
Aktualizacja 17.11.11 r. ->
W Silverze zakochała się Miśka74. Maluch ma jechać do niej i TŻa do Domku Stałego

Potrzebny transport Rzeszów->Warszawa

Pytałam w busie i powiedzieli, że tylko w loku bagażowym i to z łaską wielką -> jak w ogóle można tak przewozić zwierzęta?!!

--------
Jest jeszcze u mnie na TDT.
Zostało mu nadane imię Silver - w końcu, bo bezimiennie chasał

Rano codziennie przychodzi i mnie budzi, kładzie się wtedy najczęściej przy szyi, byle być najbliżej człowieka Przytula się, mizia, ugniata...
Wet określił go tak samo jak ja, czyli na ok. 3 miesiące. Jest zdrowy. Uszy od znalezienia wyleczone ze świerzba, 17 października był odrobaczony (dzięki pomocy Jasdor - przesłała advocate), a 24 października zaszczepiony (dzięki pomocy muzy_51, która je zasponsorowała)


A tak było 29 września:
Pilne bardzo! Whiskasowy maluszek, bardzo kontaktowy, domaga się stale pieszczot, na moje oko ma ok. 3 miesięcy.
Wczoraj sąsiadka znalazła go na osiedlu – przypuszczamy, że został wyrzucony.

Ona na kotach się nie zna, ma 2 duże psy, więc ja jej tylko przyszłam do głowy.
No i siedzi u mnie w łazience. Zważyłam go: 1,45 kg. Oswojony, widać, że domowy, nic go nie dziwi (kuweta, transporter, miseczki – nawet nie zastanawiał się, co to jest).
Takiego domowego kota nie można wypuścić, bo tutaj jest środek miasta i za chwilę by skończył pod kołami aut, albo ktoś by mu zrobił krzywdę… Jego "miziastość" i "przylepctwo" mogę porównać najlepiej do mojego Luidmiłka, który aż wychodzi mi prawie na głowę
Nie mogę malucha zostawić u siebie nawet na DT!!! POMOCY!!!



A może ktoś chce się "dokocić"? Ten maluch bez problemu zgodziłby się z dorosłymi kotami!
Oto jego zdjęcia i filmiki, które zrobiłam wczoraj:





A tak zasnął mi na szyi (na TŻa szyi też):



"mały motorek z osiedla" -> http://www.youtube.com/watch?v=FCyFjD8Y0fI
"mały z osiedla – zabawa" -> http://www.youtube.com/watch?v=o5wWp8a3vWg