Na ostatniej stacji benzynowej (BP) na autostradzie w kierunku Niemiec koczuje od pewnego czasu czarny kotek w krawacie. Od ponad miesiąca widziałem go tam 3 razy. Dobrzy ludzie rzucają mu parówki i kabanosy ale to strasznie słabe miejsce dla kociaka. Widziałem go jak bez respektu dla aut biega po ulicy - jego dni są raczej policzone





Może ktoś z okolic (np. Zgorzelec) potrzebuje kotka? Zdjęcia wykonałem w zeszły piątek oraz w ten poniedziałek.
Tomek