Kielce - Maluszki już w DS ! Mamusia w dt czeka na adopcję !

Przypomniała sobie sie chwile, jak mieszkała na ulicy

Oby zabieg obyło sie bez komplikacji :ok:

**Adopcje: 11 >>**

fiona.22 pisze:Kitka jest już na stole, za chwilkę będzie ciachnięta. Bała się biedulka strasznie aż kontenerek drżał. W gabinecie u Pani doktor przełożyłyśmy ją do klatki i nadal dygotała cała z nerwów. Biedna kitka bała się pewnie, że ją wywieziemy i wyrzucimy na ulicę

Serce się kraje jak kat kot boi się.
Zawsze ryczę.
A potem wraca się z kotem do domu , kot wychodzi i nie wierzy. Widać w nim ulgę.

Jak kocia po zabiegu?

Dokładnie tak było

Kotka wróciła do domu usikana i przerażona. Jak wyszła z kontenerka sprawdzała kilka razy całe mieszkanie... jakby nie wierzyła, że jest u siebie. W gabinecie przy podawaniu zastrzyków dostała takiej paniki, że zachowywała się jak dziki kot. Biedna musiała mieć jakieś przykre doświadczenia raz że cofa się przed ręką a dwa to piątkowe zachowanie. W klatce cały czas siedziała wcisnieta w kąt i drżała. Długo dochodziła do siebie po narkozie bo jeszcze w sobotę miała odruch wymiotny przy jedzeniu. Myślę, że ten ogromny stres zrobił swoje i w połączeniu z narkoza koteczka tak źle to wszystko zniosła

Na szczęście już wszystko co najgorsze jest za nią. Jeszcze tylko zdjęcie szwów ale to już chwilka :ok:

**Adopcje: 11 >>**

Niech będzie tylko lepiej :ok:

Dołączam się do kciuków za Kicię :ok:

Kicia po sterylce doszła do siebie ale nie obyło się bez komplikacji.
Biedulka nie mogła się załatwić przez 5 dni

Dostała kroplówkę, zrobiliśmy badania krwi i testy na kocie wirusy. Wszystkie badania wyszły ok. Doktorka zaleciła nawadnianie, probiotyk i kapsułki na wątrobę. W sobotę kupa była ale bardzo twarda i czarna, wczoraj kupa już lepsza ale z pupy zaczęła lecieć krew. Po chwili wszystko się uspokoiło. Kicia generalnie czuje się już dobrze ale jedziemy za chwilę do lekarza. Pewnie nie obejdzie się bez antybiotyku

Biedna

Co lekarz powiedział?

**Adopcje: 11 >>**

Biedna maleńka. Stres ją zeżarł.
Krew to raczej normalne bo jak długo nie robiłą i zapiekło się wsio to musiało jej prostnicę urazić. Dawałabym oleju lub parafiny by wspomóc poślizg. Albo Laktulozę by kupala zmiękczyć.
Biedna.
Już będzie tylko lepiej :ok:

Oby to nie było nic groźnego :ok:

Kicia dostała antybiotyk, parafię i dietę Fibre z Royal, żeby wyregulować perystaltykę. Oby to był koniec jej problemów zdrowotnych :ok:

Jutro wpadnę w odwiedzinki do dziewczyny. Musimy jej podać zastrzyk i może uda się jakieś nowe zdjęcia zrobić :ok:

**Adopcje: 11 >>**

fiona.22 pisze:Kicia dostała antybiotyk, parafię i dietę Fibre z Royal, żeby wyregulować perystaltykę. Oby to był koniec jej problemów zdrowotnych
Jutro wpadnę w odwiedzinki do dziewczyny. Musimy jej podać zastrzyk i może uda się jakieś nowe zdjęcia zrobić

Zmieniłabym dietę na mokrą przede wszystkim. Fibre nie każdemu kotu pasuje.
Naszym kotom z problemami pomaga podanie deczko śmietanki do wylizania. Łowicka 18% . :mrgreen:

Mamusia dostała w końcu imię od swojego dt i została Areną :kotek:

Wszystko jest już ok jeśli chodzi o kwestie zdrowotne, kupy są ładne i nie ma zatwardzeń. Koteczka szaleje, bawi się i w pełni korzysta z życia. Na mój widok popada w lekką panikę bo mój widok zazwyczaj kojarzy się kotom z wizytami u weterynarzy

Po pewnym czasie wyszła jednak z ukrycia i mnie olała ale tylko pod warunkiem, że się nie ruszałam. Wystarczył, że zmieniłam pozycję i w sekundzie Arena była za wersalką :kotek:

Od kilkunastu dni kicia ma nowego towarzysza Puszka z którym bardzo się zaprzyjaźniła. Puszek awaryjnie musiał zostać zabrany, ponieważ jego właścicielka bardzo się pochorowała i niestety nie jest w stanie opiekować się kotem.
Arena i Puszek to bardzo ładny dwupak, kochany i super uzupełniający się. Fajnie jakby koty znalazły wspólny domek :kotek:

Tak prezentuje się nasza dama, z nieprzyjemnych rzeczy zostały jeszcze szczepienia :ok: