Mali Partyzanci,Monia i Michaś już w domku.

ewar pisze:Michasiowi bardzo smakowała surowa kość z kurczaka.Niestety, on i Gabryś jedzą takie coś wyłącznie na dywanie Zawsze potem jest zapieranie dywanu, ale trudno.Smakuje, zdrowe, niech jedzą.

Skąd ja to znam?
Najfajniej się je np. w mojej pościeli :roll:

jestem zakochana w Moni i Michasiu.

Ja też je bardzo kocham, są przesłodkie, dobrze wychowane, łagodne i świetnie dogadują się z pozostałymi kotami.One nie mają żadnych wad, lecz same zalety.

Monia i Michaś

Piękne zdjęcia.Królewska para .Monia ma niespotykane umaszczenie.Kolory jak od najlepszego stylisty.Nie mogę pisać ,ponieważ Hannibal obejmuje mnie i daje buziaki.Jest zazdrosny kiedy skupiam na czymś uwagę.Muszę mu poświęcać dużo czasu .Kiedy tego nie robię chodzi za mną i zrzędzi.Ma opracowane metody,żeby mnie angażować w swoje sprawy.Już bladym świtem dostaję pierwsze mokre buziaki.Serdeczne pozdrowienia od Hannibala i Mani dla kochanej p.Ewy i jej kociej wielkiej rodziny.

Coś takiego dzisiaj znalazłam... Spodobało mi się bardzo

http://cytaty.pl/763,milosc-jest-kotem-przychodzi.html

Urocze

Monia lubi leżeć na hamaczku, ale dopiero wieczorem, kiedy robi się chłodno i cicho

Tutaj z braciszkiem

Biel futra Moni aż bije po oczach

To śliczna, kochana kotka.Wciąż domaga się miziania po brzuszku.Michaś to dorodny kotek, ale nadal jest kocim dzieckiem.Musi się przytulić, nawet w nocy śpi na kołdrze przyklejony do moich nóg.

Monia i Michaś bardzo zainteresowane są kociakami.Dzisiaj ponuro i wilgotno, taka pogoda pościelowa, ale kotom to nie przeszkadza.

Wczoraj było parno i duszno, w końcu pojawiła się burza.Koty postanowiły się przespać.

Też sobie pospałam, bo co innego było robić?
Monia i Michaś to kotki bez wad.Już nie są takie szalone, są naprawdę bardo grzeczne.Michaś trochę za gruby :oops: