Przedstawiam Wam kotka Ochotka.
Ochotek - bo pochodzi z warszawskiej dzielnicy Ochota. Żył tam w grupie kotów wolnożyjących i wraz z innymi kotami został złapany na kastrację. Dopiero w lecznicy okazało się, że Ochotek niedowidzi, i to bardzo. W dodatku jest przemiłym miziakiem garnącym się do ludzi. Czy można było takiego kota skazać po kastracji na wegetację na ulicy?
Tak więc Ochotek trafił do mnie na tymczas.
To młodziak, ma 7-8 miesięcy. Jest odrobaczony i wykastrowany. Przed nim w najbliższej przyszłości wizyta u okulisty, dr Garncarza, który określi stopień niedowidzenia. Mam ogromną nadzieję, że uda się polepszyć wzrok Ochotka...
Trzeba też będzie sprawdzić, dlaczego koteczek czasem dziwnie przechyla główkę - może coś się dzieje w uszku, może stara się w ten sposób coś zobaczyć bardziej sprawnym oczkiem.
Poza tym Ochotek jest przemiłym, wesołym kociakiem, ugniatającym, przytulastym i ufnym. Uwielbia głaskanie. Jest ciekawski i zabawowy. Błyskawicznie nauczył się korzystać z kuwety. Ma wspaniały apetyt i nie jest wybredny. Nie boi się moich kotów - ani Bajki, która posykuje ostrzegawczo, ani Klakiera, który próbuje go "zabić wzrokiem" (co jest oczywiście nieskuteczne, bo Ochotek tych strrrasznych spojrzeń po prostu nie widzi). Zresztą on musi być bardzo dzielny, jeśli przetrwał "na wolności".
Marzy mi się dla Ochotka dom najlepszy na świecie, kochający, odpowiedzialny i bezpieczny. Dlatego zaczynam poszukiwania właśnie od forum. Może ktoś z Was spojrzy na tego malucha sercem i pokocha go takim, jaki jest? Nie długowłosego, nie rudego, nie rasowego, w dodatku niedowidzącego, ale pełnego wdzięku, radości życia i miłości. Czekam... A przede wszystkim czeka Ochotek...
Filmiki: http://www.youtube.com/watch?v=phD-rwTOP5M
http://www.youtube.com/watch?v=6OgoySYw ... e=youtu.be
http://www.youtube.com/watch?v=OK-aUJZb ... e=youtu.be
http://www.youtube.com/watch?v=-fCNZqkWwsY
Wydarzenie na FB: http://www.facebook.com/events/428798370479806/
Banerek:
- Kod: Zaznacz cały
[url=http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=140873][img]http://s6.ifotos.pl/img/anigifgif_rnqhsxh.gif[/img][/url]
, wiem, że rozmawiałaś z Ewcią. Wiem też, że mówiłyście o tym, że sporym problemem może być odległość (i transport). Myślę, że ważna będzie również wizyta u dr Garncarza i jego opinia co do dalszego postępowania. Czy w razie konieczności konsultacji lub kontroli okulistycznych masz w pobliżu weta-okulistę?
Kciuki za dom 
Staram się pisać poprawnie po polsku