Huciane koty cz.III..Do zamknięcia.

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Sob lip 02, 2016 8:26 Re: Huciane koty cz.III..Kocia mama z kociętami.Bartuś złapa

Sowa, Bartuś i Gabryś jak z jednej rodziny; podobne są do siebie :)

waanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 2398
Od: Czw paź 30, 2014 20:36
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lip 02, 2016 18:00 Re: Huciane koty cz.III..Kocia mama z kociętami.Bartuś złapa

Pani Ewuniu, Bartuś wygląda bardzo ładnie.Dzięki Pani to nie ten sam kot co pół roku temu.Proszę uważać na siebie w te upały.Jazda na rowerze w taką pogodę jest niebezpieczna.Życzę bardziej sprzyjającej aury i dużo zdrowia.

hannibal

 
Posty: 159
Od: Wto lut 23, 2016 21:12

Post » Nie lip 03, 2016 6:25 Re: Huciane koty cz.III..Kocia mama z kociętami.Bartuś złapa

Cieszy mnie to, że Bartuś przychodzi codziennie, martwi zaś to, że tylko jedna czarna kotka się pojawia.Nie zawsze mogę rozróżnić która :oops: Jak są razem to owszem, ale to prawie klony.Mam tylko nadzieję, że druga pojawia się później, jedzenie zostaje.
Obrazek Obrazek Obrazek
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 55008
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Nie lip 03, 2016 19:44 Re: Huciane koty cz.III..Kocia mama z kociętami.Bartuś złapa

Dzisiaj były wszystkie koty :lol: Zrobiło się zimno, padało zdrowo i chyba dlatego miały niezły apetyt.Okazuje się, że Misia wcale się Bartusia nie boi i on jej nie przegania, natomiast ściga płochliwą, malutką Jadzię, łobuz jeden :evil: Dorota była dzisiaj ze mną, stwierdziła, że Bartuś jest dużym kotem i wcale nie jest chudy.Jest, powinien być grubszy.Wklejam zdjęcia, mam nadzieję, że pokazują jaki to ładny i sympatyczny kotek.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 55008
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Nie lip 03, 2016 21:21 Re: Huciane koty cz.III..Kocia mama z kociętami.Bartuś złapa

Ładny jest, to fakt. Sympatyczny też, ale nie dla biednej Jadzi :mrgreen:

Alija

 
Posty: 2189
Od: Czw maja 19, 2016 6:12
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lip 04, 2016 6:37 Re: Huciane koty cz.III..Kocia mama z kociętami.Bartuś złapa

Jadzia dostaje jeść w sporej odległości, Bartusia pilnuję, nie zrobi jej krzywdy.To hormony, które już się wypłukują, to da się zauważyć.
W sobotę kupiłam dużą porcję rosołową i niebrzydką naprawdę gulaszową wołową dwójkę
Obrazek Obrazek
Z porcji rosołowej wykroiłam trochę surowego mięsa, resztę ugotowałam, był z tego rosół, gotowane mięso, nawet i pies sąsiadów coś dostał.Bezdomniaki dostały surową wołowinę, wyszło taniej niż gotowa karma, a przecież koty tym się najedzą bardziej niż whiskasem czy kitekatem.Oczywiście łatwiej zabrać puszkę, nie trzeba niczego gotować, kroić, ale opłaca się trochę wysiłku.Moje bezdomniaczki są zdrowe, ładnie wyglądają, cieszy mnie to ogromnie.Paru znajomych już przekonałam, że można karmić dobrze, a niekoniecznie jest to bardzo drogie.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 55008
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon lip 04, 2016 23:32 Re: Huciane koty cz.III..Kocia mama z kociętami.Bartuś złapa

Bartus wypieknial. Wielkie uffff, bo wygladal cieniutko. Dobrze, ze Cie maja Ewa!
Obrazek Obrazek
PRZEPRASZAM ZA BRAK POLSKICH ZNAKOW.

Rakea

Avatar użytkownika
 
Posty: 4915
Od: Śro lis 14, 2007 23:56
Lokalizacja: Praga nad Wisłą

Post » Wto lip 05, 2016 6:36 Re: Huciane koty cz.III..Kocia mama z kociętami.Bartuś złapa

One chyba też się cieszą, że mnie mają :lol: Bartuś czeka nie tylko na jedzenie, ale domaga się mizianek. Misia czasem też ma na nie ochotę, Jadzia jest płochliwa, ale to takie miłe, kiedy wszystkie wybiegają mi na spotkanie i podskakują z radości.Po jedzeniu nie odchodzą od razu tylko leżą sobie na trawce i odpoczywają.Z Bartusiem bawię się codziennie, bardzo to lubi.
Tak, wyglądał okropnie, zresztą pisałam wciąż, że boję się o niego, przychodził rzadko i to ciągle z nowymi ranami.Jeden prosty zabieg załatwił sprawę.Nie wiem dlaczego tak trudno jest namówić ludzi na kastrację czy sterylizację swoich kotów.Tak samo jest z psami.
Sama jazda pod hutę jest dla mnie uciążliwa, zajmuje sporo czasu, którego mi wciąż brakuje, ale i tak mam teraz o niebo lepiej.Było tam mnóstwo kotów, były też psy, masakra :( Zrobiłam porządek.Fajnie się pisze, ale kilkukilometrowa jazda z transporterkiem na rowerze już taka fajna nie jest.Coraz bardziej jednak się przekonuję, że jeśli chcesz, aby coś było zrobione dobrze to musisz to zrobić sam.Dwie fundacje próbują ( tak mi mówiono) złapać Geronimo z postoju taksówek, na razie bez efektu.Niedługo pojedziemy z siostrą, weźmiemy transporterek, bo przecież kot nie może tak cierpieć, musi być ogolony.Musi też odrosnąć mu sierść przed chłodami.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 55008
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto lip 05, 2016 11:11 Re: Huciane koty cz.III..Kocia mama z kociętami.Bartuś złapa

no tak. Teraz faktycznie najlepszy czas na ogolenie koltunow. kciuki za to!

a co do zdrowia kocurow wolno zyjacych - oslabiaja mnie teksty, ze nie wolno ich kastrowac bo sobie nie poradza :( za kazdym razem staje mi przed oczami obraz 2 dzikich, teraz juz 7 letnich kocich bandziorow (wykastrowanych gdy mialy ok.8 mies., gdyz karmicielka bala sie, ze urosna w sile i ich nie zlapie pozniej). Nie znam wiekszych zakapiorow i karkow, a tak okopaly sie na dzialce owej karmicielki, ze biedna musi karmic pozostale koty na sasiedniej dzialce, bo 2 czarne demony nie wpuszcza zadnego kota obcego na jej dzialke. Nabial to legenda.;)
Obrazek Obrazek
PRZEPRASZAM ZA BRAK POLSKICH ZNAKOW.

Rakea

Avatar użytkownika
 
Posty: 4915
Od: Śro lis 14, 2007 23:56
Lokalizacja: Praga nad Wisłą

Post » Wto lip 05, 2016 11:24 Re: Huciane koty cz.III..Kocia mama z kociętami.Bartuś złapa

Poznałam przed laty panią karmicielkę z działek.Była dla mnie autorytetem :oops: , dzisiaj wiem, że jej wiedza jest znikoma.Ona też twierdziła, że wykastrowany kocur nie ma szans na przeżycie na wolności.Długo by pisać.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 55008
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto lip 05, 2016 12:12 Re: Huciane koty cz.III..Kocia mama z kociętami.Bartuś złapa

Jazda na rowerze jest uciążliwa, ale zbawienna dla zdrowia. Pomoże utrzymać dobrą kondycję na długie lata. Życzyłabym sobie i każdemu takiej dawki codziennej gimnastyki. Rower to wspaniałe ćwiczenie cardio. Huciane kotki na pewno się cieszą, że są powodem dobrej kondycji ich Dobrego Osobistego Anioła :1luvu:

Alija

 
Posty: 2189
Od: Czw maja 19, 2016 6:12
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lip 05, 2016 14:17 Re: Huciane koty cz.III..Kocia mama z kociętami.Bartuś złapa

To prawda.Jeździłam kiedyś rekreacyjnie, a teraz to jednak przymus, trudno.W taką pogodę jak dzisiaj jest super.Psychicznie odpoczywam, bawię się z Bartusiem, a potem jest takie fajne uczucie dobrze spełnionego obowiązku.Dzisiaj był komplet, co mnie ogromnie ucieszyło.Koty podjadły sobie zdrowo, Bartuś został wymiziany, wybawiony.Próbowałam zainteresować Misię wędką, ale bała się.Kotki wolały przyglądać się mojej zabawie z Bartusiem, ale z pewnej odległości.
Dzisiejsze zdjęcia
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Misia
Obrazek
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 55008
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto lip 05, 2016 16:12 Re: Huciane koty cz.III..Kocia mama z kociętami.Bartuś złapa

Naprawdę coraz ładniejszy kocurek, tylko domu nie widać :201461

Arcana

 
Posty: 5668
Od: Nie lip 17, 2005 13:59
Lokalizacja: Warszawa


Adopcje: 13 >>

Post » Wto lip 05, 2016 17:43 Re: Huciane koty cz.III..Kocia mama z kociętami.Bartuś złapa

Przed chwilą był telefon z ofertą domku dla niego.Podziękowałam za zainteresowanie, ja nie byłam :wink:
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 55008
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto lip 05, 2016 21:06 Re: Huciane koty cz.III..Kocia mama z kociętami.Bartuś złapa

Bartuś jest naprawdę wyjątkowej urody. To hipnotyzujące spojrzenie w ciemnym pysiu na tle białego gorsu :!: . Powinien się znaleźć jak najszybciej amator takiego przystojniaka, oczywiście ten najlepszy :201458

Alija

 
Posty: 2189
Od: Czw maja 19, 2016 6:12
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: dilah, Majestic-12 [Bot] i 163 gości