Felinoterapia

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lip 28, 2013 22:29 Felinoterapia

Kot terapeuta - mit czy fakt?

http://www.konektia.pl/artykuly/308-kot ... inoterapia

czy kociarze nie wiedzą nic na ten temat? :ryk: właśnie w innym wątku wyśmiano mnie, że szukam kota terapeuty... :roll:

Julek2013

 
Posty: 16
Od: Nie lip 28, 2013 18:07

Post » Pon lip 29, 2013 9:38 Re: Felinoterapia

Kociarze wiedzą. 8)

Proponuję najpierw poczytać, dokształcić się - na forum miau.pl jest wspaniałe kocie ABC:
viewtopic.php?f=1&t=27018

Potem dopiero warto szukać kota do adopcji.
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Pon lip 29, 2013 10:01 Re: Felinoterapia

Kot terapeuta to też kot ,skacze ,brudzi ,jak zrobi kupsko to nie pachnie fiołkami ,je i rzygnie czasem...

zastanawiam się skąd się biorą tacy niefrasobliwi ludzie jak ty :roll: nie widzisz że oprócz ciebie twoje wypowiedzi nikogo nie śmieszą ,a wręcz odwrotnie ?
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43977
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lip 29, 2013 13:06 Re: Felinoterapia

Do tego co napisała dorcia44 chciałabym dodać, że dogoterapia, felinoterapia to ograniczony czas na kontakt osoby poddanej terapii ze zwierzęciem. Terapeuci odwiedzają chorych ze zwierzakiem a potem następuje proza życia, czyli życie z takim kotem po zajęciach. Z normalnym kotem, który gubi sierść, skacze na szafki, bawi się, czasem i w nocy, sam także może chorować itp. itd., ze zwyczajnym psem, ktory zaszczeka, czasem może nabrudzić i wymaga wychodzenia na spacer.
Tak jak po pracy my wracamy do naszego codziennego, zwykłego życia, tak i zwierzęcy terapeuci stają się zwykłymi kotami i psami.
To, jak traktujesz koty, decyduje o twoim miejscu w niebie. - Robert A. Heinlein
Justynka [*] 26.8.2011 Piglunia [*] 29.9.2011 Babunia [*] 24.11.2014 Rysio [*] 10.10.2016 Ogrynia-zaginęła 8.10.2011 odnaleziona 25.02.2012 zm. 26.11.2018, Tosia [*] 25.03.2019

Iwonami

 
Posty: 5480
Od: Wto sie 10, 2010 21:53
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pon lip 29, 2013 13:19 Re: Felinoterapia

Julek2013 pisze:Kot terapeuta - mit czy fakt?

http://www.konektia.pl/artykuly/308-kot ... inoterapia

czy kociarze nie wiedzą nic na ten temat? :ryk: właśnie w innym wątku wyśmiano mnie, że szukam kota terapeuty... :roll:

Nie jestem pewna, czy ze zrozumieniem przeczytałaś tekst, do którego dajesz link, dlatego pozwolę sobie tu wstawić ostatni akapit:
W przeciwieństwie do psów kot do felinoterapii nie potrzebuje tresury. Wystarczy jak zachowuje się w swój naturalny sposób. Kontakty z kotem wspaniale rozwijają wrażliwość u dzieci, uczą empatii. Dziecko w naturalny sposób rozpoznaje sygnały wysyłane przez zwierzę i reaguje na nie, często okazuje uczucia. Kot wspaniale uczy doświadczać otoczenie, motywuje je do cierpliwości i samokontroli. Fizyczny kontakt z kotem ( głaskanie, przytulanie ) stymuluje organizm człowieka do wytwarzania endorfin, pobudza układ odpornościowy i odpręża.

Czytając Twój wpis na poprzednim, zablokowanym już wątku:
Nie miałam zielonego pojęcia, że Filip wpadł w depresję z powodu oddania...nikt mnie o tym nie powiadomił! Nie było to naszym celem! Dzwoniliśmy by dowiedzieć się jak się czuje kot lecz Pani ani nie odbierała ani nie oddzwoniła do nas...3 dni, kto mógł wiedzieć, że kot może wpaść w depresję po takim czasie? koty, które z domów tymczasowych przechodzą do innych i wracają po miesiącach one to dopiero mogą mieć problemy...może nie powinno być w ogóle domów tymczasowych by koty nie zapadały na depresję? Żal mi kota i nawet byśmy go z powrotem mogli przyjąć bo mój mąż bardzo się do niego przywiązał...gdybyśmy wiedzieli, że coś z nim nie tak - ale nikt nas nie powiadomił! Nawet teraz możemy Filipa przyjąć z powrotem - tylko prosimy o kontakt Panią, która nam go dała...nie jesteśmy pamiętliwi, wybaczam przykre słowa na tym forum...ważniejsze jest dobro kota, jakoś przeboleję, że się na mnie rzuca, z moim mężem miał dobry kontakt, akurat niestety w ciągu tych 3 dni mój mąż musiał wyjechać i ja nie dałam rady sama...teraz mąż jest w domu i on zajmie się kotem...więc proszę o telefon w sprawie Filipa, weźmiemy go z powrotem, nie chcemy aby przez nas chorował!
widzę, że teraz to Ty chcesz zostać "homoterapeutą" (słowotwór per analogiam do felinoterapeuta) i, jako człowiek, leczyć kotka.

Myślę, że najlepsze w przypadku Twojej rodziny będzie zakupienie akwarium i "ichtioterapia". Oprócz licznego stada kotków mam też akwarium, więc wiem, co piszę. Rybki są cudowne i spełnią wszystkie Wasze oczekiwania, oczywiście z wyjątkiem spożycia zakupionej już kociej karmy.

Zakup kota rasowego nic Wam nie da a będzie problem z pozbyciem się go - jakoś nie wyobrażam sobie hodowcy zwracającego kasę... I co? Schronisko? Ulica? Śmietnik?
Obrazek Obrazek

pusiadanusia

 
Posty: 42
Od: Czw sty 22, 2009 6:14

Post » Pon lip 29, 2013 13:52 Re: Felinoterapia

Ja się zaczynam zastanawiac ,czy załozycielka watku nie stukneła się niedawano w głowe :roll:
produkujesz nowe watki nie wiadomo po co....Postaram się ,zeby ludzie z forum uwazali,komu oddadza kota,bo zwrotki z adopcji to chyba nie felinoterapia,a brak zrozumienia kociej natury.Żeby terapia była skuteczna człowiek powinien byc na nia otwarTy,chyba,że znajdzie łysego kota z wymalowanymi "paznokciami',a takich to raczej nie widziałam.Pisze łysego,bo przeciez nie takiego jaki ma gubiaca siersc i nie takiego jaki skacze po blatach...NAJPIERW ZAPISZCIE SIĘ NA TERAPIE DO DOBREGO SPECJALISTY....
"łojejku" :strach:
Ostatnio edytowano Pon lip 29, 2013 14:31 przez BOZENAZWISNIEWA, łącznie edytowano 1 raz
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Pon lip 29, 2013 14:04 Re: Felinoterapia

Jak funkcję terapeutyczną może spełniać stworzenie, któremu zabrania się aktywności zgodnej z jego naturą?

Sfrustrowany kot, zmuszany do nienaturalnych zachowań, ma Wam poprawić nastrój?

:roll:

Olinka

 
Posty: 11075
Od: Pt wrz 24, 2004 16:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon lip 29, 2013 14:39 Re: Felinoterapia

Julek2013 pisze:Kot terapeuta - mit czy fakt?

http://www.konektia.pl/artykuly/308-kot ... inoterapia

czy kociarze nie wiedzą nic na ten temat? :ryk: właśnie w innym wątku wyśmiano mnie, że szukam kota terapeuty... :roll:

Trolling czy „jedynie” brak umiejętności czytania ze zrozumieniem?

W tamtym wątku wyśmiane zostały oczekiwania wobec kota. Nikt nie zaprzeczył istnieniu felinoterapii. Tyle że felinoterapia to zmienianie zachowań człowieka dzięki kontaktowi z kotami, a nie dopasowywanie kota do widzimisię człowieka.

Link zaś dobrany idealnie, by wykazać nie tylko twój brak wiedzy o kotach, ale też wspominaną wyżej nieumiejętność czytania ze zrozumieniem: „(…) mają takie same prawa jak każdy kot domowy - spacerują po całej placówce, wchodzą do pokojów pensjonariuszy, spacerują po meblach”.

floxanna

Avatar użytkownika
 
Posty: 4088
Od: Pon paź 27, 2008 18:41
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pon lip 29, 2013 17:05 Re: Felinoterapia

proszę o zamknięcie tego wątku, żegnam
Ostatnio edytowano Pon lip 29, 2013 17:19 przez NITKA/KARINKA, łącznie edytowano 1 raz
Powód: Zamknęłam na prośbę Założycielki.

Julek2013

 
Posty: 16
Od: Nie lip 28, 2013 18:07




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Jura, pibon, puszatek i 73 gości