Przedstawiam dymnego (częściowo centkowany a częściowo pręgowany, z dłuuuuugim ogonem), niezwykłej urody kocurka, który poleca się do adopcji.
CIEŃ to jego pierworodne (schroniskowe) imię choć ja nazwałem go Tytus - to ładniejsze niż tyfus [ wyjaśnienie poniżej ]
Kotek został wzięty ze schroniska na "tymczas" jednakże okazało się, że nie może u mnie dłużej zostać, również z tego względu iż nie dogaduje się z moimi rezydentami bo to indywidualiści w liczbie 3 szt + jedna starsza kotka - może to za dużo "osób" w jednym miejscu dla małego Tytuska, który być może ze strachu wykazuje agresję wobec reszty kotów które go otaczają (jeden z moich również próbuje atakować Tytusa).
Dla człowieka (zanim jeszcze wprowadziłem go do stada gdy był leczony) jest najmilszym kotkiem jakiego spotkałem - wchodzi na kolana, chętnie jest noszony na rękach, mruczy, pomiaukuje, można z nim porozmawiać, bo prawie na każde zdanie wypowiedziane prosto w jego piękne oczy odpowiada po kociemu odmiaukując albo odmrukując w różnych intonacjach. To kot gadający toteż szuka domu, w którym będzie blisko człowieka - domu bezpiecznego i spokojnego w którym będzie sam bądź z co najwyżej jednym neutralnym i spokojnym kotem (lub podrostkiem, który jeszcze nie wykazuje silnych cech dominatora).
Na noc Tytus chętnie ładuje się pod kołdrę albo układa na poduszce leżącej obok mojej głowy, zaczyna wtedy mruczeć i przebierać łapkami albo wyciąga się jak długi wystawiając swój aksamitny brzuszek do głaskania i drapania. W nocy grzecznie śpi, nie rozrabia. Jest bardzo delikatny dla człowieka, w zabawie czasem subtelnie podgryza, nie używa pazurków lub robi to bardzo delikatnie ocierając się przy tym i wywijając na wszystkie strony. Zachowuje się i wygląda jak kociak, stąd mam wątpliwości czy może mieć więcej niż rok. Jest jeszcze nieśmiały i bojaźliwy ale myślę że to kwestia czasu zanim się rozkręci w nowym miejscu. Może to też kwestia doświadczeń schroniskowych o których musi po prostu zapomnieć by poczuć się bezpiecznie.
Tytus jest drobnym kotkiem o smukłej budowie ciała, waży 3,55 kg. Przez ostatnie 2 tygodnie był leczony z panleukopenii (nietypowa, bo bezobjawowa) więc na chwilę obecną jest jeszcze chudziutki, ale ma już apetyt i chętnie zjada swoją porcję. Aktualnie karmiony jest suchym RC Intestinal Gastro + RC Convalescence w saszetkach. Podjadał także bezzbożową karmę GranataPet/kurczak więc chyba ją akceptuje (to informacja na przyszłość).
Tytus jest wykastrowany (30.04.2015), zaszczepiony (Versifel CVR 5.05.2015) i został mu zaaplikowany Advocate (7.05.2015) w najbliższym czasie zostanie dodatkowo odrobaczony dojelitowo (musi zaczekać na pełny powrót odporności po panleukopenii) oraz jest posiadaczem chip-a który został zaaplikowany jeszcze w schronisku.
Tytus aktualnie mieszka w Warszawie.
....więc gdyby ktoś miał słabość do dymnych, to bardzo polecam
kotek jest czyściutki i pachnący, oczywiście korzysta z kuwety (żwirek drewniany)
p/s standardowo obowiązuje wizyta przedadopcyjna oraz umowa adopcyjna; konieczne jest także zabezpieczenie co najmniej balkonu (osiatkowanie) na który Tytus bardzo chętnie wychodzi.
kot też człowiek...
04.06.2018 Myszunia [*]
13.08.2013 Lesio [*]