Kicia ma około roku. Cały czas siedzi w domku, prawie wcale się nie rusza. Nie podchodzi do człowieka. Leży grzecznie między budkami i stara się żeby nikt jej nie widział. Jest chora - niestety nie wiemy dokładnie na co. W przyszłym tygodniu zabierzemy ją do weterynarza.
Póki co z pewnych informacji - na początku przyszłego tygodnia kotka trafi do mnie. Popracuję nad nią, zobaczymy czy da się przekonać do człowieka Zabierzemy do weterynarza i zaczniemy leczenie.
Jest dla niej miejsce w Krakowie i Szczecinku... Temat do przedyskutowania.
Więcej informacji zamieszczę kiedy dowiem się o niej czegoś więcej.


