W sumie to masz rację MaybeXX, ale ostatnio krucho z czasem.
Nasza Zuzia jest kotem, którego ludzie kilka razy skrzywdzili. Dwa razy miała składana tylną nogę, na którą lekko utyka. Kotka jest ostrożna w kontaktach z człowiekiem. Teraz musiała rozstać się ze swoją panią i wylądowała tymczasowo u jej rodziny. Na początku spała w domu, a cały dzień spędzała na dworze. Jednak podwórko nie jest tym miejscem, które jest odpowiednie dla niej. Podobno osoba obecnie opiekująca się Zuzią na silną alergię na koty. Obawiam się, że Zuzia niebawem wyląduje w szopie obok domu i tam będzie spędzać całą noc. To starsza kotka, 6-letnia.

Próbuję załatwić jej dom tymczasowy. Jednak wszystko zapełnione po dach. U mnie też ciągle jakieś wyrzucone kotki znajdują tymczasowe schronienie. Mąż już ma mnie chyba dość z tymi zwierzakami. Zawsze obiecuję, że to już ostatni, a za chwilę kolejny u nas ląduje.
Dla mnie priorytetem jest teraz znaleźć ciepłe schronienie na zimę dla Zuzi. Obojętnie czy to będzie DS, czy DT.

tak było wcześniej


a tak jest teraz
Po prostu serce pęka jak ją widzę i nie mam gdzie zabrać.
