Obłoczek już bez jajek.
A Chmurka wg Pani doktor jest wysterylizowana.
Długo to wszystko trwało. Byłam w lecznicy 2 godziny. Obłoczek kiepsko sie wybudzał
, wiec siedziałam z nim godzinę aż się podniesie i dopiero pojechaliśmy. Jak juz dojechaliśmy to już był elegancko wybudzony. Jednak Pani dr kazała zamknąć go na noc w klatce, żeby gdzieś nie wskakiwał, bo w główce na pewno sie kręciło. No wiec zamknęłam go w szpitaliku w jego dawnej klatce. dostał tylko wodę bo jeszcze było za wcześnie na jedzenie. Dzisiaj przed pracą podjechałam - wypuściłam do pokoiku i dałam jeść, rzucił sie przy mnie na suche, zjadł normalną porcję i resztę mu zabrałam bo wpadł w taki amok, ze pewnie skończyłoby sie to rzyganiem. zostawiłam mu tez trochę miamore filets.
Po południu juz pewnie będzie można normalnie mu zostawić jedzenie.
Klatki w szpitaliku nie sprzątałam już. ale widziałam, że było i siusiu i kupka
Obłoczek będzie teraz przez 4 dni dostawiał zastrzykizastrzyki z rozpiską sa na jego szafce w pokoiku.
20.01, 21.01 - tolfine
20.01, 21.01, 22.01, 23.01 - antybiotyk
Orungal podajemy dalej w tej lizynie.Do ucha dalej podajemy maść, ale juz bez płukania.I nie grzebiemy za bardzo juz w tym uchu. raz na kilka dni można mu przeczyścić - płyn jest w strzykawkach w szafce.
Ale umówmy się, że będziemy już to robić z Izą na zmianę
Cytologia z ucha wyszła znacznie lepiej niż 10 dni temu - przed podawaniem maści. nie ma już tylu bakterii i widać znaczna różnicę, jest tam też coś co świadczy o tym, ze organizm jednak postanowił powalczyć z paskudą w uchu. Pani dr była bardzo zadowolona
Obłoczek miał też wczoraj pobraną krew - podstawowe badania, zobaczy tez jak wątroba po tych wszystkich lekach.
Aha, można mu już zacząć dawać normalną sucha karmę (może sensible?), bo chłopak nam się rozkręca
Jak byłyśmy z nim 30.12 to ważył chyba 4,5 (dobrze pamiętam Iza?), a teraz 4,9
Mam też wyniki siuśków Niuni i Frani.
U Niuni ok, natomiast u Franiki pojawiają się pojedyncze kryształki, wiec trzeba to kontrolować w przyszłości.
Wyniki są w ich kartach.