Kociarnia KOTyliona III - dyżury, koty w lokalu

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Czw sty 21, 2016 9:53 Re: Kociarnia KOTyliona III - dyżury, koty w lokalu

Pinezkowa pisze:Annie19, właśnie miałam się pytać, czy dostałaś ode mnie wiadomość (dostałaś?) i czy wiesz, gdzie jest kociarnia (czy wiesz?)

a wieści o Gadce - rozczulające... w ogóle z opowieści wydaje mi się, że Dom Idealny (przez duże de i duże i). no zresztą Gadka-Krysia to fajna kocica jest :D


Przepraszam, że dopiero teraz odpisuję, ale miałam problem z laptopem... Niestety, nie otrzymałam wiadomości, ale wiem, gdzie jest kociarnia.

Annie19

 
Posty: 6
Od: Nie sty 03, 2016 10:15

Post » Czw sty 21, 2016 10:11 Re: Kociarnia KOTyliona III - dyżury, koty w lokalu

mgska pisze:
pandadp pisze:
mgska pisze:te zastrzyki dobrze, abyśmy dawali tak po południu, czyli ok 17tej, czyli mniej więcej, tak jak dostał wczoraj


Ja będę w piątek rano, maksymalnie do 13. Jeśli to za wcześnie to także poproszę kogoś by podjechał i zrobił zastrzyk.

Kto by mógł podjechać tak bardziej po południu?

Aneta podjedzie :ok:

mgska

 
Posty: 13377
Od: Sob sty 12, 2008 18:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sty 21, 2016 10:24 Re: Kociarnia KOTyliona III - dyżury, koty w lokalu

mgska pisze:Podjadę w czwartek z tym zastrzykiem.
te zastrzyki dobrze, abyśmy dawali tak po południu, czyli ok 17tej, czyli mniej więcej, tak jak dostał wczoraj


Marta, dziękuję bardzo! mam nadzieję, że nie jesteś na mnie zła, że jestem taką gułą i sama nie umiem kłuć kota :) masz u mnie masaż stopy ;)
Obrazek

Pinezkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 2041
Od: Śro gru 17, 2014 20:53

Post » Czw sty 21, 2016 10:26 Re: Kociarnia KOTyliona III - dyżury, koty w lokalu

Annie19 pisze:
Pinezkowa pisze:Annie19, właśnie miałam się pytać, czy dostałaś ode mnie wiadomość (dostałaś?) i czy wiesz, gdzie jest kociarnia (czy wiesz?)

a wieści o Gadce - rozczulające... w ogóle z opowieści wydaje mi się, że Dom Idealny (przez duże de i duże i). no zresztą Gadka-Krysia to fajna kocica jest :D


Przepraszam, że dopiero teraz odpisuję, ale miałam problem z laptopem... Niestety, nie otrzymałam wiadomości, ale wiem, gdzie jest kociarnia.


8O nie wiem, dlaczego nie dostałaś, ale wysłałam raz jeszcze :D do zobaczenia dziś :)
Obrazek

Pinezkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 2041
Od: Śro gru 17, 2014 20:53

Post » Czw sty 21, 2016 22:24 Re: Kociarnia KOTyliona III - dyżury, koty w lokalu

pyma pisze:
też mi to przyszło do głowy ale nie, sprawdziłam to wwąchując się w szparę pomiędzy drzwiami a podłogą :lol:

:ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:
Przepraszam, ale sobie zwizualizowałam 8)
Obrazek

andorka

 
Posty: 13112
Od: Wto kwi 25, 2006 22:33
Lokalizacja: Łódź-Polesie

Post » Pt sty 22, 2016 7:55 Re: Kociarnia KOTyliona III - dyżury, koty w lokalu

Ma prośbę - zostawiajmy tez jedzenie w normalnej misce. jak była Gadka - zauważyła, ze nie potrafi korzystać z karmnik, gdy chrupek nie ma na dole. teraz widzę, ze Niunia chyba tez nie potrafi - to jest starsza Pani, w dodatku niezbyt pewna siebie. ona podchodzi do karmnika i odchodzi, jak nie ma chrupek.
Wczoraj podobno było za mało kup.
U Niuni trzeba pilnować tej perystaltyki - zamiast pasty dałam jej wczoraj Miamore Malt cream na miseczkę - ładnie zjadła :ok:
Chciałbym też zamówić normalnego bezo peta. ta pasta trixie jest beznadziejna - taka sucha...
dobrze, gdyby Niunia dostawała też chyba przez jakiś czas fibrę. może jak już będziemy mieli pokoik to mogłaby na jakiś czas zamieszkać z kimś w osobnym pomieszczeniu.

mgska

 
Posty: 13377
Od: Sob sty 12, 2008 18:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sty 22, 2016 8:07 Re: Kociarnia KOTyliona III - dyżury, koty w lokalu

Dyżury:

piatek (22.01) - pandap
sobota (23.01) - dilah
niedziela (24.01) - Pietraszka
poniedziałek (25.01) - Duszek686
wtorek (26.01) -
środa (27.01) - ganesa
czwartek (28.01) -
piątek (29.01) -
sobota (30.01) -
niedziela (31.01) -
poniedziałek (01.02) -
wtorek (02.02) -
środa (03.02) -
czwartek (04.02) -
Obrazek

pyma

Avatar użytkownika
 
Posty: 5791
Od: Pt wrz 21, 2012 10:37

Post » Pt sty 22, 2016 8:20 Re: Kociarnia KOTyliona III - dyżury, koty w lokalu

wieści z wczorajszego dyżuru:

panowie remontujący są fajni, sami mają koty i nic im Agatka nie była straszna, która siedziała na płycie g-k, podczas jej cięcia, ale jak przyszłam na dyżur ok 17 to w kuchni zamknięta była Alicja i myślę, że to ich sprawka :( powiesiłam też pranie, ale bliżej magazynku, bo oni wczoraj szlifowali te płyty i wszędzie było mnóstwo pyłu. koty zestresowane, Ptyś przy mnie nic nie zjadał, Basia się pokazała na chwilę, ale jak chciałam jej dać miseczkę to zwiewała szybciej niż jej się nogi kręciły.
za to Czesia bardzo wyluzowana, bawiła się myszką, ładnie jadła, ona sobie wyciąga z basenika te gwiazdki i rozwleka je po całym pokoju :) trochę pracy i byłaby z niej fajna kicia domowa. tylko tego nie da się załatwić w warunkach kociarni :(
kupy jednak mi się odhaczyły wszystkie, Marta, bo jak przyszłaś to nie sprzątałam jeszcze tej kuwety obok kuchni - tam była ostatnia zaginiona kupa :) więc Niunia chyba spoko, ale ta pasta jej na pewno nie zaszkodzi :)
w ogóle Niunia się cudnie zmienia, na lepsze. była na dyżurze Ania (którą bardzo polecam, bo rękę do kotów ma dobrą i garnie się do pracy :D ) i ona tak rozmiziała Niunię, że Niunia sama nie wiedziała, jak ma się bardziej do Ani przytulić :) są zdjęcia, to je wstawię.
Alicja to mega odważna kicia. w ogóle się nie przejęła hałasami, podczas wiercenia, spokojnie jadła, bawiła się i miziała. super jest ta kicia, napiszę o niej na fejsie, bo jest idealna dla kogoś, kto prowadzi gościnny tryb życia, Alicji nie straszni żadni ludzie, żadne hałasy.
ChMurka miała prawie całe suche zjedzone, mokre nawet nie ruszone, więc zostawiłam jej tylko trochę mokrego (pewnie nie zje). jednak zdjęłam jej miseczkę z suchym z drapaka, bo ona bardzo ten mały drapaczek drapie i jej kłaczki wpadały do miski. więc teraz ma wszystko na podłodze.
Obłoczek przekochany. dzielnie zniósł zastrzyki, mycie jajek (coś tam Martę zaniepokoiło, jakieś strupki, albo pozostałość po kupie, same nie wiemy, co to było, więc proszę go oglądać pod ogonem, czy tam się nic nie dzieje), ładnie zjadł swoje leki i uwielbia maść do ucha. a najbardziej uwielbia człowieka, ślicznie śpiewa i grucha i wywija ósemki :)
a Agatka to mi się dała trzy razy pomiziać przy pyszczku i mi nie wtłukła :ryk: ugryzła mnie za to ChMurka ale z wielkiej podniety :)
tyle. podłogę myłam, ale to bez sensu przy tej pracy, co panowie robili. ja wyszłam przed nimi, to nie wiem, jak oni posprzątają, ale poprosiłam, żeby zwrócili uwagę, czy nie zamykają kota w kuchni. no i z całego tego zamieszania z remontem nie wzięłam zakładek, ani kalendarzyków :( ale to może podejdę w tygodniu.
Obrazek

Pinezkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 2041
Od: Śro gru 17, 2014 20:53

Post » Pt sty 22, 2016 8:26 Re: Kociarnia KOTyliona III - dyżury, koty w lokalu

no to odetchnęłam z tymi kupami :ok:

Pinezkowa pisze:w ogóle Niunia się cudnie zmienia, na lepsze. była na dyżurze Ania (którą bardzo polecam, bo rękę do kotów ma dobrą i garnie się do pracy :D ) i ona tak rozmiziała Niunię, że Niunia sama nie wiedziała, jak ma się bardziej do Ani przytulić :) są zdjęcia, to je wstawię.
:1luvu:

Aha, jest świeżo rozrobiony virkon na pralce w butelce po froshu.
nie zostawiajmy go na ogólnym. koty szaleją, jeszcze sie to rozleje.
można go w sumie włożyć do ubraniówki.

mgska

 
Posty: 13377
Od: Sob sty 12, 2008 18:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sty 22, 2016 8:36 Re: Kociarnia KOTyliona III - dyżury, koty w lokalu

no to ja go zostawiłam tuż przy wejściu, żeby można sobie było buty psikać na dzieńdobry i dowidzenia :oops:
a nie można by go zostawiać za drzwiami? no bo po co on jest? po to, żeby nic nie przynieść kotom, a jak mam wejść i przejść do kuchni i sobie psiknąć na buty to już przynoszę coś kotom 8)
Obrazek

Pinezkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 2041
Od: Śro gru 17, 2014 20:53

Post » Pt sty 22, 2016 8:58 Re: Kociarnia KOTyliona III - dyżury, koty w lokalu

Pinezkowa pisze:no to ja go zostawiłam tuż przy wejściu, żeby można sobie było buty psikać na dzieńdobry i dowidzenia :oops:
a nie można by go zostawiać za drzwiami? no bo po co on jest? po to, żeby nic nie przynieść kotom, a jak mam wejść i przejść do kuchni i sobie psiknąć na buty to już przynoszę coś kotom 8)

no, ja wiem, ale właśnie wczoraj, po tym jak się nieświadomie sztachnęłam tym virkonem :twisted: rozmawiałyśmy, że to jednak niebezpieczne :wink:
Moze do tej ubraniówki trzeba wsadzić - tak będzie chyba najlepiej.

mgska

 
Posty: 13377
Od: Sob sty 12, 2008 18:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sty 22, 2016 14:06 Re: Kociarnia KOTyliona III - dyżury, koty w lokalu

Kolejna setka za nami ;)
Zapraszamy do nowej - już czwartej ;) - odsłony kociarnianego watku :)
viewtopic.php?f=13&t=173111&p=11366083#p11366083

Kotylion Viva

 
Posty: 265
Od: Pt maja 21, 2010 11:45
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sty 22, 2016 20:10 Re: Kociarnia KOTyliona III - dyżury, koty w lokalu

Kotylion Viva pisze:Kolejna setka za nami ;)
Zapraszamy do nowej - już czwartej ;) - odsłony kociarnianego watku :)
viewtopic.php?f=13&t=173111&p=11366083#p11366083


:D

Pietraszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 8569
Od: Nie lis 23, 2014 15:40

Post » Nie wrz 25, 2016 11:20 Re: Kociarnia KOTyliona III - dyżury, koty w lokalu

prosimy o zamknięcie wątku.
ObrazekObrazek
Czaruś [*] Porsche [*] Naktis [*] Burasek [*] Gaja [*] Karla [*]

kociarkowaaaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 1299
Od: Czw cze 26, 2014 17:48
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 84 gości