MAŁE :
4 kociaki, które mają od 2 do ponad 3 m-cy. Czarna Mela została już adoptowana. Największy z maluchów jest już bardzo dziki, Lila - bardzo fajna kotka, zasługuje na dobry dom. Zdrowa. Najmiejsza Malwa (jeszcze nie wiadomo czy to kot czy kotka) choruje na grzybka, ma rozwolnienie. Jest bardzo chuda i malutka jak na swoje 2 m-ce. Została niedawno odrobaczona, je specjalistyczną karmę.Jest bardzo ufna, lgnie do ludzi, uwielbia spać na kolanach człowieka i przytulać się. Tylko wtedy czuje się bezpieczna. Pilnie potrzebny dom, choćby tymczasowy!!
Lila

Malwa

3-rio

Reszte postaram sie uzupełnić później !
Kotki na Gościnnej:
-Srebrna (vel Matka Naczelna). Nie widzi/nie dowidzi (tego nie wiemy) na jedno oko. Rodziła dziesiątki razy, wymaga natychmiastowej sterylizacji, gdyż ostatnio podupada na zdrowiu. Kiedyś była kotką księdza z pobliskiej plebanii, gdy ten wyjechał na misje za granicę, wyrzucono ją z plebanii Ma ok. 4-5 lat.
-

Czarnula, dosyć dzika kotka. Co roku rodzi maluchy w jakimś niedpostępnym, tajemniczym miejscu i przyprowadza je, gdy są już duże a jednocześnie dzikie i nieprzyzwyczajone do ludzi. Na Gościnnej przebywają także 2 jej córki (Młoda Czarna i Dzikusek). Ma ok. 4-5 lat.
-

Młoda Czarna. Córka Czarnuli, raczej dzika. Ma 1,5 roku (pamiętam, jak matka przyprowadziła ją na Gościnną). Bardzo ładna czarno-brązowa kicia.
-

Pręgusia-bura, drobna kotka, oswojona,prawdopodobnie była kotką domową. Pozwala mi wziąć się na ręce, pogłaskać. Ma na karku pod skórą charakterystyczną pręgę-zgrubienie wyczuwalne podczas głasakania. Rodzi małe 2 razy do roku. Bardzo dobra matka. Ma ok. 4 lata.

Biszkopta-dość duża, rudawa kicia w pręgi. Trzyma się na dystans, przy próbie głaskania potrafi udrapać. Ma ok. 3 lata.

Paralityczka-kotka pingwinek. Trafiła na Gościnną prawdopodobnie po wypadku samochodowym. Troszkę nieufna, bardzo zachłanna na jedzenie. Ciągle jest głodna. Wydawało nam się, że jest wysterylizowana, bo nie zachodziła w ciążę odkąd pojawiła się w stadzie. Niedawno jednak zaciążyła i urodziła, jej małe były nierozwiniętymi jeszcze wcześniakami i nie przeżyły. Prawdopodobnie coś w jej organizmie jest nie tak od czasu dawnego wypadku. Wymaga szybkiej sterylizacji.Ma ok. 3 lata.
-

Krawaciara Miła-najprawdopodobniej siostra z Krawaciarą Agresywną. Prawdopodobnie były kotkami domowymi. Dobra matka, pozwala się głaskać, ma łagodny charakter. Ma przynajmniej 3 lata.
-
Krawaciara Agresywna-siostra Krawaciary Miłej, trochę większa i jaśniejsza od siostry. Da się pogłaskać, ale często drapie. Dość agresywny charakter. Obie kotki trzymają się razem.

Lucynki-gromada kilku drobnych kotek w pręgi, nazwanych tak od mojej kotki Lucy, która jest tego samego umaszczenia. Wśród nich jest Chuda Lucynka - kicia, która często zachodzi w ciążę. Ma bardzo miły charakter, ale jest przerźliwie chuda, pomimo że dobrze ją karmimy. Zapewne to sprawa robaków w organizmie. Ciąże ją bardzo elsploatują. Potrzebna szybka sterylka! Mają ok. 3-4 lata.[/color][/color]

Dzika (nazywana też Płochliwą). Pojawiła się niedawno w stadzie, była bardzo dzika. Trzeba było daleko rzucać jej kawałki karmy, gdyż nawet bardzo głodna nie podeszła bliżej. Przez ostatnie miesiące bardziej nam zaufała, lecz zawsze trzyma się w bezpiecznej odległości. Dobra mama. Ma ok. 2 lata.

Kocur - jedyny chłopak w stadzie. Większość kociąt jest prawdopodobnie jego Raczej nieufny do ludzi. Pojawił się ok. rok temu. Trochę wyliniały. Ma przynajmniej 3 lata.


W porozumieniu z dziewczynami z PKDT rusza zbiórka na karmę i sterylki kotków z Orunii. Koniecznie z dopiskiem: MAGDA.
Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt - Viva!
ul. Kawęczyńska 16/42a,
03-772 Warszawa
81 1370 1109 0000 1706 4838 7309
z dopiskiem:
PKDT - MAGDA
bank DNB NORD Polska S.A. I O/Warszawa
SWIFT potrzebny dla przelewów zagranicznych: MHBFPLPW
Każda złotówka się przyda!!
DZIEKUJEMY VIVA
