Vito - rozkoszny łobuziak już w nowym domu!

Szalony Kot pisze:O matko no piękna i taka puciata... z pyszczka to bym powiedziała, że kocurek a w jakim wieku?

Piękna piękna

To bardzo drobniutka kicia, może na zdjęciu wyszła na większą.
Ciężko mi powiedzieć, ale myślę, że ma na pewno z 5 lat.

Eeech, żeby nie TŻ :roll:

No i poród mam coraz bliżej :placz:

Już nie widać zdjęcia , a też chciałam zobaczyć :placz:

Szalony Kot pisze:Eeech, żeby nie TŻ
No i poród mam coraz bliżej

Ach te TŻ !
Mój na razie jakoś to wszystko znosi

zjawka pisze:Już nie widać zdjęcia , a też chciałam zobaczyć

Tej kici marmurkowej ? To nie wiem czemu, ja widzę normalnie

A ja widzę słowa obrazek obrazek wrrr :twisted:

co to za host?

Ja też widzę, taka ładna kota :1luvu:

Szalony Kot pisze:Ja też widzę, taka ładna kota

To jakaś zmowa

przeciwko mnie :evil:

cobym sobie popatrzeć nie mogła :twisted:

No dobra, to nie powiem co wczoraj z Pusią robiłam :mrgreen:

A w linkach widzisz?
https://lh3.googleusercontent.com/60vMJ ... 65-h643-no

https://lh3.googleusercontent.com/hXKv9 ... 65-h643-no

A swoją drogą - dzwoniłam do Vito. Je, przytula się, mruczy, kuwetuje... ale z Rudolfem jest wojna. Pani z początku przedstawiała to w stylu "no czegoś takiego się nie spodziewałam", "tragedia", "jest strasznie", "dramat", ale z opisu nie wychodzi tak źle, jest nadzieja - koty mogą przebywać w jednym pomieszczeniu, bawić się wędką w dwóch kątach pokoju, ale jak tylko spojrzą na siebie jest syk, warkot, wizg i jeżenie.
Pani powiedziała, że dajemy im jeszcze czas, ja rzuciłam kilka porad - trzymajcie kciuki, żeby panom testosteron opadł :roll:

W linkach też nie widze - widzę wyciąganie danych osobistych - każą podać sobie adres pocztowy i coś tam jeszcze dalej :twisted:

A za Vito

Jak wygląda sytuacja ? Poprawiło się między chłopakami ?
:ok:

Szalony Kot pisze:Na razie nie zapeszamy, trzymamy kciuki dalej Vito wciąż się dociera z Rudolfem.

Jest nieco lepiej :ok:

Szalony Kot pisze:
Szalony Kot pisze:Na razie nie zapeszamy, trzymamy kciuki dalej Vito wciąż się dociera z Rudolfem.

Jest nieco lepiej

Trzymam

Szalony Kot pisze:
Nowy domek Vito pisze:Witam. Najgorsze za nami i Vito już jest nasz, a swoich kotków nie oddajemy:). Ogólnie jest dobrze. Jedzą z jednej miski, obok siebie leżą, ganiają się, tłuką się też. Niby dla zabawy, ale jak Vito nie zna umiaru to Rudolf na niego ryczy.
Pozdrawiam!

Mamy sukces! Kamień z serca

Szalony Kot pisze:
Szalony Kot pisze:
Nowy domek Vito pisze:Witam. Najgorsze za nami i Vito już jest nasz, a swoich kotków nie oddajemy:). Ogólnie jest dobrze. Jedzą z jednej miski, obok siebie leżą, ganiają się, tłuką się też. Niby dla zabawy, ale jak Vito nie zna umiaru to Rudolf na niego ryczy.
Pozdrawiam!

Mamy sukces! Kamień z serca

Ufff !
Całe szczęście, że się dogadali :ok:

Nooo, stres był :oops:

Vito - rozkoszny łobuziak już w nowym domu!

Kto przegląda forum