Alef już w Toruniu - prosi o pomoc

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt gru 30, 2011 15:28 Alef już w Toruniu - prosi o pomoc

A więc od początku. Sprzątam dwa razy w tygodniu u pewnej Pani, która ma psa, a na podwórku jest kot, który jakiś czas temu się przyplątał. Kot jest w opłakanym stanie (moim zdaniem, bo Pani uważa, że wszystko ok). Jest u nich od około 1,5-2 lat, mieszka w budzie psa, dają mu jeść i pić (kiedyś był u weta na odpchleniu). Kot jest mało ruchliwy, ale przyjazny. I teraz nie wiem co zrobić, bo przecież osoba, która już zdecyduje się opiekować przybłędą to powinna robić to należycie, znaleźć mu dobry dom lub oddać do schroniska. A ten kot jest jedynie karmiony, bo on przecież nic więcej nie potrzebuje. Jak na niego patrze to mi się chce płakać, ale mój mąż ma uczulenie na sierść kota więc nie mogę go zabrać. To jest zapewne kocur, bo kotka co chwilę by miała małe a takowych nie było.

Błagam Was - osoby obeznane w leczeniu - co ja mam z nim zrobić?! Przecież on ewidentnie cierpi. Charczy, cały zaropiały, ledwo oczy otwiera, połowy uszu już nie ma, rany na skórze. A gdy chciałam go pogłaskać to ręka mi utknęła - ma twardą sierść, posklejaną. Czy wizyta u weterynarza wystarczy? Dla "właścicieli" ten kot nic nie znaczy. A w schronisku, przecież jest tyle kotów - jakie szanse na dom? A może jakieś dobre serce, które się nim zajmie? Tak myślałam o Agn od kotów, może go przygarnie? Czy może znacie kogoś z okolic Wrocławia lub na Dolnym Śląsku, kto zajmuje się bidulami?

A tu kilka zdjęć kota:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Jeszcze niedawno, aż tak źle nie wyglądał. Rany na uszach były wygojone, pyszczek też w lepszym stanie. Jak mam "właścicielom" przemówić do rozumu? Muszę to zrobić delikatnie, to moje jedyne źródło utrzymania... Ile może wynieść leczenie? Oni pewnie nawet by się ucieszyli, gdyby kot magicznie zniknął...

Bardzo Was proszę o rady! :( na forum jestem pierwszy raz - bardziej działam dla Stowarzyszenia Pomocy Królikom. Przez całe życie miałam kontakt z kotkami, ale ten widok to chyba najgorszy jaki widziałam... Pomóżcie proszę temu bidakowi :(
Ostatnio edytowano Pon sty 02, 2012 23:16 przez marciula, łącznie edytowano 4 razy
Obrazek Obrazek
Adoptuj króliczka! :) http://adopcje.kroliki.net/

marciula

 
Posty: 224
Od: Pt gru 30, 2011 15:15
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt gru 30, 2011 15:41 Re: Zaniedbany kot z Wrocławia prosi o radę i pomoc! :(

straszna bieda . :(
dt i weterynarz inaczej nic z niego nie będzie .
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43963
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt gru 30, 2011 15:46 Re: Zaniedbany kot z Wrocławia prosi o radę i pomoc! :(

Ludzie u których pracujesz, powinni nie nazywać się ludźmi.
Podrzucam wątek, na pewno znajdzie się ktoś kto pomoże.
Obrazek

ewka63

 
Posty: 1632
Od: Sob paź 29, 2011 17:40
Lokalizacja: spokojna podkrakowska...

Post » Pt gru 30, 2011 15:52 Re: Zaniedbany kot z Wrocławia prosi o radę i pomoc! :(

Boże!! Ten kot potrzebuje natychmiastowej pomocy. Może przenieść wątek na Koty, tam dużo więcej ludzi zagląda, łatwiej o jakąś pomoc
Obrazek

Adoptuj. Nie kupuj.

zuzia96

Avatar użytkownika
 
Posty: 9096
Od: Czw wrz 13, 2007 14:07
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Pt gru 30, 2011 15:56 Re: Zaniedbany kot z Wrocławia prosi o radę i pomoc! :(

A jednak miałam rację co do jego stanu... Bardzo proszę w takim razie przenieść, bo ja niestety nie wiem jak :oops:
Bardzo proszę o DT dla kocurka i dobre serce.
Ostatnio edytowano Nie sty 01, 2012 18:47 przez marciula, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek Obrazek
Adoptuj króliczka! :) http://adopcje.kroliki.net/

marciula

 
Posty: 224
Od: Pt gru 30, 2011 15:15
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt gru 30, 2011 16:00 Re: Zaniedbany kot z Wrocławia prosi o radę i pomoc! :(

MaryLux wkleiła apel na skarbonkę
krynia08
 


Post » Pt gru 30, 2011 16:05 Re: Zaniedbany kot z Wrocławia prosi o radę i pomoc! :(

o matko... Co za :evil: Jeżeli uszu nie ma pogryzionych przez psa to może mieć nowotwór :cry:
Wrzucę na wątek wrocławskich schroniskowców, ja niestety nie mogę już brać żadnego kota nawet na chwilę :(
Obrazek

JaEwka

 
Posty: 8795
Od: Wto gru 11, 2007 11:37
Lokalizacja: Wrocław/Lubin

Post » Pt gru 30, 2011 16:06 Re: Zaniedbany kot z Wrocławia prosi o radę i pomoc! :(

Napisałam do moda prośbę o przeniesienie na Koty
Obrazek

Adoptuj. Nie kupuj.

zuzia96

Avatar użytkownika
 
Posty: 9096
Od: Czw wrz 13, 2007 14:07
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Pt gru 30, 2011 16:11 Re: Zaniedbany kot z Wrocławia prosi o radę i pomoc! :(

Bardzo Wam wszystkim dziękuję :1luvu:
Obrazek Obrazek
Adoptuj króliczka! :) http://adopcje.kroliki.net/

marciula

 
Posty: 224
Od: Pt gru 30, 2011 15:15
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt gru 30, 2011 16:40 Re: Zaniedbany kot z Wrocławia prosi o radę i pomoc! :(

Wygląda jak Uszatek, który miał nowotwór... Nie wygląda to dobrze, najważniejsza będzie wizyta u dobrego weta!
Obrazek

Mruczeńka1981

 
Posty: 12562
Od: Sob gru 29, 2007 17:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt gru 30, 2011 16:52 Re: Zaniedbany kot z Wrocławia prosi o radę i pomoc! :(

Mruczeńka1981 pisze:Wygląda jak Uszatek, który miał nowotwór... Nie wygląda to dobrze, najważniejsza będzie wizyta u dobrego weta!


Też o tym samym pomyślałam... Te potwory nie mają serca... jak mogą codziennie patrzeć na cierpienie tego kota i mówić, że wszystko jest w porządku :evil:
Obrazek

JaEwka

 
Posty: 8795
Od: Wto gru 11, 2007 11:37
Lokalizacja: Wrocław/Lubin

Post » Pt gru 30, 2011 16:53 Re: Kot z Wrocławia w złym stanie prosi o pomoc!! :(

o rany 8O , wet, dobrze, że go zabierasz :ok:
Klara i Filip. Obrazek

Hanulka

Avatar użytkownika
 
Posty: 30313
Od: Pon lip 06, 2009 14:17
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt gru 30, 2011 17:04 Re: Kot z Wrocławia w złym stanie prosi o pomoc!! :(

Jak dla mnie to na 90% nowotwór płaskonabłonkowy (Uszatek, kicia biała od Cypiska, Misza ten ze schronu co potem był u Mirki) i to według mnie mocno zaawansowany. Kot jest biały więc w grupie podwyższonego ryzyka, uszka wywinięta. Amputacja, badanie wycinka i modlić się żeby nie było przerzutów, choć stan kota nie wróży dobrze... :(
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt gru 30, 2011 18:25 Re: Kot z Wrocławia w złym stanie prosi o pomoc!! :(

Dla mnie też to wygląda jak rak płaskonabłonkowy :cry: do tego kot biały :cry:

Ale może nie, może świerzb tak wygryzł uszy, oby to tylko świerzb, lepiej trzymać się nadziei...


marciula, wzięłaś już biedaka do weta??
Obrazek

Adoptuj. Nie kupuj.

zuzia96

Avatar użytkownika
 
Posty: 9096
Od: Czw wrz 13, 2007 14:07
Lokalizacja: Rzeszów

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Majestic-12 [Bot], puszatek i 119 gości