Bardzo pilnie potrzebuję jakiejkolwiek pomocy

Ok. miesiąc temu pod hotel dla zwierząt w Nysie (woj. opolskie), ktoś podrzucił w worku na śmieci młodziutką kotkę i kociaki. Kocięta mają obecnie ponad 3 miesiące życia, każdy z nich ma DT, szukają DS. Problemem jest ich mama.
Nie mamy co z nią począć

Luna jest strasznie wychudzona, obecnie "pracujemy" nad odkarmieniem jej, powoli widać że przybiera na wadze. W pełni kuwetowa, nie zdarzyła się jej jeszcze ani jedna wpadka, i w pełni drapaczkowa (ostrzy pazurki tylko o drapak). Ponad to jest spokojna, uwielbia głaski i zabawy. Ogólnie nie rozrabia.
Kicia jest niewychodząca - nie mamy środków na "zneutralizowanie" (wysterylizowanie) jej, póki co będzie dostawać przez jakiś czas tabletki, jak zbierzemy środki zrobimy sterylkę... I raczej nie powinna być wychodząca, nie skłaniamy się ku takiemu "wychowywaniu" kotów. (chyba że na szelkach/w kojcu)
Poniżej przesyłam link to wydarzenia na Faceboooku:
https://www.facebook.com/events/1390801 ... 020949185/
Jeżeli tylko możecie w jakikolwiek sposób nam pomóc, proszę, zadzwońcie lub napiszcie wiadomość:
Natalia - 782 186 188 (natalia.jaskolska@onet.pl)
Klaudia - 606 986 939
Bardzo prosimy o jakąkolwiek pomoc.