Jackie (od Jacka Sparow'a) ma ok. 3 miesięcy i mieszka w klinice dla zwierząt od ponad miesiąca.
Jest przekochana i śliczna... tak słodkiego i cudownego kota chyba jeszcze nie widziałam [no, poza moją Izulą]

I wcale uroku nie odejmuje jej brak oczka - w wyniku powikłań kociego kataru musieliśmy jej to oczko amputować

Malutka jest wiecznie wesoła, uwielbia się bawić, a jednocześnie kocha głaskanie, noszenie na rączkach itp. W zabawie gryzie bardzo delikatnie, rzadko wyciąga też pazurki... jest na prawdę cudowna! Jest bardzo ciekawska, szczególnie, że w klinice mieszka w klatce i tylko czasem może sobie swobodnie pochodzić i poznać otoczenie.
Tutaj wydarzenie na Facebooku naszej kochaniutkiej Jackie. Bardzo proszę udostępniać dalej

A oto i Jackie:




A dla tych, którzy są mniej wrażliwi - tutaj jest zdjęcie kici przed operacją amputacji oczka.