U małej zauważyłam kilka dni temu objawy kk, choruje też dorosły kocurek (dla nich właśnie kupowałam antybiotyk i preparat na odporność).
Koteczka jest mała jak na swój wiek. Matka zaczęła przyprowadzać kociaki jakoś na przełomie września/października, a weterynarz oceniła ją na... 2 miesiące. Ma też powiększony brzuszek. Czy da się oswoić na tyle, żeby szukać jej domu, zobaczymy. Zawiozłam ją do lecznicy, gdzie będzie przebywała do niedzieli. Potem koleżanka weźmie ją na krótkie DT (tydzień) - w DT jest pies, więc trochę się obawiam ich relacji... Na razie brak pomysłów co dalej.
Niestety, pobyt w lecznicy będzie kosztował 180 zł (miałam 160 zł i tyle dzisiaj zapłaciłam), co przekracza moje możliwości finansowe. Będę prosiła o jakiś grosik


Zdjęcie małej:




Wpłaty:
MIR-BEST - 50 zł
Bazarek:
Bedetka - 13 zł
Dyktatura - 6 zł
Jek - 44 zł
KarolinaS - 6 zł