TRABANT- jest DS, teraz TDT

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pt maja 31, 2013 23:30 TRABANT- jest DS, teraz TDT

Trabant to wiejski kot. Chyba. Mieszkam tu od jesieni, a Trabanta zauważyliśmy jakoś na początku kwietnia może? Nie wiem czy wcześniej go we wsi nie było, czy tylko przywędrował z innego regionu. Kręcił się po okolicy, zajrzał nam czasem na taras (gdzie dokarmiam "kotkę tarasową" ;)). Podejrzewałam go o bycie kotką, bo nie znaczył, ale że nie lubi go wybitnie kocur sąsiadów, to potem obstawiałam podporządkowanego kocura. Zwłaszcza, ze Trabant raczej kocurowato wyglądał. Chudy był, gadający.No chodził to tu to tam.
Aż w końcu stanął przed moją furtką i zaczął miauczeć. Poszłam otworzyć, wszedł, pokazałam miskę, nie chciał nic zjeść. Za to zaczął się ocierać 8O A myślałam, że to dziki kot. No to go pogłaskałam.... :strach: Szkielet. Żywy szkielet. Żywy, bo rzężący. Oddychał koszmarnie, ledwo oddech łapał. No to co.... kota w transporter, kota i dziecko (moje) do auta i do weta...

U weta ustalono iż: kot to kocur ale kastrat! Raczej stary, nie ma części zebów. Odwodniony masakrycznie, chudy przekoszmarnie :( Waga 2,7kg. W krtani i oskrzelach rzęzi, płuc nie słychać tak mruczy i rzęzi górą.... Język cały w nadżerkach.
Pytanie czy to tylko oskrzela, wychudzenie, czy coś gorszego. Próba pobrania krwi. Pęka jedna żyła, pęka druga, dopiero w tylnej łapie udaje się założyć wenflon. Pobieramy tylko ciut krwi i sprawdzamy kreatyninę i mocznik. W normie 8O :) No to kroplówka, antybiotyk i do domu. To była środa 22 maja. Trabant zamieszkał w pralni.
Obrazek
Dobre dusze zrzuciły mi się na badania Trabanta :1luvu: Następnego dnia utoczyłyśmy ciut więcej krwi. Białaczka negatywna :) Reszta wyników przyzwoita. Leukocyty niskie ale w normie. Czerwone krwinki na granicy anemii. Wątroba ok, jeden parametr za wysoki- efekt głodówki. Mocznik w górnej granicy- odwodnienie. Poza tym zdrowy truposz ;)
No to nawadniamy, kłujemy tyłek i leczymy. Po środzie szybko nastał weekend, a nam padło auto :( Nie miałam w sobotę jak podjechac do weta. Ani w poniedziałek, ani wtorek... A w sobotę wieczór Trabant poczuł się gorzej. Trochę miał problemów z chodzeniem, zdecydowanie gorszy humor. W niedzielę ciut lepiej, w poniedziałek.... koszmar :( Leżał w kąciku i jak dotychczas na mój widok domagał się miziania, gadał, wędrował, ocierał, tak wtedy nawet nie wstawał. Postawiony zarzucał tyłem i od razu kładł się w kącie. Potem już nawet łebka nie podnosił. Patrzył chwilę i oczy zamykał. Usiłował mruczeć co kończyło się dusznościami. Wyglądąło jakby odchodził :( TZet pojechał po leki dla niego (auto zepsute, a do weta kawał).
Jedyny plus był taki, że 2-3 razy dziennie dawał sie namówić na zjedzenie czegoś. No i sikał.
Obrazek
Obstawiałam, że to efekt odstawienia tolfedyny i go coś boli. Może calici wirus się rozszalał? Ale na 100% nie wiadomo.
We wtorek po południu Trabant poczuł się lepiej :) Odzyskał humor, do jedzenia nie trzeba było go namawiać.
W środę pokazałam wetce całkiem żwawego kociaka :twisted: Ale było bardzo, bardzo źle :( Zmieniłysmy antybiotyk na doxy i zrobiłyśmy kontrolną morfologię. Waga 3,15 :)

Kolejnym poblemem u Trabanta była kupa. Przy znalezieniu w środę wymacano w kocie twarde złogi. W piątek wyprodukował suche bobki. A potem nic. Nic do owej środy pomimo podawania parafiny. W środę kocia odetkałysmy od tyłu. Bo się wziął i zatkał, zapiekł na amen. Odetkany zrobił od razu kupę roku ;) Odetkał się niestety aż za bardzo. W nocy z środy na czwartek obesrał całą pralnię. Całą. Cuchnąco, śmierdząco, plackowato. Potem jak już chyba wyszło z niego co miało wyjść tylko podciekał niekontrolowanie mając cały zad w czarnym g.... AAAAAAAaaaaaaaaaaaaaaa Znów został zamknięty w klatce, w czwartek tylko dieta i leki, Fatrogermina, ale zad był nadal obesrany. Ble.

Dziś (piątek 31 maja) wetka się nieco podłamała :twisted: Bo już wyglądał lepiej, a to jak nie urok, to.... sraczka.
Dostał tabletkę przeciwbiegunkową, linco, ja receptę na encortolon.
W morfologii anemia się ciut powiększyła. Wyniki zeszły poniżej norm. Niedużo, ale powinny się poprawić na dobrym jedzeniu.
Odkleszczówka? Może, także dobrze, ze dostał doxy.
Kupa jest ciemna, bardzo ciemna. Efekt wątróbki czy może podkrwawia z jelit? Miałam złapać coś do badania, ale nie mam co.
W sumie dobrze. Chyba nic już niego nie cieknie (tfu tfu), choć smierdzi nadal. Pytanie co teraz- zatwardzenie, biegunka czy normalna kupa. I kiedy.
Apetyt ma, ale jedzenie dawkuję.

Wątek zakładam, bo liczę na cud.
Plan był taki, ze go leczę (w dwa tygodnie HA HA HA) i wypuszczam. Ale to fajny, miziasty, grzeczny kot. I chyba faktycznie stary. Wypuszczonego będe dokarmiać, ale.... nie dam gwarancji jak długo przeżyje, czy przetrwa zimę? Wg mnie to kot tylko wywieziony na wieś. Bo coś się stało w dotychczasowym domu i trzeba było sie pozbyć problemu. A na wsi kot zawsze da sobie radę. Nie zawsze. Nie stary, nie jak zachoruje. Nie jak być może niedowidzi (ma na gałkach zmiany po kocim katarze).
U mnie z pewnych kocich względów nie może być dołączony do stada. Ja sama jestem w ósmym miesiącu ciąży, dziecię nr1 jest nadal małe i już teraz jest dla mnie lekkim problemem latanie codziennie do weta. Nie powinnam się babrać w kupach obcego kota, bo nie wiadomo co zawiera. Jeszcze trochę pociągnę, ale w lipcu ne będe mieć nawet TZeta do dorywczej pomocy (akurat wyjeżdża tuż przed moim porodem HA HA). Zresztą TZet nie poda kotów leku, nie zrobi zastrzyków. A kup sie brzydzi :| Muszę komuś przekazać Trabanta. Albo wypuścić.
Dwa- nie stać mnie na jego leczenie. Przy mojej ciąży sytuacja nasza jest na granicy. Nie ma w budżecie miejsca na leczenie bezdomnego kota. A tu trzeba coś dokupić dla dziecia nr2, a tu się czarna seria z autem sypnęła i mamy naprawę za naprawą.
Dzięki dobrym duszom :1luvu: Trabant jest przebadany, ale nadal każda wizyta to 50-70zł. Długofalowo nie dam rady.
Za pierwsze dwa dni zapłaciłam 260zł, potem +pt 80zł+pon 50zł+ śr70+pt60zł+ pon 3VI 50zł +śr 60zł +pt35zł+ pon(10VI) 55zł (usg) +wt 100zł (lek na serce) + pt 120zł (krew i usg) + pon 24.10 120zł + 200zł 2 VII echo u dr Niziołka= 1260zł
+ leki z apteki 12zł+3zł + 50zł dla TDT + 75łtransport
Dostałam 1425zł :1luvu: :1luvu: :1luvu: (właśnie dzięki jednej forumowiczce przeżyłam szok zaglądając na konto :love:)
Wpłaty: 30zł JP, 50zł IŻ, 50zł UD, 100zł AKZ, 100zł KST, 250zł AG, 50zł MB, 100zł MB, 120zł M&M, 20zł MM, 30zł AM, 30zł DL, 25zł KS-T, 30zł P, 200zł , 200zł, 40zł

1425zł-1275zł= +25zł


Potem będę wystawiać bazarki o czym i w tym wątku poinformuję.

EDIT: PILNIE SZUKAM INNEGO DT LUB DS DLA TRABANTA. Ja w lipcu rodzę co niejako utrudnia latanie po wetach szukanie domu... O aktualnym stanie zdrowia miziaka trzeba czytać dalej w wątku.

Cdn. Ze zdjęciem jak dopiorę mu tyłek ;)


BAZARKI DLA TRABANTA

Teczka na dokumenty i notesy viewtopic.php?f=20&t=153906
Filiżanki we flamingi viewtopic.php?f=20&t=153900
Obraz z syjamem i myszą viewtopic.php?f=20&t=153867&p=9895453#p9895453
Plecak termiczny i pojemniki na żywność viewtopic.php?f=20&t=153815
Ostatnio edytowano Pon lip 15, 2013 22:53 przez Mysza, łącznie edytowano 22 razy
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Sob cze 01, 2013 0:11 Re: TRABANT- czyli komu rudego, miziastego staruszka?? (K-kó

Obrazek
Kod: Zaznacz cały
[url=http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=153542][img]http://imageshack.us/a/img46/8540/trabantbaner.jpg[/img][/url]   


i mniejszy banerek
Obrazek

Kod: Zaznacz cały
[url=http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=153542][img]http://img94.imageshack.us/img94/6807/trabantbanermniejszy.jpg[/img][/url]
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Sob cze 01, 2013 13:50 Re: TRABANT- czyli komu rudego, miziastego staruszka?? (K-kó

Hop do góry, po super domek :ok:
Obrazek Obrazek

Kasia i Maniuś

 
Posty: 5520
Od: Czw wrz 11, 2008 20:13
Lokalizacja: Skawina, to już nie Kraków ;)

Post » Sob cze 01, 2013 15:57 Re: TRABANT- czyli komu rudego, miziastego staruszka?? (K-kó

Jaki fajny kocio :)

Za domek :ok: i podpinam sobie banerek.

AnnikAKrk

 
Posty: 206
Od: Nie mar 31, 2013 12:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob cze 01, 2013 17:01 Re: TRABANT- czyli komu rudego, miziastego staruszka?? (K-kó

Przepiękny chłopak :1luvu:

Myszko mial rudas szczęście,że na Ciebie trafił:)
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35292
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Sob cze 01, 2013 17:22 Re: TRABANT- czyli komu rudego, miziastego staruszka?? (K-kó

Kciuki za chłopaka przystojniaka :D

gertaaa

 
Posty: 668
Od: Śro lip 14, 2010 17:12
Lokalizacja: Kraków/Puławy

Post » Sob cze 01, 2013 20:27 Re: TRABANT- czyli komu rudego, miziastego staruszka?? (K-kó

melduję się u Trabiego.
Obrazek

slapcio

 
Posty: 9370
Od: Śro paź 31, 2007 12:51
Lokalizacja: przeszczepiona na Podlasie

Post » Nie cze 02, 2013 0:17 Re: TRABANT- czyli komu rudego, miziastego staruszka?? (K-kó

Biegunki brak :) Jedzenie dawkuję więc Trabant pięknie zajada jak już dostaje michę :) Znów dostał całą pralnię do dyspozycji skoro nie brudzi. Ciekawe kiedy teraz będzie kupa :roll:
Tabletki Trabant łyka pięknie :D. Dostaje zawinięte w pasztet pod nos i sam zjada :lol: Z zastrzykami gorzej, ale da się zrobić. Najgorzej z kroplówką, bo już się buntuje ooooj buntuje. Mam nadzieję, że w końcu się nawodni dostatecznie. I tak nie dostaje teraz dużo płynów ze względu na anemię, gdzieś to trzeba wypośrodkować.
Niedziela mam nadzieję minie nam spokojnie (mogłaby się tylko normalna kupa pojawić...), a w poniedziałek znów kontrola. Wzdech.
No i jakby kupę zrobił to oddaję do zbadania.
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Nie cze 02, 2013 7:21 Re: TRABANT- czyli komu rudego, miziastego staruszka?? (K-kó

Cześć kocurku!
Obrazek

Yasmin

 
Posty: 3505
Od: Pon lip 07, 2003 13:35
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie cze 02, 2013 7:34 Re: TRABANT- czyli komu rudego, miziastego staruszka?? (K-kó

Kciuki za kupę! :ok:
Obrazek

grrr...

 
Posty: 15640
Od: Pon paź 09, 2006 19:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie cze 02, 2013 8:16 Re: TRABANT- czyli komu rudego, miziastego staruszka?? (K-kó

Za kupę, za zdrówko i za domek :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie cze 02, 2013 9:29 Re: TRABANT- czyli komu rudego, miziastego staruszka?? (K-kó

Trabant :)

Rooda

 
Posty: 15854
Od: Pon sie 25, 2008 20:36

Post » Nie cze 02, 2013 9:56 Re: TRABANT- czyli komu rudego, miziastego staruszka?? (K-kó

Trabant, produkuj fajną kupę i więcej nie obsrywaj Myszy pralni, bo Cię myszy zjedzą!

Myszko, dołożę fanty do bazarków, muszę tylko wrócić do Wawy
ObrazekObrazek
stópka Kopciuszka pasuje do pantofelka jak trup do trumny
Muszę dodać, że nie jest to nabór na projektanta Wilczego Szańca. Stanowisko żadne, płaca żadna, ambitne zajęcie żadne. Najambitniejsza jest procedura.

kubeczek

 
Posty: 11891
Od: Śro kwi 09, 2008 15:11
Lokalizacja: Warszawa Bródno/Mazury

Post » Nie cze 02, 2013 16:55 Re: TRABANT- czyli komu rudego, miziastego staruszka?? (K-kó

Bardzo mi się podoba imie kocurka - Trabant 8)
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35292
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Nie cze 02, 2013 19:19 Re: TRABANT- czyli komu rudego, miziastego staruszka?? (K-kó

Czy niedziela mija Trabantowi spokojnie?
Obrazek

grrr...

 
Posty: 15640
Od: Pon paź 09, 2006 19:32
Lokalizacja: Kraków

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 18 gości