Kociarnia KOTyliona III - dyżury, koty w lokalu

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Wto sty 19, 2016 16:21 Re: Kociarnia KOTyliona III - dyżury, koty w lokalu

Pinezkowa pisze:
Annie19 pisze:
dilah pisze:
Annie19 pisze:Dzień dobry. :) Jestem początkująca wolontariuszką i chciałabym się zapytać, czy mogłabym zapisać się na dyżur w czwartek, 21.01? Najbardziej odpowiadałoby mi we wczesnych godzinach, ale jeśli nie można inaczej, to chętnie też przyjdę wieczorem. :)

Witaj :D to już Agata Pinezkowa musi Ci napisać o ktorej przybędzie, każda para rąk do pomocy mile widziana w lokalu :mrgreen: :ok:

W takim razie byłabym wdzięczna, gdyby pani Agata do mnie napisała, ponieważ niedawno założyłam tu konto i nie mam uprawnień, żeby wysyłać wiadomości... :)


ooo cześć :) ja niestety będę w czwartek po pracy od około 17 do pewnie 21ej. pasowałoby Ci tak późno? zaraz napiszę Ci na prv mój nr telefonu w razie czego :) ale by było fajnie, jakbyś przyjechała :mrgreen:


Oczywiście, przyjadę, nie ma problemu...:)

Annie19

 
Posty: 6
Od: Nie sty 03, 2016 10:15

Post » Wto sty 19, 2016 17:50 Re: Kociarnia KOTyliona III - dyżury, koty w lokalu

MaPi pisze:Właśnie dostałam wieści z domu Gadki.
Tak więc Gadka to teraz Krysia. Pierwsza noc przebiegła spokojnie i bez stresu. Gadka-Krysia zwiedziła mieszkanie, zjadła i nie odstępowała nowych Opiekunów na krok :D Całą noc przespała z nimi w łóżku.
Teraz tylko czekam na sesję zdjęciową :lol:



:ryk:

Pietraszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 8558
Od: Nie lis 23, 2014 15:40

Post » Wto sty 19, 2016 18:29 Re: Kociarnia KOTyliona III - dyżury, koty w lokalu

Annie19, właśnie miałam się pytać, czy dostałaś ode mnie wiadomość (dostałaś?) i czy wiesz, gdzie jest kociarnia (czy wiesz?)

a wieści o Gadce - rozczulające... w ogóle z opowieści wydaje mi się, że Dom Idealny (przez duże de i duże i). no zresztą Gadka-Krysia to fajna kocica jest :D
Obrazek

Pinezkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 2041
Od: Śro gru 17, 2014 20:53

Post » Wto sty 19, 2016 23:22 Re: Kociarnia KOTyliona III - dyżury, koty w lokalu

Dyżur dzisiaj dziwnie mega spokojny.

Obłoczek pojechał na kastrację a Chmurka na badanie czy była sterylizowana ale wymacałam jej brzuszek i wydaję mi się, że tak. Ale więcej napisze pewnie mgska
Ptysiulek próbował wymiotować więc ciągle jest zakłaczony :(

Zauważyłam, że w karmnikach była inna sucha karma niż powinna być... sprawdziłam to bo Alicja ma znowu spuchnięty pyszczek :( napisałam na tablicy żeby na ogólnym podawać GreenWodsa. Może jak będzie dodatkowy pokoik to przeniesiemy tam Alicję skoro ona jest bez zbożowa no i też nie lubi innych kotów bo je bije.
Wysypałam z karmników całe suche i wsypałam właściwie.

W pokoju Chmurki i Obłoczka włączyłam UV-kę na czas ich wizyty w lecznicy, oraz porządnie wywietrzyłam.
W szpitaliku nie ma już muszek! więc brawo ja, jednak ta rozwalona saszetka Felixa była ich gniazdem! :) epidemia muszek pokonana :)

Kociaste dostały Animondę i Finefooda ale Fine nie chcieli za bardzo jeść;/

Panowie od remontu ogarniali framugi nowych drzwi w pokoiku. Zamiotłam podłogę na ogólnym ze żwirku itd ale nie myłam podłogi bo i tak po 5 min zrobiłby się syf...

Chmurka dostała nowe opakowanie RC Persian więc zaniosłam go do jej pokoiku i napisałam na karteczce, że je lubi. Jutro dostaje ostatnią dawkę sterydu. Nadal robi małe kupki :(

Kolejny raz było Edit: NASIKANE na pudełku ze żwirkiem a pokrywka odwrócona... nasikane tez było trochę w czysty żwirek... położyłam karteczkę z wytłumaczeniem żeby coś na tym kłaść i zawsze mocno zamykać pokrywkę.

Oraz też na kuwecie przy kuchni zostawiłam karteczkę żeby ją stawiać odwróconą bo ktoś tam właśnie w kącie sikał.
Ostatnio edytowano Czw sty 21, 2016 23:04 przez kociarkowaaaa, łącznie edytowano 1 raz
ObrazekObrazek
Czaruś [*] Porsche [*] Naktis [*] Burasek [*] Gaja [*] Karla [*]

kociarkowaaaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 1299
Od: Czw cze 26, 2014 17:48
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sty 20, 2016 8:46 Re: Kociarnia KOTyliona III - dyżury, koty w lokalu

Obłoczek już bez jajek.
A Chmurka wg Pani doktor jest wysterylizowana.
Długo to wszystko trwało. Byłam w lecznicy 2 godziny. Obłoczek kiepsko sie wybudzał :roll: , wiec siedziałam z nim godzinę aż się podniesie i dopiero pojechaliśmy. Jak juz dojechaliśmy to już był elegancko wybudzony. Jednak Pani dr kazała zamknąć go na noc w klatce, żeby gdzieś nie wskakiwał, bo w główce na pewno sie kręciło. No wiec zamknęłam go w szpitaliku w jego dawnej klatce. dostał tylko wodę bo jeszcze było za wcześnie na jedzenie. Dzisiaj przed pracą podjechałam - wypuściłam do pokoiku i dałam jeść, rzucił sie przy mnie na suche, zjadł normalną porcję i resztę mu zabrałam bo wpadł w taki amok, ze pewnie skończyłoby sie to rzyganiem. zostawiłam mu tez trochę miamore filets.
Po południu juz pewnie będzie można normalnie mu zostawić jedzenie.
Klatki w szpitaliku nie sprzątałam już. ale widziałam, że było i siusiu i kupka :ok:

Obłoczek będzie teraz przez 4 dni dostawiał zastrzyki
zastrzyki z rozpiską sa na jego szafce w pokoiku.
20.01, 21.01 - tolfine
20.01, 21.01, 22.01, 23.01 - antybiotyk

Orungal podajemy dalej w tej lizynie.

Do ucha dalej podajemy maść, ale juz bez płukania.
I nie grzebiemy za bardzo juz w tym uchu. raz na kilka dni można mu przeczyścić - płyn jest w strzykawkach w szafce.
Ale umówmy się, że będziemy już to robić z Izą na zmianę :wink:
Cytologia z ucha wyszła znacznie lepiej niż 10 dni temu - przed podawaniem maści. nie ma już tylu bakterii i widać znaczna różnicę, jest tam też coś co świadczy o tym, ze organizm jednak postanowił powalczyć z paskudą w uchu. Pani dr była bardzo zadowolona :ok:

Obłoczek miał też wczoraj pobraną krew - podstawowe badania, zobaczy tez jak wątroba po tych wszystkich lekach.

Aha, można mu już zacząć dawać normalną sucha karmę (może sensible?), bo chłopak nam się rozkręca :ok: Jak byłyśmy z nim 30.12 to ważył chyba 4,5 (dobrze pamiętam Iza?), a teraz 4,9 :ok:


Mam też wyniki siuśków Niuni i Frani.
U Niuni ok, natomiast u Franiki pojawiają się pojedyncze kryształki, wiec trzeba to kontrolować w przyszłości.
Wyniki są w ich kartach.

mgska

 
Posty: 13372
Od: Sob sty 12, 2008 18:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sty 20, 2016 9:22 Re: Kociarnia KOTyliona III - dyżury, koty w lokalu

pyma - będę chwilę przed 17 w kociarni, więc jakby coś poczekam na Ciebie :-)
Obrazek

olala1

Avatar użytkownika
 
Posty: 5232
Od: Czw sty 07, 2016 14:09
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sty 20, 2016 10:27 Re: Kociarnia KOTyliona III - dyżury, koty w lokalu

oooo nieee! ja nie umiem zastrzyknąć kota :( błagam, żeby ktoś podjechał w czwartek obojętnie o której i mnie uratował :201494
Obrazek

Pinezkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 2041
Od: Śro gru 17, 2014 20:53

Post » Śro sty 20, 2016 10:36 Re: Kociarnia KOTyliona III - dyżury, koty w lokalu

Pinezkowa pisze:oooo nieee! ja nie umiem zastrzyknąć kota :( błagam, żeby ktoś podjechał w czwartek obojętnie o której i mnie uratował :201494

o której będziesz? bo są do podania dwa w czwartek, wiec mogłabyś akurat przejść szkolenie 8)

mgska

 
Posty: 13372
Od: Sob sty 12, 2008 18:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sty 20, 2016 10:39 Re: Kociarnia KOTyliona III - dyżury, koty w lokalu

Marta, problem polega na tym, że ja miałam szkolenie na mojej nerkowej i JA SIĘ DO TEGO NIE NADAJĘ! Lejusi zrobiłam martwicę i miała taki łysy placek na karku, a ja prawie zeszłam na zawał serca, więc żadne szkolenie mi nie pomoże.
będę od około 17 do późnego wieczora (do 21ej pewnie)
Obrazek

Pinezkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 2041
Od: Śro gru 17, 2014 20:53

Post » Śro sty 20, 2016 12:08 Re: Kociarnia KOTyliona III - dyżury, koty w lokalu

Aha, można mu już zacząć dawać normalną sucha karmę (może sensible?), bo chłopak nam się rozkręca :ok: Jak byłyśmy z nim 30.12 to ważył chyba 4,5 (dobrze pamiętam Iza?), a teraz 4,9 :ok:


dobrze pamietasz, a jak ja byłam z nim u Szulca to ważył 4,1 :strach:
Obrazek

pyma

Avatar użytkownika
 
Posty: 5784
Od: Pt wrz 21, 2012 10:37

Post » Śro sty 20, 2016 12:14 Re: Kociarnia KOTyliona III - dyżury, koty w lokalu

Podjadę w czwartek z tym zastrzykiem.
te zastrzyki dobrze, abyśmy dawali tak po południu, czyli ok 17tej, czyli mniej więcej, tak jak dostał wczoraj

mgska

 
Posty: 13372
Od: Sob sty 12, 2008 18:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sty 20, 2016 14:52 Re: Kociarnia KOTyliona III - dyżury, koty w lokalu

mgska pisze:te zastrzyki dobrze, abyśmy dawali tak po południu, czyli ok 17tej, czyli mniej więcej, tak jak dostał wczoraj


Ja będę w piątek rano, maksymalnie do 13. Jeśli to za wcześnie to także poproszę kogoś by podjechał i zrobił zastrzyk.
Kocie posłanka: https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=180429

Obrazek
https://www.facebook.com/Foszkowo-210350603059086/
https://www.facebook.com/Foszkovo-354082631836187/

Peggy ['] Gucio ['] Filipek ['] Pusieńka ['] Timuś ['] Maksio ['] Maja ['] Koksik ['] Belcia ['] Szarusia ['] Figunia ['] Baltazarek ['] Duduś ['] Tadzik ['] Bercik ['] Darwinek ['] Mentos ['] Pipi ['] Chmurka ['] Bambi ['] Płomyczek [']

pandadp

Avatar użytkownika
 
Posty: 1532
Od: Nie lip 20, 2014 22:20
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sty 20, 2016 20:54 Re: Kociarnia KOTyliona III - dyżury, koty w lokalu

Dzisiaj poza sikiem i pawiem, które sprzątneła Aga (dzięki :) ) nic szczególnego się nie działo, a nie, przecież Frania pojechała do swojego domu :1luvu:
Bardzo dziękuję olala1 za dużą pomoc w sprzątaniu :201494 no i miło było poznać i zapraszam jak najczęściej :D
Obłoczek moim zdaniem dużo lepiej, przy mnie ani razu nie kichnął i pięknie u niego pachniało ale nie mogłam zlokalizować skąd :?

Wstawiłam pranie ale nie zdążyłam powiesić, prośba, żeby jutro o nim pamiętać
Obrazek

pyma

Avatar użytkownika
 
Posty: 5784
Od: Pt wrz 21, 2012 10:37

Post » Czw sty 21, 2016 7:38 Re: Kociarnia KOTyliona III - dyżury, koty w lokalu

Obłoczek to w ogóle we wtorek na kastracji wykichał chyba wszystkie gile świata. wiec może sie oczyścił.
ciesze sie, ze nie kichał :ok:
na jego szafce jest odświeżacz do kontaktu - to chyba Aga go tak sprytnie zmodyfikowała, ze nie trzeba go wkładać do kontaktu a i tak pachnie.
no chyba, ze to w pokoju obok sobie włączyli jakiś zapach, bo coś im śmierdziało :twisted:


pandadp pisze:
mgska pisze:te zastrzyki dobrze, abyśmy dawali tak po południu, czyli ok 17tej, czyli mniej więcej, tak jak dostał wczoraj


Ja będę w piątek rano, maksymalnie do 13. Jeśli to za wcześnie to także poproszę kogoś by podjechał i zrobił zastrzyk.

Kto by mógł podjechać tak bardziej po południu?

mgska

 
Posty: 13372
Od: Sob sty 12, 2008 18:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sty 21, 2016 8:56 Re: Kociarnia KOTyliona III - dyżury, koty w lokalu

no chyba, ze to w pokoju obok sobie włączyli jakiś zapach, bo coś im śmierdziało :twisted:


też mi to przyszło do głowy ale nie, sprawdziłam to wwąchując się w szparę pomiędzy drzwiami a podłogą :lol:
Obrazek

pyma

Avatar użytkownika
 
Posty: 5784
Od: Pt wrz 21, 2012 10:37

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Gosiagosia i 43 gości