Witajcie,
wczoraj byłam na obiedzie u teściowej, od pewnego czasu dokarmia ona dziką kotkę, która pojawiła się w zimę i po kilku razach gdy dostała jeść, regularnie przychodzi do nich na balkon (mieszkają na parterze). Wpuszczali kotkę do domu, ale mają psa, którego ona przeraźliwie się boi, a dodatkowo jest to kotka wolnożyjąca, która źle znosi zamknięcie. Kotka jest przepiękna- srebrna z zielonymi oczami i rudym maźnięciem na główce
jednak wczoraj zauważyłam, że kotka jest w ciąży i to dość zaawansowanej. Przy okazji dowiedziałam się od teściowej, że 2 miesiące temu urodziła 3 śliczne kociaki w piwnicy bloku obok
a teraz znów jest w ciąży. Próbowałam namówić teściową, by złapała kotkę i zawiozła ją na sterylkę aborcyjną, ale nie chce się zgodzić. Ona wyznaje pogląd że to jest życie darowane przez boga i ona odbierać go nie będzie, zgodziła sie na złapanie kotki jak urodzi i odchowa małe, będzie też małym szukać domów. Ale generalnie jestem załamana
nie wiem co robić. Może ją oszukać, że trzeba zabrać kotkę na badania i przyjedzie jakaś organizacja, zabrać ją i wypuścić po sterylce spowrotem w to miejsce, a teściowej powiedzieć, że kotki były martwe i trzeba było je usunąć by ratować kotkę
ona nie chce o tym słyszeć ,żeby ją teraz łapać bo mówi że widziała jak kotki ruszają się w brzuchu i nie będzie zabijać żywych istot :/ ja mogę posłużyć za transport w tą i spowrotem, użyczyć transporter, ale kompletnie się nie znam na łapaniu dzikich kotek, nie wiem gdzie można wysterylizować za darmo bezdomną kotkę itp itd byłabym wdzięczna za rady
przy okazji może znalazłby się ktoś kto mógłby wziąć na dt te 3 maluchy z piwnicy (jej wcześniejszy miot) z tego co wiem jest napewno 1 rudy i 1 pingwin, 3ci nie wiem jaki kolor i podjąłby sie próby ich oswojenia i szukania domów. Ja bym mogła wesprzeć karmą i żwirkiem, tylko tyle mogę z uwagi na możliwości czasowe jak również zakaz tymczasowania przez mojego TŻ na tą chwile z tego co teściowa mówi to kociaki sa dzikunkami mają ok 2-3 miesiące