Cztery kociaki z kk. w piwnicy :( nie ma DT :(

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Czw wrz 24, 2015 18:57 Cztery kociaki z kk. w piwnicy :( nie ma DT :(

KOCIAKI SĄ W RUDZIE ŚLĄSKIEJ- ODPOWIEDZIALNEGO DT SZUKAMY W CAŁEJ POLSCE!

Kolejny telefon od Pana Mariana który dokarmia koty na terenie byłej Elektrowni w Rudzie Śląskiej z prośbą o pomoc dla czterech maluchów z zaawansowanym kocim katarem.
Pan Marian dokarmia stado kotów ( większość jest już po sterylkach musimy złapać jeszcze dwie niewysterylizowane kotki). W miarę naszych możliwości pomagamy przy sterylkach, leczeniu i adopcjach tych które leczymy i które przebywają u nas na DT.
Jedna z kotek które pomieszkują na działkach obok miejsca gdzie Pan Marian dokarmia koty przyprowadziła do niego cztery 6-7 tyg maluchy z zaawansowanym kocim katarem.
Po telefonie od Pana Mariana pojechałam z mamą zobaczyć jak wygląda sytuacja. Maluchy oczy całe w ropie, dwa osowiałe nie miały nawet sił uciekać przed nami, dwa pozostałe w trochę lepszym stanie.
Zabrałyśmy dwa, wczoraj udało się złapać kolejnego a dziś rano Pan Marian złapał czwartego.
Maluchy są już po wizycie u weta - dostały antybiotyk, leki i zostały odpchlone.
Oczy przemywamy kilka razy dziennie i zakrapiamy.
Matkę maluchów będziemy łapać, sterylizować i wróci w miejsce bytowania.

SYTUACJA W NASZYCH DT JEST TRAGICZNA! ZERO ADOPCJI, ZERO MIEJSCA NA NOWE TYMCZASY!!!! NA CHWILĘ OBECNĄ NA ADOPCJĘ CZEKA 11 MALUCHÓW ORAZ 10 DOROSŁYCH KOTÓW!!
NIE MAMY GDZIE PRZETRZYMAĆ MALUCHÓW!
OBECNIE MALUCHY SĄ W KLATCE W PIWNICY U MOJEJ MAMY - MOGĄ TAM BYĆ DO 30.09 BO MAMA WYJEŻDZA W PAŹDZIERNIKU OPIEKOWAC SIĘ BABCIĄ.
PIWNICA JEST OGÓLNA MAJĄ DOSTĘP DO NIEJ WSZYSCY SĄSIEDZI Z KTÓRYMI I TAK JEST JUŻ PROBLEM PO TYM JAK ZEBRAŁYŚMY I WYRZUCIŁYŚMY WSZYSTKIE TRUTKI Z PIWNICY - TO NIE JEST ABSOLUTNIE MIEJSCE DLA TAKICH MALUCHÓW !!!
MALUCHY MOGĄ POJECHAC DO DT W CZWÓRKĘ ALE MOŻEMY TEZ JE ROZDZIELIĆ- PRZYKRO MI ALE NIE MAMY INNEGO WYJŚCIA- JESLI KTOŚ ZDECYDUJE SIĘ WZIĄC NA DT JEDNEGO CZY DWA TO DLA TYCH KOTÓW JEST TO OLBRZYMIA SZANSA.
JEŚLI MALUCHY NIE ZNAJDĄ DT DO KOŃCA WRZEŚNIA I BĘDĄ JUZ PO ZAKOŃCZONYM LECZENIU BĘDZIEMY ZMUSZONE WYPUŚCIĆ JE W MIEJSCE BYTOWANIA :(

KONTAKT
Ania 505 195 608

BŁAGAMY O POMOC W UDOSTĘPNIANIU!!!
https://www.facebook.com/events/8167929 ... 328433486/
Obrazek

justyna8585

 
Posty: 8082
Od: Śro wrz 10, 2008 10:49
Lokalizacja: ruda śląska

Post » Czw wrz 24, 2015 19:01 Re: Cztery kociaki z kk. w piwnicy :( nie ma DT :(

:!: :!: :!:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56006
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Czw wrz 24, 2015 19:10 Re: Cztery kociaki z kk. w piwnicy :( nie ma DT :(

choć zaznaczę
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Czw wrz 24, 2015 19:40 Re: Cztery kociaki z kk. w piwnicy :( nie ma DT :(

biedactwa :(:(
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10317
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Czw wrz 24, 2015 20:10 Re: Cztery kociaki z kk. w piwnicy :( nie ma DT :(

Wszyscy zapchali się tymczasami...:(
Gdyby ktokolwiek wziął ode mnie Gonka,to mogłabym i 4 normalne koty wziąć :( Przy Gonku już trójka innych,to koszmarrr...:(

justyna8585

 
Posty: 8082
Od: Śro wrz 10, 2008 10:49
Lokalizacja: ruda śląska

Post » Pt wrz 25, 2015 17:37 Re: Cztery kociaki z kk. w piwnicy :( nie ma DT :(

one nie mogą wrócić w miejsce bytowania :(
W tym miejscu dzisiaj został pobity lub potrącony kot

justyna8585

 
Posty: 8082
Od: Śro wrz 10, 2008 10:49
Lokalizacja: ruda śląska

Post » Pt wrz 25, 2015 21:04 Re: Cztery kociaki z kk. w piwnicy :( nie ma DT :(

Podrzucę chociaż bidusie :(
Obrazek

"Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi: iść przez życie nie czyniąc hałasu."
Ernest Hemingway

ewan

Avatar użytkownika
 
Posty: 5825
Od: Nie cze 21, 2009 19:19
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob wrz 26, 2015 16:39 Re: Cztery kociaki z kk. w piwnicy :( nie ma DT :(

Udostępnione...czy one są bardzo dzikie? Oprócz przemywania i zakrapiania oczek wymagają jeszcze innego leczenia?
Biedactwa
Kosmici są wśród nas !

agnieszka.mer

Avatar użytkownika
 
Posty: 2881
Od: Pt lut 25, 2011 18:54

Post » Sob wrz 26, 2015 17:14 Re: Cztery kociaki z kk. w piwnicy :( nie ma DT :(

Udostępniłam i zaprosiłam
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Sob wrz 26, 2015 18:47 Re: Cztery kociaki z kk. w piwnicy :( nie ma DT :(

agnieszka.mer pisze:Udostępnione...czy one są bardzo dzikie? Oprócz przemywania i zakrapiania oczek wymagają jeszcze innego leczenia?
Biedactwa

1.dzień syczały, teraz już w ogóle, to jeszcze maleństwa 5-6 tyg., jak określił wet.Dostają unidox, jest zdecydowanie lepiej

justyna8585

 
Posty: 8082
Od: Śro wrz 10, 2008 10:49
Lokalizacja: ruda śląska

Post » Nie wrz 27, 2015 1:48 Re: Cztery kociaki z kk. w piwnicy :( nie ma DT :(

Ja wiem, ze to co napisze wielu osobom może się nie spodobać, jednak to napisze. Koty wolno zyjace, koty uliczne MAJĄ PRAWO DO WOLNOSCI tak jak ptaki. Są czescia ekosystemu. To dobro ogolnonaradowe , a nie Twoje koty, które możesz sobie umiescic w DT czy gdzie chcesz. Mamy im pomagać, leczyc, dokarmiać, sterylizować żeby nie zwiększać nadmiernie populacji, ale nie wylapywac.W naszym kraju prawo zabrania wyłapywania kotów wolno bytujących, dlatego interweniować można tylko gdy sa chore, ranne, lub ewidentnie komuś się zagubiły i widać, że są to zwierzęta, żyjące wcześniej w mieszkaniu. Te konkretne koty powinny wrocic tam skad były wzięte zanim je oswoisz. Co innego znaleźć male bez matki, na ulicy w smietniku. A, co innego zabrać koty matce z wolnozyjacego stada. Koty wyleczone powinny wrocic do stada. Przynajmniej takie prawo w Polsce obowiazuje. Prawo to prawo. Ja mam czasami wrazenie, ze niektórym ''kocim aniołkom'' w glowkach się poprzewracalo chca na sile uszczesliwiac koty. Wylapac wszystkie wolno żyjace koty żeby wolno żyjących w ogole nie było. Wszystkie udomowić. Zaburzyc ekosystem.

Dzialajcie, pomagajcie, ale rozsądnie i zgodnie z prawem. Nie robcie z siebie aniolow miłosierdzia kosztem tych biednych zwierzat pozbawiajac je wolności, zamykajac w betonowych klatkach czyt. mieszkaniach do końca zycia. Jasne, sa takie, które innych warunków nie znaja, czy po chorobie nie poradzą sobie już na wolnosci i musza tak zyc, skazane wyłącznie na laske i nielaske czlowieka dla własnego bezpieczeństwa. Ale te konkretne nie musza. Mają matke i stado, które je nauczy życ korzystajac jednocześnie z cudownej wolności i urokow przyrody.

Jeśli nie wiesz jakie masz prawa i obowiazki wobec kotow wolno zyjacych i jak uzyskac dla nich pomoc to tu np. poczytaj. Warszawa: http://kocieadopcje.blox.pl/2011/09/Kot ... prawa.html Szczecin: http://toz.szczecin.pl/#/pl/koty_wolno_zyjace

Prawo w całej Polsce takie samo. Mogą być tylko inne formy pomocy dla osob dokarmiajacych i pomagających kotom, w roznych miastach.

W swietle Ustawy o Ochronie Zwierząt Rozdział 6, Art. 21 – Zwierzęta wolno żyjące (dzikie) – “Zwierzęta wolno żyjące stanowią dobro ogólnonarodowe i powinny mieć zapewnione warunki rozwoju i SWOBODNEGO BYTU”. Ustawa nakazuje także humanitarne traktowanie wszystkich zwierząt (Art. 5 – “Każde zwierzę wymaga humanitarnego traktowania), zwierzę to nie rzecz a istota (Art. 1 – “Zwierzę, jako istota żyjąca, zdolna do odczuwania cierpienia, nie jest rzeczą. Człowiek jest mu winien poszanowanie, ochronę i opiekę”).


Tak jak pisałam wyzej, te koty to dobro ogólnonarodowe, czyli tez MOJE KOTY :D
Ja się NIE ZGADZAM na trzymanie ich w tej piwnicy w klatce. Samych wystraszonych, bez matki. Bez człowieka. Nie zgadzam się tez na umieszczenie ich w DT i pozbawienie wolności do końca zycia. Chce żeby skoro juz zdrowe wrocily do matki, do ekosystemu. Mamy pomagać kotom wolonozyjacym ( wolnożyjącym nie rowna się bezdomnym), a nie pozbawiać je wolności. Jeszcze raz przypominam pozbawianie je wolnosci jest niezgodne z obowiazujacym w Polsce prawem, a z tego co Ty piszesz wyżej, to nie tylko te koty. Inne tez wyłapujesz z tych dzialek i oddajesz do adopcji. Wczesniej pewnie przetrzymujac w jakiś koszmarnych warunkach, piwnice, klatki - choc nie masz do tego najmniejszego prawa.
Ja się dziwie, ze moderatorzy i admini tego forum, które w swoich zalozeniach ma pomagać zwierzętom, pozwalaja na takie wątki. Na akcje niehumanitarne i niezgodne z obowiazujacym w Polsce prawem.
WYLAPYWANIE zwierząt wolno bytujących jest kwalifikowane przez polskie prawo jako znęcanie się nad zwierzętami. W nowelizacji Ustawy o ochronie zwierząt (styczeń 2012) podniesiono wymiar kary pozbawienia wolności za znęcanie się nad zwierzętami do lat trzech, a kary finansowej do kwoty 100 tys. złotych.


I na koniec może jeszcze definicja kota bezdomnego i wolno zyjacego, ponieważ, co niektórzy mają straszny problem z tym rozroznieniem i mogą trafic "Do klatki" nawet na 3 lata jeśli tego nie zrozumieją.

Zwierzęta bezdomne - należy przez to rozumieć zwierzęta domowe lub gospodarskie, które uciekły, zabłąkały się lub zostały porzucone przez człowieka, a nie ma możliwości ustalenia ich właściciela lub innej osoby, pod której opieką trwale dotąd pozostawały.

Koty wolno żyjące - należy przez to rozumieć koty urodzone lub żyjące na wolności (żyjące w otoczeniu człowieka w stanie dzikim).

regułą w przypadku kotów jest to, że nie ma żadnych reguł.. Obrazek

Kamionka

Avatar użytkownika
 
Posty: 332
Od: Pon lut 23, 2015 2:17

Post » Nie wrz 27, 2015 6:43 Re: Cztery kociaki z kk. w piwnicy :( nie ma DT :(

Spytam Cie jeszcze Justyna czy Twojej mamie gdy bylas mala zachorowalas i poszla z Toba do lekarza, zabral ktoś Ciebie ? Zamknal w ciemnej piwnicy w klatce i szukal dla Ciebie nowego domu, bo jego zdaniem nie radzi sobie z opieka nad Tobą ? Stanie Ci się cos zlego pod jej opieką, gdzie indziej będzie Ci lepiej? Raczej nie, ponieważ jesteście razem.

Czy skoro, sa wypadki samochodowe, lotnicze i inne to ludzie nie powinni wychodzić z domu, Nie kupowac samochodow, żeby ich uniknąć ? Czy skoro dziecko sąsiada przewrocilo się na rowerze i zlamalo noge czy wybilo zeby ja swojejmu mam nie pozwalac jezdzic na rowerze ? Czy skoro pod ksiegarnia jakiś zboczeniec zabil dziecko siekiera, Ja mam swojemu nie pozwolić chodzic do księgarni, nie kupować, nie czytac ksiazek? ITP. ITD...
W domach tez czyhają wypadki na koty. W domach kochajacych, ja się za taki przynajmniej uważam.
Kupilam kotu cudny drapaczek z zabawkami, bo go tak kocham. Kot bawil się kolo drapaka machal ogonkiem z radosci i zabawka na gumce zakrecila mu się wokół ogona.
Kot się wystraszyl zaczal szalec. Ciagnac drapak za sobą, chciał się uwolnić. Moglo dojść do wyrwania ogona. Polega to na gwałtownym szarpnięciu ogona i zerwaniu nici końcowych rdzenia kręgowego i teraz to co najważniejsze. Nici te urywają włókna nerwowe na różnej wysokości rdzenia kręgowego. Jeśłi zwierzę ma szczęście to nie włada tylko ogonem. Jeśli ma pecha i zerwanie jest wysokie a może sięgać nawet do splotu lędźwiowego, to wtedy nie sika samo, nie może się wypróżniać. U ludzi jest możliwość diagnostyki na podstwaie mierzenia przepływu prądu w obrębie nerwów. W weterynari nikt tego nie robi diagnostyka polega tylko na obserwacji i usunięciu niewładnego ogona.

I To wszystko z milosci do kota, zeby wynagrodzić mu choć troche to, ze siedzi zamknięty w domu sam, a nie z innymi kotami na wolności. Żeby mogl się pobawc, podrapać. Na szczęście bylam w domu, szybko interweniowałam. Nic się nie stało. Ale moglo się stać. Zawsze wszędzie może się stać cokolwiek. Kotu, człowiekowi, każdemu.

Te koty nie sa Twoje, urodzily się na wolności - sa wolne, Ty jeśli chcesz możesz zbudować im budke. Pomagac w leczeniu, dożywianiu. Nic więcej. Nie masz prawa pozbawiać ich wolności w imie jakiejś niuzasadnionej litości, czy zle rozumianej milosci. Nie dość, ze nie masz takiego prawa, bo nikt Ci go nie daje, to prawo Ci zabrania. Rozumiesz. Polskie prawo Zabrania CI Pozbawiac te koty wolności.

A jeśli masz za malo miejsca w domu na koty, musisz je pozbawiać wolnosci i trzymać zamknięte w klatce w piwnicy, to może zacznij kolekcjonować wolno zyjace mrowki. Mniej miejsca zajmują :mrgreen: , a na wolności tez może je ktos rozdeptac :D Tylko wpierw sprawdz czy polskie prawo tego nie zabrania :D
regułą w przypadku kotów jest to, że nie ma żadnych reguł.. Obrazek

Kamionka

Avatar użytkownika
 
Posty: 332
Od: Pon lut 23, 2015 2:17

Post » Nie wrz 27, 2015 12:59 Re: Cztery kociaki z kk. w piwnicy :( nie ma DT :(

Dla mnie jesteś nienormalna i tyle...więcej nie chce mi się pisać,bo szkoda czasu

justyna8585

 
Posty: 8082
Od: Śro wrz 10, 2008 10:49
Lokalizacja: ruda śląska

Post » Nie wrz 27, 2015 18:27 Re: Cztery kociaki z kk. w piwnicy :( nie ma DT :(

justyna8585 pisze:Dla mnie jesteś nienormalna i tyle...więcej nie chce mi się pisać,bo szkoda czasu

Też tak myślę.
Obrazek

KITKA[*]28.03.2011 ŻUCZEK[*]17.04.2013 BUNIA[*]30.03.2015 BUBA [*] 12.10.2015 ZUZIA[*] 14.01.2018
RUDY MIŚ [*]1.08.2019 MAŁA[*] 11.04.2020

Do zobaczenia nasze kochane

ankacom

 
Posty: 3873
Od: Wto wrz 14, 2010 17:23
Lokalizacja: Białystok

Post » Nie wrz 27, 2015 19:21 Re: Cztery kociaki z kk. w piwnicy :( nie ma DT :(

A mogę zapytać jak widać, rozpoznać w kocie kota co dom miał? Jest jakaś oznaka? Jakieś wytyczne mogę prosić Kamionke.
Tylko proszę nie pisz, że tuli się. Bo dziki kot umierający też to potrafi zrobić. Czy to oznacza5, że kiedyś był domowy?
Kamionka, Justyna szuka pomocy dla kocich dzieci. Jak można je leczyć bez zabrania z ich miejsca bytowania? Podawać leki, antybiotyki, wozić do weta... Masz na to jakieś cudowne rady? Bo zostawienie ich na miejscu to skazanie na powolne umieranie w cierpieniu.Nie wyobrażam sobie leczenia kotów na wolności. Rozumiem, że ty mogłabyś je tam zostawić w imię ustawy.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56006
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 49 gości