Pola jest młodą, ok.1,5 roczną kotką. Ma zwykłe bure futerko, ale też niezwykłe bo mięciutkie i puszyste. Kotka została porzucona w czasie największych mrozów, późnym wieczorem biegała przerażona po osiedlu szukając schronienia przed zimnem, głodna. Ponad godzinę z przechodzącą panią próbowałyśmy kotkę złapać, niby podchodziła do ręki, ale się bała. W końcu pani ją złapała (sznyty miała na rękach, nie powiem) i myślałam, że ona kotkę weźmie, bo bardzo zaangażowała się w łapanie. Ale pani powiedziała, że bardzo lubi koty, tylko że... ma już jednego kota (!) i tego nie może wziąć. A ja mogłam?? U mnie to piąty kot!!
Nie byłam jeszcze zupełnie gotowa na nowego kota w domu

Byłam swieżo po śmierci mojej koteczki, chciałam w spokoju przeżyć żałobę, chciałam trochę odpocząć od tymczasowania. Moje dwa tymczasy siedzą już od wzrześnia i nikt o nie nie pyta...
Tylko że kot nie miał czasu na czekanie

Co miałam zrobić? zostawić na mrozie?? ja tak nie umiem...
Kotka wzięta do domu od razu wiedziała do czego służy kuweta i gdzie stoją kocie miseczki z jedzeniem, była ewidentnie kotką domową. Tylko dlaczego nikt swojego domowego kota nie szukał? Powiesiłam ogłoszenia, naiwna, że może ktoś kota szuka...wciąż naiwna
Kotka dostała na imię Pola (od nazwy ulicy, na której została znaleziona, ul.Wincentego Pola

) Została już wysterylizowana, odrobaczona, w najbliższym czasie będzie zaszczepiona. Jest zdrowa, testy na choroby wirusowe (FeLV i FIV) ujemne. Pięknie korzysta z kuwety, lubi być głaskana, lubi spać na łóżku, jest grzeczna i ładnie bawi się z innymi kotami. I szuka już domu....
Teraz Pola szuka domu odpowiedzialnego, takiego na zawsze, takiego gdzie kot jest członkiem rodziny. Takiego który nigdy już jej nie porzuci.
Pola przebywa w DT w Rzeszowie, szuka domu niewychodzącego.
Kontakt w sprawie adopcji:
e-mail:
zuzinka96@wp.plOto bohaterka wątku

która nie zważając ani na kolor futerka ani na żadne inne przeciwności losu

ma nadzieję na swój własny kochający domek.
Czy zwykła bura kotka chce za wiele???


