
po serii kotów idealnie wyadoptowalnych trafiła do nas z bydgoskiego Schroniska dorosła czarno-biała kotka Vilma, która potrzbuje bardzo cierpliwego Domu Stałego...
Kocicę wybraliśmy, ponieważ na zdjęciach wyglądała słabiutko, ale na żywo okazała się kupką nieszczęścia ważącą 2,7 kg.. na początku strachliwą i zdystansowaną a po kilku dniach..namolnie domagającą się pieszczot i uwagi człowieka

Wiek Vilmy został oceniony na ok.2 lata, ale nie wiem na jakiej podstawie

Vilma jest dość niewielka i mimo poprawy stanu zdrowia oraz dobrych wyników krwi, nie przybiera zbytnio na wadze. A na dodatek nie ma żadnego zęba!


Vilma ma też niewielki guzek pod sutkiem (prawdopodobnie niegroźny gruczolak) i niedrożność kanalików łzowych, której nie da się usunąć. Jej pyszczek wygląda przez to troszkę mniej atrakcyjnie


W związku z tymi niewielkimi (w sumie) problemami ze zdrowiem, pod względem fizycznym Vilma nie jest kotką idealną..ale nadrabia swoją przymilnością - kocha ludzi, psy, inne koty. Uwielbia zabawy pluszowymi myszkami, wędką i piłeczkami. A najbardziej siedzenie w kartonie

Preferuje przebywanie blisko ludzi i spanie na poduszce. Może zostać adoptowana przez rodzinę z dziećmi

14 grudnia 2012 została wysterylizowana - na razie wydaje się, że bez komplikacji (poza małymi turbulencjami żołądkowymi po narkozie;))
Łącznie ze sterylizacją przepłukano jej kanaliki łzowe i na razie oczka są suche:) Vilma dostaje suplementy na poprawę kondycji futerka i poza tym jest dużo lepiej

Czy Vilma ma szansę na Dom Stały? Czy ktoś pokocha takiego biedaka?


Z powodu braku zębów, czasem wypada jej z pyszka cały język


Na kartonie

