Czaruś FELV+ szuka domku... koci katar i inne paskudztwa :(

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Wto sie 12, 2014 12:11 Czaruś FELV+ szuka domku... koci katar i inne paskudztwa :(

PLINE!!! Poszukiwany DT/DS dla kotka FELV+! WYROK odroczony na sześć tygodni - jak nic się nie znajdzie, trzeba będzie kotka uśpić!!!

Kot ma czas do 22 września...

Wczoraj powiedzieli mi że powinnam uśpić kota, że to najlepsze co można zrobić i że znalezienie domku dla takiego kota to jak wygranie szóstki w totka... Ale dla małego czarnuszka to będzie wygranie życia, bo innego wyjścia nie ma – albo dom, który go pokocha, albo uśpienie. Proszę pomóżcie, niech stanie się cud!!!!

W niedzielę 10 sierpnia podszedł do nas pod domem czarny kocurek. Właściwie to on nas znalazł, a nie my jego...

Kotek był bardzo przyjacielski, łasił się i nie chciał odejść, ale jednocześnie był mocno wychudzony. Ponieważ wyglądał na kota domowego, który nie radzi sobie na ulicy (kot jest wykastrowany co dodatkowo zmniejsza jego szanse) zdecydowaliśmy, że trzeba mu pomóc znaleźć miejsce gdzie będzie miał miskę i bezpieczeństwo, którego mu brak na ulicy. Wydawało się, że wszystko skończy się dobrze, niestety rano u weterynarza okazało się że jest FELV+

Pani doktor zasugerowała uśpienie jednak ja nie potrafiłam zgodzić się na uśpienie kota, którego stan ogólny jest dobry, tylko dlatego że na teście pokazała się o jedna kreseczka za dużo. Postanowiłam dać mu sześć tygodni szany....

Niestety, mam już dwa koty, więc wzięcie kota z FLEV nie wchodzi w grę, na szczęście wspaniali ludzie z Kociej Przystani zgodzili się odroczyć wyrok na sześć tygodni do powtórki testu... Niemniej jeśli kot nie znajdzie domku do tego czasu to jego los jest przesądzony :( Kot nie może wrócić na ulicę...

Kotek ma około czterech lat, ma piękne burszynowe oczy, jest bardzo miły, straszny z niego miziak - jak tylko weźmie się go na ręce zaczyna mruczeć. Potrafi też korzystać z kuwety.

Kontakt: 502 984 481 lub https://kociaprzystan.wordpress.com/
Domek konieczny jest NATYCHMIAST!!! Teraz przestrzeń życiowa kota to mała klatka, a stres dla kota FELV+ może być śmiertelny.

Zrobiłam wydarzenie na FB - jest publiczne: https://www.facebook.com/events/434041973403657/
Jeśli możecie, to je proszę udostępnijcie

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Ostatnio edytowano Wto sie 26, 2014 21:15 przez xola, łącznie edytowano 3 razy
Bajtuś - mój skarb, moje słoneczko.
Nitroxik... [*] moje kochanie, tak mi źle bez Ciebie... 27.01.2015

xola

 
Posty: 41
Od: Pt gru 10, 2010 14:39

Post » Śro sie 13, 2014 1:07 Re: PILNE! Czarnulek FELV+ jak nie znajdzie domku to wyrok :

Kota z białaczką się leczy i po leczeniu przestaje być pozytywny. Przykładów na forum jest nieco. Tylko weta trzeba zmienić.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 14703
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Czw sie 14, 2014 15:08 Re: PILNE! Czarnulek FELV+ jak nie znajdzie domku to wyrok :

Kocio na razie dostał swoją szansę - będę musiała zmienić tytuł wątku.... :D Uprosiłam mamę żeby nim się zajeła tymczasowo i mam nadzieję że uda mu się znaleźć domek stały jak tylko dojdzie do siebie i stanie się na powrót pięknym kotem.

Zajmuje się nim teraz Kocia Przystań i próbuje doprowadzić do porządku - bo mały wymaga leczenia i wygląda na to że już jeden cud się zdarzył - taki że został zabrany z ulicy.

Na razie młody na antybiutyku. Stan taki że w uszkach świerzbowiec, z oczu ciagle cos cieknie brzydkiego (diagnoza weta - pourazowe zapalenie spojówek), do tego prawdopodobna anemia (dziś mały miał pobieraną krew - wyniki dopiero w poniedzialek). Pozatym czarnulek jest bardzo słaby i praktycznie cały czas śpi. Na początku prawie nie chciał jeść - dziś pierwsza dobra wiadomość - chwycił się za jedzenie wiec moze bedzie nabierał z czasem sił.

Trzymajcie prosze kciuki zeby z badań krwi zadne paskudztwo nie wyszlo. Jak nerki pozwolą będzie włączony interferon :ok:
Bajtuś - mój skarb, moje słoneczko.
Nitroxik... [*] moje kochanie, tak mi źle bez Ciebie... 27.01.2015

xola

 
Posty: 41
Od: Pt gru 10, 2010 14:39

Post » Czw sie 14, 2014 15:29 Re: PILNE! Czarnulek FELV+ jak nie znajdzie domku to wyrok :

:ok: :ok: za Czarnulka :ok: :ok:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24229
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Czw sie 14, 2014 17:56 Re: PILNE! Czarnulek FELV+ jak nie znajdzie domku to wyrok :

Trzymam z naszą czwórką :ok:

misia007

 
Posty: 1418
Od: Nie lip 08, 2007 11:24
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sie 20, 2014 19:46 Re: Czarnulek FELV+ szuka domku, ktory go pokocha...

Zmmienilam tytul watku, bo kocio jedzie do mojej mamy na tymczas. Bedzie wiecej czasu zeby znalezc mu domek :ok:

Na razie jednak bardzo sie martwie :( bo po zbadaniu krwi okazalo sie ze wyniki sa koszmarne. Paramtery biochemii ok - watroba, nerki dobrze, ale pozostale wyniki z morfologii paskudne - ogromna anemia a reszta parametrow calkiem rozjechana. Osobiscie wynikow nie wieidzlalam, ale cytujac za weterynarzem to co mi dziewczyny z Kociej Przystani przekazaly: kot z takimi wynikami nie powinen zyc. Zreszta - krew byla dwa razy pobierana bo za pierwszym razem w laboratorium nie mogli uwierzyc ze jest tak kiepsko.

Maly dalej jest pod opieka lekarza i na antybiotyku. Oczka sie wyprowadzily, ale dalej jest biegunka i apetyt taki sredni.
Boje sie bardzo ze jednak uderzyla bialaczka... :( :( :(
Bajtuś - mój skarb, moje słoneczko.
Nitroxik... [*] moje kochanie, tak mi źle bez Ciebie... 27.01.2015

xola

 
Posty: 41
Od: Pt gru 10, 2010 14:39

Post » Wto sie 26, 2014 20:28 Re: Czaruś FELV+ szuka domku, ktory go pokocha...

Czarnulek zostal Czarusiem - jesteśmy od dzisiaj w domku tymczasowym.

Zostaje tu z nim na kilka dni bo jednak trzeba sie kotem zajac mocno intensywnie. Niestety w ostatnim tygodniu maly zlapal koci katar, wiec jest kiepsko... Z ciezkim sercem to pisze ale pewnie w ciagu kliku najblizszych dni okaze sie co dalej :(
Caly czas jestesmy na antybiotyku - dzis dostal cos co ma podobno dzialac przez dwa tygodnie, nie zapisalam nazwy. Caly czas Czarus jest straszliwie słaby, nie moge patrzec jak probuje gdzies wskoczyc i po prostu sie przewraca... Do tego wciaz brak ochoty na jedzenie - jestesmy na Hillsie A/D podawanym strzykawka, ale jest kiepsko - Czaruś wazy tylko 2.5 kg, Dzis udalo sie wcisnac jakies pol puszki, jeszcze pozniej bede probowac wiecej, ale na razie niech spi.

Zastanawiam sie co jeszcze moge zrobic w obecnej sytuacji :(
Bajtuś - mój skarb, moje słoneczko.
Nitroxik... [*] moje kochanie, tak mi źle bez Ciebie... 27.01.2015

xola

 
Posty: 41
Od: Pt gru 10, 2010 14:39




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 165 gości