Zaginął mój kotek.

[Adziks]

Siemka.Zacznę od mojej historyjki z moim kotkiem.Pewnego dnia szedłęm z ojcem i siostra do domu i z obórek wyszedł kot i szedł za nami i miałczał.Postanowiliśmy wziąć go do domu.Nakarmiliśmy go kupiliśmy mu obroze specjalne preparaty na odpchlenie.Kot był w domu całymi dniami tylko wypuszczaliśmy go na dwór samego często.Miał on około 3 miesięcy.Był taki słodki bardzo dobrze wychowany .Zawsze go codziennie wypuszczaliśmy i nie oddalał sie od domu nigdy.Bardzo u nas mu się podobało kochał nas.Minął tydzień od przygranięcia kotka do nas i moja mama go rano wypuściła na dwór o 8 i pojechała do Słupska.O 8.20 wrócił juz mój ojciec pod dom i nie widział nigdzie kota na podwórku ale pomyslał sobie że pewno gdzieś w trawie albo gdzies kolo naszego budy pieska.Ale po pewnym czasie sie zainteresowal i okazalo sie ze kota nie ma na podworku.Szukałem go po całej wiosce i nie mogłem go nigdzie znajść.Minęło już dwa dni i go dalej nie ma.Ja myślę że ktoś musiał mi go zabrać z pod domu i wziąść bo na podwórku nie mam żadnego płotu i móglchodzić po płytkach po drodze a tam ludzie chodzą i moze ktos go wzial albo poszedl za kims kawalek dalej tam jest osiedle i go zabral.Moje nadzieje sie stracily na odnalezienie.Boje sie ze ktos go zabil albo wywlokl do lasu gdzies i on sie meczy.Nigdzie nie bedzie mial lepiej niz u nas spal sobie na lozkach dostawal jesc bawil sie mieszkamy w duzym domu latal sobie.Boje sie caly czas ze ktos go teraz meczy a on placze ze chce wrocic do nas.Plakac mi sie chce.Nie wiem jak go moge odnalezc ale chyba juz go nie odnajde.Co moge teraz zrobic?Caly czas wmawiam sobie ze z pod domu by specjlanie niekt go nie wzial zeby zabic.Predzej komus sie spodobal i wzial do domu sobie.Tesknie za nim chociaz mialem go tylko tydzien.Przypominam sobie jak sie z nim bawilem te jego minki jak mial nozke chora jak chodzil biedny az plakac mi sie chce.

[dorotka75]

Nie powinienes wypuszczać kotka tak szybko po przygarnięciu, szczególnie takiego maluszka Rozwies ogłoszenia po całej okolicy-wszędzie, gdzie się da. Moze się uda. Może maluch się błąka, bo się zgubił i ktoś go widział Od samego myślenia i siedzenia na forum na pewno się nie znajdzie

[nukujek]

Tak, koniecznie zrób ogłoszenia, rozwieś gdzie się da. Możesz też dać ogłoszenie do lokalnej gazety. Jeśli masz zdjęcie, to umieść je na plakacie, opisz też jak kotek wygląda,w jakim jest wieku i napisz o obroży (chociaż jest możliwe, że tą obroże np. zgubił). Trzymam kciuki za odnalezienie malucha.Bądź dobrej myśli. I jeśli się znajdzie, to pozwól mu najpierw przyzwyczić się do miejsca i nie wypuszczaj samego. Nie wykluczone, że ktoś go zauważył, wziął do siebie i zaopiekował się nim, tak jak Ty to zrobiłeś.

[Agulas74]

Może napisz, że nagroda za odnalezienie? To czasem pomaga.

[MaybeXX]

Już jest następca w domu.

[dorotka75]

I pomyśleć, że było mi chłopaka żal pomimo wszystko

[ewar]

Adziks, szukaj kotka, nie wolno tak tego zostawić! To nie dzikie zwierzę, nie poradzi sobie samo na wolności.

[Mulesia]

Adziks, szukaj kotka, nie wolno tak tego zostawić! To nie dzikie zwierzę, nie poradzi sobie samo na wolności.

Jasne, że kota trzeba szukać.
A o następczynię zadbać tak, by sytuacja się nie powtórzyła.

[dorotka75]

Nie będzie szukał, ma to głęboko w d... Ma już następnego
viewtopic.php?f=13&t=132337&p=7888383#p7888383
viewtopic.php?f=13&t=132306&p=7884267#p7884267

[kotx2]

[ASK@]

Nie będzie szukał, ma to głęboko w d... Ma już następnego
viewtopic.php?f=13&t=132337&p=7888383#p7888383
viewtopic.php?f=13&t=132306&p=7884267#p7884267

to po co ten wątek?
Podrzuciłyście dziewczyny ten to tamtych
I tego nowego też wypuszcza?Powtórka.

[MaryLux]

Nowego doprowadza do śmierci, echchchch...

[dorotka75]

Tak, wkleiłam w tamtych wątkach linki. To jest straszne i czuję, że będą następne wątki o następnych kotach Adziksa
A może to troll???

[MaryLux]

Tak, wkleiłam w tamtych wątkach linki. To jest straszne i czuję, że będą następne wątki o następnych kotach Adziksa
A może to troll???

Obyś miała rację. Zgłosiłam jego słownictwo do modów (nie tylko ja), może coś zrobią...

[martka]

Chyba mam za daleko, żebym pomogła Ci szukac maleństwa...

Ogłoszenia, i ciagłe szukanie, ten malec jest eraz taki zagubiony