Zwykłe działkowe - Tomciu uciekł :(

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Wto lip 28, 2015 8:39 Re: Pń: Liściu kot przytulak szuka spokojnego domu!

Super wiadomość Iza, ojej jak się cieszę :D :ok:
Bądź szczęśliwy cudny Liściu :D :201461
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7320
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Czw lut 18, 2016 20:32 Re: Pń: Liściu kot przytulak szuka spokojnego domu!

Z czterech kotów działkowych, dla których zakładałam ten wątek tylko jeden nadal jest kotem działkowym.
Listek ma swój dom, Chudy niestety odszedł (nerki), Dymek jest u mnie i pewnie go nie oddam ;)
Wściekły Radek nadal czeka, choć ostatnio pojawił się domek na horyzoncie. Zobaczymy co z tego wyniknie.

Oczywiście natura nie znosi pustki i na działkach pojawił się nowy kot - śliczny, złotawy, oswojony pręgusek. Oczywiście niekastrowany :evil:
Zapewne mieszka przy jakimś domu na pobliskim osiedlu, ale domu prawdziwego zapewne nie ma.
Na razie na działkach ruch znikomy, ale za chwilę wrócą działkowe dziadki i znów bedzie wojna o koty. A kot w kolorze innym niz czarny od razu rzuci się w oczy ...

Jeśli ktos marzy o młodym pręgusku mógłby dać mu choć DT ...
W najbliższych dniach postaram sie go złapać na kastrację i przegląd wet. Kocurek ma jakąś wadę oka, ale nie wydaje się, zeby mu to oko sprawiało jakiś dyskomfort.
Kocio dostał robocze imie Nikita.
Obrazek

https://www.youtube.com/watch?v=O5RLqwJc0oA
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27170
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Czw mar 17, 2016 9:11 Re: Pń: młody pręgusek szuka domu, choć DT (str.6)

Nikita (albo Lucjan - bo już wiem, że takie jest jego imię "domowe") już po kastracji. Kochany kocurek, cały czas opowiadający jakieś historie i towarzyszący człowiekowi. Wyciągniętą rękę traktuje ... barankiem z czółka ;)

No dobrze, a skąd wiem, że ma na imię Lucjan?
Na moje ogłoszenie odpowiedziała pani kojarząca kota. Lucjana ludzie wyjechali na stałe, została ich córka, która nie ma czasu dla kota. Lucjan mieszka poza domem, dostaje tylko michę. Codziennie idzie prawie kilometr do mnie na działki, przechodzi ruchliwą ulicę ...

Bardzo przydałby się choć tymczas dla niego!
Już wykastrowany, za chwilę go odrobaczę i zaszczepię.

Lucjan vel Nikita (cały czas gadający i strzelający baranki krzaczkom ;) )
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27170
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Czw mar 17, 2016 13:25 Re: Pń: młody pręgusek szuka domu, choć DT (str.6)

Biedaczek :(
potrzymam za niego, bo co :(
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46710
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Czw mar 17, 2016 19:48 Re: Pń: młody pręgusek szuka domu, choć DT (str.6)

Kolejny kot "działkowy" - od kilku tygodni kręci sie po okolicy kotka długowłosa, czarno-biała (pingwin).
Młodziutka, oswojona, drobniutka. Ma zniszczoną obróżkę bez danych adresowych i kawałek zerwanej smyczy.

Jutro sterylka i za tydzień góra dwa bedzie gotowa do adopcji (chyba, ze wcześniej zgłosi sie właściciel - szukam od kilku tygodni ogłoszęń o tej zaginięciu takiej kotki i nic)

Dałam jej robocze imię Freya

Fotka z klatki (kiepska, bo z tel, ale widać, jakie ma piękne zielone oczyska :love: )
Obrazek

Obrazek
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27170
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Pt mar 25, 2016 21:07 Re: Pń: młody pręgusek i długowłosa pingwinka szukają domu!

Obydwa futra piękne :1luvu:
Obrazek

Agulas74

Avatar użytkownika
 
Posty: 4566
Od: Pt maja 11, 2007 12:30
Lokalizacja: Tychy

Post » Pt mar 25, 2016 22:19 Re: Pń: młody pręgusek i długowłosa pingwinka szukają domu!

Spokojnych świąt
Obrazek
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46710
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Pon mar 28, 2016 17:58 Re: Pń: młody pręgusek i długowłosa pingwinka szukają domu!

Pingwinka ❤
Obrazek ObrazekObrazek


.../\„,„/\ εїз ~
...( =';'=)
.../*♥♥*\
.(.|.|..|.|.)...(◕◡◕) ɯǝʇsǝɾ ɔęıʍ ęzɔnɹɯ

halbina

Avatar użytkownika
 
Posty: 7001
Od: Śro maja 23, 2007 22:26
Lokalizacja: Zabrze

Post » Czw mar 31, 2016 6:50 Re: Pń: młody pręgusek i długowłosa pingwinka szukają domu!

Trochę fotek świątecznego, szczęśliwego Lucjana (Nikity) :kotek:
Hormony już widać opadły, kocurek jest spokojny i milutki :D
Za parę dni powinien trafić do domu tymczasowego 8)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27170
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Wto cze 07, 2016 8:38 Re: Beznadziejna sprawa, ale może? Działkowy Miziak szuka do

Nie zakładałam, ze bedę dla niego szukać domu. Żyje sobie spokojnie z boczku, nikomu nie wadzi, bo nie rzuca sie w oczy. Miziak.

Miziaka poznałam jak dobrze pamietam w 2014r. Przychodził cichutko na działkę i czekał, aż wszystkie koty się najedza i odejdą, żeby tez spokojnie podejść i pojeść. Już od pierwszego spotkania zauważyłam, ze jest chudziutki, choć duży. I już przy pierwszym spotkaniu okazał się kotem ufnym i oswojonym - pierwszego dnia już strzelał baranki i pozwolił się wziąc na ręce. Przez minione dwa lata widywałam go rzadko - przychodził później, żeby nie spotykac się już z resztą kotów i kiedy na działkach było już mało ludzi. Jedną z działek wybrał za swój dom - tam dokarmiała go kociolubna rodzina.
Kiedy go znów zobaczyłam w lutym jasnym stało się, ze coś mu dolega. Miał zrudziałe futro - wyglądał wręcz na szylkretowego kocura! W końcu udało się umówić i zgrać z łapaniem kota kastrację.
Tak wiec Miziak jest już wykastrowany, testy FeLV/FIV ujemne.

Miał masę kleszczy, co prawdopodobnie spowodowało anemię. Na szczęście biochemia w normie.
Ostatnie dni mimo regularnego karmienia dobrym jedzeniem (ma ogromny apetyt!) jego futro wygląda coraz gorzej. Miziak wylizuje sobie po bokach rany ...
Diagnoza - płytka eozynofilowa. Prawdopodobnie spowodowana alergią na pchły i kleszcze bądź jakąs nietolerancją pokarmową. Leczenie płytki eozynofilowej nie jest kosztowne, nie wymaga leków - wymaga cierpliwości i konsekwencji w żywieniu (dieta jednego rodzaju).

Ponieważ na działkach nie ma szans na pilnowanie diety kota wolnożyjącego, Miziak bardzo potrzebuje domu - tymczasowego, a najlepiej stałego.
Jest przemiły i spokojny, imię Miziak dostał nieprzypadkowo :D Nie ma problemów z innymi kotami, nie szuka zwady. Łatwy w obsłudze - bez problemów jazdy samochodem czy wizyty u weta, podawanie leków dopyszcznie też bezproblemowe.
Może miec ok.4-5lat.

Miziak mieszka obecnie na działkach w Luboniu.
Dowiozę, dam wyprawkę, zaszczepię i zaczipuję. Ma książeczkę zdrowia.
Tylko domu mu trzeba ...

Taki będzie jak się postawi na lapy (fotka z pierwszego naszego spotkania z 2014r)
Obrazek

Tak wygląda od kilku tygodni
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Tak wyglądają jego wylizane rany (wylizuje do krwi placek i przestaje się tym miejscem interesować; zaczyna wylizywac kolejny, a ten zarasta w ciągu kilku dni nowym futerkiem)
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Taki jestem fajny :D
https://www.youtube.com/watch?v=phqi5rU7lAk

Wiem, ze sprawa beznadziejna, ale może ktoś chciałby pomóc temu kochanemu kotu stanąć na łapy i odzyskać dawną świetność?
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27170
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Śro cze 15, 2016 13:15 Re: Beznadziejna sprawa, ale może? Działkowy Miziak szuka do

Miziak od wczoraj na 2-tygodniowych wakacjach u mnie. Wczoraj byliśmy u weta na kontroli krwi, przy okazji pani dr obejrzała rany kocurka. Żadnych nowych nie stwierdziła, te co miał ładnie zaschły i juz zarastają futerkiem. To zasługa sterydu. Na razie trzeba wyciszyć świąd, potem powoli trzeba będzie sprawdzić, co spowodowało problemy eozynofilowe. Stawiam na kiepską dietę - jedna z pań na działkach dokarmia koty kiełbasą i mlekiem :roll: Mojemu eozynofilowcowi bardzo szybko odstawiłam sterydu, samą dietą udaje mi się od wielu lat utrzymać go bez wylizywania ran.

Miziak jest przesłodki - wpycha się na kolana, zwija w kłębek i przytula :1luvu:
Grzeczny, spokojny i kontaktowy kot; aż sie wierzyć nie chce, ze to wolnożyjący kocur. Kuwetę ogarnia bez problemów, nie grymasi przy jedzeniu (byle dużo!)

Zrobienie mu zdjęć graniczy z cudem - cały czas chce strzelać baranki w obiektyw :lol:
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27170
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Śro cze 15, 2016 16:07 Re: Beznadziejna sprawa, ale może? Działkowy Miziak szuka do

Ależ ma, biduś, wyrudziałe to futerko :(
Dobrze, że w badaniach nic poważnego nie wyszło, podkurujesz go na wakacjach i będzie kawaler jak malowany :ok:

Olat

Avatar użytkownika
 
Posty: 39245
Od: Sob mar 30, 2002 21:41
Lokalizacja: Myslowice

Post » Śro cze 15, 2016 19:04 Re: Beznadziejna sprawa, ale może? Działkowy Miziak szuka do

Pochwaliłam Miziaka i d..pa, właśnie sobie nowy placek wylizał :( Na samym środku pleców.
Ale kolejna pochwała - przetestowałam go dziś z częścią moich kotów - po wstępnym wąchaniu noski-noski tracił zainteresowanie. Człowiek ważniejszy (ciekawe, czy ze względu na żarcie, czy ogólnie kot wpatrzony w ludzia ;) )

Dostałam przed chwilą jego wyniki - wszystkie w normie!
Nie ma anemii, biochemia wzorcowa. Trochę wysoki fosfor - 7,6.
To jeszcze trzeba zrobić USG, zeby sprawdzić co twardego wyczuwa w jamie brzusznej wetka.
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27170
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Pt cze 17, 2016 16:45 Re: Beznadziejna sprawa, ale może? Działkowy Miziak szuka do

Dzisiaj miał USG, żeby sprawdzić ten twardy twór w jamie brzusznej. Wychodzi na to, ze to nerka. Nerki wyglądają tak sobie, mają grube sciany - wetka nie pojmuje jak on może mieć dobre wyniki 8O Reszta narządów ok. W pęcherzu świeciło dużo zanieczyszczeń, wiec od razu został pobrany mocz do badań. Jest dużo bakterii i leukocytów, białko i nawet pojedyncze krwinki czerwone. Nie ma śladu kryształów, co jest dobrą wiadomością.

Miziak jest kocim ideałem - kot-anioł, zero agresji, cierpliwie zniósł pobranie krwi, golenie brzuszka, długie USG, a potem jeszcze cewnikowanie. Po wszystkim jeszcze miał ochotę poprzytulać się do pań wetek :lol: (a grono było szerokie, bo jeszcze dziewczyny na stażu ;))

Podsumowując - Miziak będzie zdrowym i pieknym kotem, ale nie na działkach. On potrzebuje domu, w którym będzie dobrze żywiony. Wszystkie jego problemy zdrowotne są na teraz związane z jego bytem kota wolnożyjącego ...

Może ktoś da mu szansę?

Wykastrowany, FeLV/FIV ujemny, za jakieś 2 tygodnie go zaszczepię.
Dostanie wyprawkę, dowiozę.
Może isć do domu z kotami, z dziećmi. Nie wiem jak psy, ale widząc jego zachowanie raczej nie będzie miał problemów z żadnym towarzystwem.
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27170
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Nie cze 19, 2016 21:21 Re: Beznadziejna sprawa, ale może? Działkowy Miziak szuka do

Weekendowy Miziak pozdrawia :kotek:

Wkładając mu tabletę do ryjka odkryłam dziś, ze facet nie ma kłów 8O Niewiele też pozostałych zębów zostało. Muszę dopytać wetkę o kły - oglądała szczękę dokładnie, wspominała, ze kilka kiepskich zębów, reszta niezłych. Nic nie mówiła, ze kłów brak. Chyba mu nie wypadły z wrażenia, ze śpi na miękkim posłanku z michą pod nosem? ;)

Obrazek
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27170
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: IrenaIka2 i 70 gości