Korek czekał w Radomsku, jest pod opieką RTOZ!
Korek - ma się już naprawde dobrze! Jest odrobaczony, odpchlony, zaszczepiony i wykastrowany. Kuwetkowy. Do wyrwania będzie kieł, ale musi się zarosnąć do końca złamana szczęka. Je bez problemu nawet suche, które bardzo lubi. Nareszcie pokazał, że umie się bawić, zarówno sam, z opiekunem, jak i z innymi kotami. Nigdy nie zasyczy na inne koty, chociaż mu zabierają zabawkę. Patrzy wtedy ze zdziwieniem - jak tak można?








Korek tak bardzo się ostatnio rozbrykał, że andżelika1952 nie może przez niego sprzątać, bo każdy ruch ręką wywołuje u niego napady głupawki. Robi fikołki, piruety, spada ze stołka, bo nie panuje nad swoim żywiołowym charakterkiem. To jaki przyszedł do KAN i jaki jest teraz to niebo a ziemia. Ktoś będzie miał z niego ogromną pociechę.

Zaraz po przybyciu do KAN andzelika1952 pisze:
Dwa dni temu przywieziono do mnie rudego bardzo pobitego kocurka. Początkowo wynikało z telefonu kobiety, że kociak jest prawdopodobnie potrącony przez samochód , bo jest zakrwawiony na pyszczku. Po oględzinach wychodzi na to, że został skopany. Na szyi ma ślady po przywiązaniu sznurkiem. Pazurki postrzępione , połamane. Zęby wybite, dolna żuchwa pęknięta, wargi rozerwane, kuleje na tylną nóżkę. Jest bardzo brudny, zaniedbany, chudziutki, uszy bolesne.Człony tasiemca pokrywały jego odbyt.To wszystko jednak nie zmieniło jego cudownego charakteru, zarówno wobec ludzi jak i innych kotów. Mruczy, wyśpiewuje wręcz arie. Bardzo obawiałam się o reakcje jego i pozostałych kociaków. On jakby nigdy nic na ich syczenie odpowiada ocieraniem się, bodzie główką i nic nie robi sobie że jest w obcym towarzystwie. Początkowo nakarmiłam go strzykawką/ conva /ale teraz zaczął sam już pić płynny pokarm, chociaż apetyt ma kiepski. Jest odrobaczony, odpchlony.

Radomszczańskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami PROSI O POMOC w znalezieniu Domku dla Korka i SERDECZNIE DZIĘKUJE DARCZYŃCOM ZA POMOC W LECZENIU

Koty, które do nas trafiają zostały porzucone lub okrutnie potraktowane przez los. Aby stworzyć im namiastkę domu od września zapewniliśmy im pomieszczenie, w którym mogą tymczasowo przebywać. Przez to nie trafiają do schroniska i nie błąkają się. Stale prowadzimy akcje adopcyjne i poszukujemy dla nich nowych domów. Wszystkie nasze koki staramy się sterylizować i kastrować. Zapewniamy im stałą opiekę weterynaryjną. Każdy z naszych kotów jest wyjątkowy i pomimo naszych starań i serca potrzebują stałych domów i ludzi, którzy ofiarują im opiekę i troskę.
WSZELKIE INFORMACJE O NASZYCH PODOPIECZNYCH:
tel. 695 752 709
e-mail: radomskotoz@o2.pl
RADOMSKO
NR KONTA
70 8980 0009 2007 0049 7969 0001