A więc same zaskoczenia: (Żyrafka na kolanach i mruczy caaaaaaaaaaaaaały czas )
1. nie wiem czemu, ale bylam przekonana, że Żyrafka jest duuuuużo większym = starszym kotem a to kociak TŻ "wyrazil zgodę' na cos starszego nawet jesli oznacza to tymczas dłużej, ale wyjasniłam, że zdjęcia były duże i ona tez była większa nie ma znaczenia decyzja już zapadła
2. Teściowa, która nie narobiła krzyku tylko powiedziała, że powinnismy fundację zalożyć, nasza odpowiedź - jak dorobimy się jakiejś działki bo trzeba te zwierze gdzieś trzymać - widok miny bezcenny
3. Żyrafka? myslalam że to pesteczka skoro odchowalam 4 kociaki od 4 tyg. masowanie brzuchala - cel kupal, karmienie co 3h calą dobę strzykawkami z mlekiem to co mi Żyrafka - a to zupelnie co innego, tzn kociak przestraszony, moja córcia w szale rasdości podskoczyła i był kociak i go nie ma, bo z predkościa światła znikneła za kanapą poza tym moje to byly tajfuny a ona jest spokojną grzeczną i tulaśna mruczanką, obecnie siedzi mruczy i patrzy jak piszę
4. moj kot furiatka, jakis dziwny spokój, nie rzuca się i nie syczy tylko robi defilady z ogonem - antenka w pionie od czasu do czasu warknie
5. moja teściowa stwierdziła, że takiego brzydactwa w życiu nie widziała i okreslila żyrafkę kocim szczurem długi waski ogoni długi pysk
6, Żyrafka nie przestaje mruczeć, nawet jak je
7. jest chudzinka straszna - ania też mówi, że trzeba ja podpaść - moje to były kluchy
Więc wszystko stoi na głowie
Mała ma pomarańczowy nochal wycałowany za wszystkie cioteczki trzymające kciuki, zdjęć nie robię by ja lampa nie wystraszyć, zrobie jutro lub pojutrze by jej nie stresowac bardziej
powiem wam jedno jest WSPANIAŁA