemy zbierać fundusze na kastrację, golenie, biochemię i morfologię krwi, testy na FIV/FeLV, drugą turę odrobaczania milbemaxem oraz szczepienie (po rekonwalescencji po kastracji).
https://web.facebook.com/events/1711496675792489/

Numer konta (w razie gdyby ktoś chciał wpłacić choć złotówkę na ten cel) zostanie udostępniony, gdy Fundacja KOTangens zgodzi się nam go użyczyć :)

Żelka od dwóch dni wykazuje chęci do zabawy, co w jej wykonaniu wygląda bardzo śmiesznie. Ona za bardzo nie wie do czego służą zabawki. Przyłapałam ją, jak próbowała na mnie zapolować zza rogu korytarza, potem zaś skoczyła na sznurowadła przy butach. Nie od razu zrozumiałam, że to zabawa ;) Jest bardzo pocieszna. Jej chęć do zabawy na pewno wzrośnie, gdy pozbędzie się wreszcie dokuczającej jej sierści.
Obrazek

kashucha

Avatar użytkownika
 
Posty: 299
Od: Pon paź 06, 2014 14:10
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro kwi 20, 2016 6:38 Re: DT u Pau #Żelka - półdługowłosa, skotłtuniona i brudna

Najnowszy filmik z Panną Skołtunioną:
http://web.facebook.com/GatosDePau/vide ... 981461905/

Dziś będę wiedziała kiedy i gdzie zostanie ogolona i czy damy radę połączyć to z kastracją (odległe terminy, a mi zależy, by szybko ją futra pozbawić)
Obrazek

kashucha

Avatar użytkownika
 
Posty: 299
Od: Pon paź 06, 2014 14:10
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro kwi 20, 2016 18:04 Re: DT u Pau #Żelka - półdługowłosa, skotłtuniona i brudna

Trzymam kciuki za powodzenie operacji :)
Obejrzalam filmiki, fajniutka jest :)
W zamyśleniu majestat mają niedościgły
Wielkich sfinksów, co w głębi pustyni zastygły,
Jakby w wieczny zapadły sen odrętwiający.

Norku

 
Posty: 739
Od: Wto cze 01, 2010 15:25

Post » Pt kwi 22, 2016 10:39 Re: DT u Pau #Żelka - półdługowłosa, skotłtuniona i brudna

Żelka już po operacji. Ogolona - filc nie był już nawet filcem, ale skorupą. Wetka miała prawdziwe wyzwanie.. Podczas kastracji okazało się, że Żelka była w końcu pierwszej połowy ciąży.
Wyniki morfologii i biochemii w normie, jednak test na FeLV wyszedł POZYTYWNY :(
Za dwa tygodnie powtórzymy badanie.

Tym razem, w przeciwieństwie do przypadku Błękitki, Żelka miała robiony test dobrej firmy (zapomniałam nazwy) i dopilnowano czasu, więc jest raczej wiarygodny. Tak czy siak zawsze istnieje ryzyko błędu, ale PCR w labie powinien potwierdzić lub wykluczyć.

Obrazek

Obrazek

a tu znajdziecie filmik z łysolem :) dwusekundowy. Zaraz potem ubrano jej kubraczek.
https://web.facebook.com/GatosDePau/vid ... 924719544/

Ubrana w to wdzianko i ogolona przypomina mi teraz nieco yorka :lol:

Na zdrową Żelkę było już dwoje chętnych. A na białaczkową? :placz:
w dodatku zbiórka funduszy słabo idzie. na koncie zaledwie 50zł, a koszty były znacznie, znacznie większe. Dlatego uruchomimy dziś zbiórkę na SięPomaga. Może drugim kanałem coś wpłynie.
Obrazek

kashucha

Avatar użytkownika
 
Posty: 299
Od: Pon paź 06, 2014 14:10
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt kwi 22, 2016 19:26 Re: DT u Pau #Żelka - półdługowłosa, skotłtuniona i brudna

Na pozytywną też się znajdzie, wierzę w to. Żelka ma nieprzeciętną urodę, nawet jak jest łysa:)

Ty$ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 1408
Od: Nie mar 11, 2012 19:57

Post » Sob kwi 23, 2016 11:02 Re: DT u Pau #Żelka - półdługowłosa, skotłtuniona i brudna

Faktycznie Żelka na filmiku wyglada jak psiak , :D , domek na pewno sie znajdzie :201461

kocka

Avatar użytkownika
 
Posty: 4806
Od: Pt lut 27, 2015 22:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie kwi 24, 2016 7:05 Re: DT u Pau #Żelka - półdługowłosa, skotłtuniona i brudna

Nie wiem czemu Żelka nie dawała sobie dotknąć łapek na początku, teraz, gdy leży u mnie na kolanach, mogę ją trzymać za łapkę. Naciskałam nawet na poduszki, żeby wysunąć pazurki i było ok :) Jest nadzieja, że da się jej samodzielnie je przycinać (choćby na śpiocha, po jednym na raz) :D
Panna wczoraj długo i namiętnie walczyła z troczkami od kubraczka. A gdy nie udało się jej rozwiązać wszystkich, zajęła się myciem swojego irytującego wdzianka ;)
Tak ten futrzak lubi się przytulać:
https://web.facebook.com/GatosDePau/vid ... 621259241/ Ciągle domaga się bycia na kolanach.
Obrazek

kashucha

Avatar użytkownika
 
Posty: 299
Od: Pon paź 06, 2014 14:10
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro kwi 27, 2016 14:08 Re: DT u Pau #Żelka - półdługowłosa, skotłtuniona i brudna

Żelka uwolniła się z kubraczka. Nie wiadomo jak i kiedy, jednak stanowczo unika go teraz jak ognia :) Nie interesuje się raną (która jest malutka i świetnie się goi), nie ubieramy więc jej na powrót. Jest szczęśliwa, że może biegać nago, bez kołtunów, bez filcu, bez kubraka.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Ma teraz dużo więcej energii, dwa razy dziennie gania za tą samą myszką, biega z pierwszego piętra na drugie z prędkością światła. Przytyła trochę, kręgi kręgosłupa nie rysują się pod skórą, w zasadzie niewiele jej brakuje do idealnej wagi. Podawanie tabletek temu kotu to bułka z masłem (a raczej pigułka z masłem) ;) zje wszystko.
Obrazek

kashucha

Avatar użytkownika
 
Posty: 299
Od: Pon paź 06, 2014 14:10
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro kwi 27, 2016 15:56 Re: DT u Pau #Żelka - półdługowłosa, już ogolona,nagie foty

Jak dla mnie: ideał :)

Ty$ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 1408
Od: Nie mar 11, 2012 19:57

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Gosiagosia i 60 gości