Oskarek - rudy persik - już w DS

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Czw kwi 19, 2012 15:18 Oskarek - rudy persik - już w DS

Oskarek to kotek, który przechodził z rąk do rąk, nie dojadał, był zaniedbany, z problemami zdrowotnymi.
Do mojej znajomej trafił w stanie skrajnego zaniedbania. Odebrała go ludziom, którzy nie zajmowali się nim, wzięli kota jako zabawkę dla dziecka. Pani Irena już pierwszego dnia musiała pod narkozą ogolić mu futerko, gdyż tej skołtunionej skorupy nie dałoby się rozczesać. Dlatego wiemy, że jest rudy, ale z powodu makabrycznie wyglądającej sierści nie dało się określić, czy ma jakieś pręgi czy odcienie. Czekamy, aż sierść odrośnie.
Oskarek to duży kot. W pierwszych dniach u pani Ireny łapczywie rzucał się na jedzenie, teraz już się ten syndrom głodu wyciszył i kot je normalnie.
Mnie ujął swoją kontaktowością, gdy weszłam do mieszkania, wybiegł mi naprzeciw i zaczął radośnie obwąchiwać jak psiaczek. Trącał łapką, zaczepiając do zabawy. Ma masę energii, jest żywiołowy, uwielbia się bawić. Może ma domieszkę innej rasy, bo chyba persy czystej krwi są bardziej zdystansowane i spokojne. A z niego jest mały rozrabiaka.

Pani Irena od lat zajmuje się kotami. Wyadoptowała już ich setki, karmi wolnożyjące, w domu też liczne stadko. Dlatego Oskarek pilnie szuka dobrego, odpowiedzialnego domku.

Obrazek Obrazek

Obrazek

Obrazek

http://www.youtube.com/watch?v=hbeccuRevEs - filmik o Oskarku
Ostatnio edytowano Sob cze 09, 2012 17:37 przez marta-po, łącznie edytowano 3 razy
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Czw kwi 19, 2012 15:24 Re: Oskarek - rudy persik - Warszawa

śliczny ,za dobry ds :ok:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43978
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw kwi 19, 2012 20:05 Re: Oskarek - rudy persik - Warszawa

Śliczny...przypomina mi mojego Rudzina[*]
:ok: za domek :ok:
Kosmici są wśród nas !

agnieszka.mer

Avatar użytkownika
 
Posty: 2881
Od: Pt lut 25, 2011 18:54

Post » Czw kwi 19, 2012 20:20 Re: Oskarek - rudy persik - Warszawa

No i kolejny pers porzucony. Podrzucam do góry, niech uśmiechnie się do niego szczęście!

maneki

Avatar użytkownika
 
Posty: 648
Od: Pon wrz 19, 2011 12:40

Post » Czw kwi 19, 2012 21:25 Re: Oskarek - rudy persik - Warszawa

Ja raz miałam persa i to też nie z wyboru. Jego państwo - starsi ludzie pomarli, kot trafił do mnie i już został. Dlatego wiem, że do adopcji persa trzeba bardzo przemyślanej decyzji. Pielęgnacja jest absorbująca. Złość mnie ogarnia jak widzę, że ludzie tak bezmyślnie adoptują te zwierzęta i trzymają zaniedbane.
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Pt kwi 20, 2012 6:44 Re: Oskarek - rudy persik - Warszawa

W jakim wieku może byc ten śliczny Oskarek ?
Czy z nerkami u niego wszystko OK ? Jakie miał robione badania ?
A jak kuwetka ?
Czy lepszy dla niego dom bez kotów, czy z jednym spokojnym czy może być dom z kilkoma kotami ?
Jak reaguje na psy ?
Trzeba ślicznemu znaleźć dobry domek :D
"Aby mieć właściwe spojrzenie na własną pozycję w życiu,człowiek powinien posiadać psa, który będzie go uwielbiał,i kota, który będzie go ignorował"/ D. Bruce
Obrazek
Szarusia [*]; Roki [*]; Kiciucha [*]; Santa [*]2011; Tinka [*]2013; Timorka [*]2013; Azira [*]2015; Cynamon [*] 2019; Fituś [*] 2020; Tola [*] 09.2020; Tosia[*] 04.2021; Tysia [*] 12.2021; Dziunia [*] 02.2024.

Kotina

Avatar użytkownika
 
Posty: 9523
Od: Czw sty 26, 2012 15:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt kwi 20, 2012 7:46 Re: Oskarek - rudy persik - Warszawa

Kolejny przypadek zakupu chwilowej, żywej zabawki dla dziecka :evil:
Trzymam kciuki za nowy domek :ok:
Kup-Sprzedaj-Adoptuj KOTA:
Obrazek

--------------------------------------------------------------------------------

zuszka

 
Posty: 421
Od: Śro wrz 21, 2011 18:45

Post » Pt kwi 20, 2012 18:48 Re: Oskarek - rudy persik - Warszawa

Już wklejam najświeższe informacje od pani Ireny:

,,*Oskar ma wg pierwotnych ludzi 1rok 2miesiące; wg lek wet 2-3 lata
*mogą być kłopoty ze szczotkowaniem - źle reaguje na szczotkę; usiłuję codziennie, chociaż parę ruchów wykonać
*kuweta ok - używam Benka compact
*DS z kotami może być - początkowo fukał, warczał na stado, obecnie usiłuje znaleźć przyjaciela, biega, bawi się
*MIAŁ NADŻERKĘ NA JĘZYKU (STRES?) DOSTAŁ CONVENIĘ, PODAJĘ CODZIENNIE DO PYSZCZKA RUTINOSCORBIN I
IMMUNODOL CAT. nie ślini się już, jak było, ma humor i apetyt. Idę z nim do wet w poniedziałek na kontrolę.
*DS z psem raczej nie - w żadnym domu nie było psa.
jest słodki, z chęcią zostawiłabym go, ale muszę zwolnić miejsce na bardziej poszkodowanego biedaka."

Nie jest przyzwyczajony do szczotki, miał okropnie zaniedbane futerko. Rozwiązaniem, jeśli się nie przyzwyczai do czesania (choć kosztowniejszym) jest koci fryzjer. Ale może tylko trzeba go nauczyć.
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Pon kwi 23, 2012 13:52 Re: Oskarek - rudy persik - Warszawa

Jaki słodziak :1luvu: Taki wygolony wygląda jak przybysz z innej planety, ale jest rozczulający.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56173
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon kwi 23, 2012 17:54 Re: Oskarek - rudy persik - Warszawa

Najświeższe wiadomości od Pani Ireny:

,,Dnia 23 kwietnia 2012 zrobione zostały testy - FIV i FelV - ujemne.
Wobec powyższego książeczka zdrowia Oskara została uzupełniona.
Na szczepienie musimy poczekać - Convenia jeszcze działa.Kontrola nadżerki wykazała jej zmniejszenie ale organizm musi powalczyć sam i dajemy w dalszym ciągu do pysia - Rutinoscorbin i Immunodol Cat.
Pobraliśmy też krew do analiz - morfologia, wyniki będą 24 kwietnia.
Oskar dzielnie zniósł głodówkę ok 14 h, niezbędną do pobrania krwi.''
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Wto kwi 24, 2012 20:46 Re: Oskarek - rudy persik - Warszawa

I kolejne, dobre wieści od Pani Ireny:

,,Wyniki morfologii Oskara są dobre; nerki zdrowe - kreatynina 1,2, mocznik 38,3.
Na moje pytanie, czy to prawda, że persy miewają wyższą statystycznie skłonność do choroby nerek, trzech
wet wypowiada się, że to nieprawda. Wyższą skłonność mają ponoć europejczyki, czyli nasze popularne
dachowce.
Rzeczywiście, w czasie 15 lat mojej działalności dziesiątki kotów leczyłam (kroplówki podaję
sama, nawet dożylne), większość z nich musiałam uśpić przy skrajnym wycieńczeniu chorobą.''
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Wto kwi 24, 2012 22:16 Re: Oskarek - rudy persik - Warszawa

Jaki pysiaczek słodki :1luvu:

Aniki

 
Posty: 405
Od: Czw wrz 04, 2008 17:55
Lokalizacja: Piastów/Warszawa

Post » Pt kwi 27, 2012 0:19 Re: Oskarek - rudy persik - Warszawa

Szkoda, że DS z psem odpada :cry: :cry:

NastyGirlBdg

 
Posty: 28
Od: Pon sie 08, 2011 19:29

Post » Pt kwi 27, 2012 12:40 Re: Oskarek - rudy persik - Warszawa

NastyGirlBdg pisze:Szkoda, że DS z psem odpada :cry: :cry:

Niekoniecznie odpada. Po prosu on nigdy nie przebywał z psami i dlatego nie wiemy jak zareaguje na psa. A nie mamy jak przetestować. Z pewnością w dobrym ewentualnym DS można by taką czasową próbę zrobić.
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Pt kwi 27, 2012 22:22 Re: Oskarek - rudy persik - Warszawa

NastyGirlBdg pisze:Szkoda, że DS z psem odpada :cry: :cry


Odpowiedź od Pani Ireny:
Nie odpada! Oddawałam koty "do psów" i okazywało się, że szybkość adaptacji do nowych warunków, a co za tym idzie i do domowników (pies) uzależniony jest jedynie od determinacji potencjalnego DS.
Najistotniejszy jest fakt, czy pies miał styczność z kotami, a nie czy kot miał styczność z nimi.
Oskar w I domu był wyprowadzany na spacery w szelkach, więc chcąc, nie chcąc, zapewne miał styczność z psami.
Zresztą jestem przekonana o wielkiej inteligencji i elastyczności kotów, więc każda opcja DS jest możliwa.

Dam przykład:
przed laty oddałam kociaka 4 miesięcznego "do psa". Miałam przez 28 lat psy, więc kociak był przyzwyczajony do psa, lecz pies w DS nie miał styczności z kotami. Jego reakcja nie była optymistyczna dla kota.
Zwykle po 4-7 dniach po adopcji wykonuje telefon do DS. W tym wypadku usłyszałam, że Pani chce oddać kociaka, gdyż pies notorycznie atakuje go, wobec czego pies zajmuje jeden pokój a kot drugi. A Pani non stop musi uważać na bezpieczeństwo kota.
Poradziłam, aby otworzyć wszystkie drzwi - koty przecież żyją w trzech wymiarach (psy w 2), jeżeli poczuje się atakowany wybierze ten trzeci wymiar - wysokość, wskakując na mebel, okno itp
Oczywiście pomogło, pies stopniowo przyzwyczaił się do obecności kota, zaczął go akceptować.
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Agnieszka-, Google [Bot] i 41 gości