Dostaję skrzydła jak mam maleńtasy i biegnę w piżamce do kociego domu
sprawdzić jak minęła pierwsza noc i zrobić sztucznym światłem dzień
Brykają ,tulą się na rękach ,marmurka jest słodka a sreberko troszkę mniejsza ale też cukruje .
Razem spały wtulone w siebie ,tak jak zobaczyłam je u Asi ,jednak pierwsze zauroczenie jest najważniejsze
Marmurka ma defekt Asia nazwała go ''diabelski ogon '' a może ''czarci ogon '' ,jakoś tak
generalnie
ogonek jest niesprawny ,taki zwisający ,no cóż patrząc na mojego Rysia czy Żaba to jakoś mi to rybka
Dziewczyny mają po 3-4 miesiące są prawdziwymi maleńtasami .
A długowłosa jest piękna ,nawet bardzo piękna i nie jest pingwinem i nie mogę nazwać ją Baśką
Kwestia imion jeszcze przed nami .
Burczymucha spędziła noc poza klatką ,nie wiem czy jej się to podobało ale została zmuszona ,siostra ją zagadywała
chodziła wąchała ,przywyknie mam nadzieję .Widzę w niej podobieństwo do Siwego ,miłego strachulca co to głaskany
dostaje ślinotoku z paszczy .
Dziś wstawiam kanapę do kociego domu i wieszam telewizor ,troszkę powarczę odkurzaczem w końcu to początek
nowego roku a zarazem koniec maratonu w pracy ,wreszcie